20 stycznia 2025

W tym mieście rok temu ograniczono prędkość do 30 km/h. Jak odbiło się to na ruchu?

parkowanie-miasto-warto-lamac-przepisy
Zdjęcie: Gettyimages.

We włoskiej Bolonii od 16 stycznia 2024 roku obniżono dozwoloną prędkość na większości ulic z 50 do 30 km/h. Właśnie przyszedł czas na podsumowanie eksperymentu Citta 30. Podpowiedź dotyczącą wpływu nowego ograniczenia na ruch przynosi z kolei ranking TomTom Traffic Index.

Według danych, udostępnionych przez gminę Bolonia, w pierwszym roku obowiązywania ograniczenia prędkości do 30 km/h odnotowano same korzyści. Czyli zmniejszenie liczby wypadków, ofiar śmiertelnych oraz zanieczyszczeń.

Niestety, nie ma informacji na temat tego, jak nowe przepisy wpłynęły na ruch uliczny. Ale tutaj z pomocą przychodzi TomTom Traffic Index 2024. Zgodnie z danymi za poprzedni rok średni czas przejazdu 10 km w centrum tego miasta wydłużył się o 1 min względem tego samego okresu 2023 roku. Obecnie wynosi on 16 min 54 s.

Z kolei w przypadku obszaru całej Bolonii nowe ograniczenie prędkości sprawiło, że 10 km przejeżdża się obecnie średnio w 10 min 38 s. Czyli o 10 s dłużej niż w 2023 roku. To włoskie miasto w światowym rankingu zajmuje 137. miejsce pod względem zatłoczenia na drogach (33%).

Jest ono opracowywane na podstawie średniego dodatkowego czasu straconego w korkach w stosunku do jazdy w warunkach optymalnego ruchu.

TUTAJ poznasz najbardziej zatłoczone polskie miasta w 2024 roku.

Ograniczenie prędkości do 30 km/h: spadek liczby ofiar

Ograniczenie prędkości do 30 km/h w Bolonii spowodowało za to istotne zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych. O ile w 2023 roku było ich 18, o tyle w zeszłym roku – już tylko 10. Oznacza to spadek o 48,72% – wylicza gmina.

To najniższy wynik w historii pomiarów, nie licząc 2020 roku i wpływu pandemii Covid-19. Co istotne, po raz pierwszy od roku 1991, czyli od momentu, kiedy prowadzone są statystyki, na terenie Bolonii nie zginął żaden pieszy. Z kolei liczba ofiar śmiertelnych wypadków z ich udziałem zmalała o 16%.

Zmniejszeniu o 13,1% uległa również liczba kolizji drogowych, natomiast liczba rannych uległa ograniczeniu o 11,08%. W 2024 roku mniej było również wypadków, sklasyfikowanych jako groźne (kod czerwony). Ograniczenie dopuszczalnej prędkości do 30 km/h spowodowało, że ich liczba spadła o 31%.

Zmniejszenie ruchu kołowego

Ale to nie wszystko – w 2024 roku w Bolonii zmniejszeniu uległ ruch drogowy (-5%), a zanieczyszczenie spadło o 29%. Przyjęte przez miasto rozporządzenie faworyzowało bowiem korzystanie z rowerów (wzrost o 69% względem 2023 r.) i kolei metropolitalnej na obszarze miejskim (+31%) oraz wspólne przejazdy (+44%).

Z analizy przeprowadzonej przez policję z Bolonii wynika, że kierowcy nadal przekraczali dozwoloną prędkość. W efekcie doprowadziło to do licznych wypadków. 40,3% wszystkich z nich spowodowało właśnie zbyt szybka jazda.

Kolejne kolizje wynikały z nieustąpienia pierwszeństwa (19,9%) i nieprawidłowych manewrów (cokolwiek to oznacza, 11%). Poza tym jako przyczyny wypadków podano niedostosowania się do sygnalizacji świetlnej i znaków (9,2%) oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub narkotyków (5,3%).

Ograniczenie prędkości do 30 km/h: badanie naukowców

W polskich miastach od lat wyznacza się strefy Tempo 30, czyli ogranicza prędkość na wybranych obszarach do 30 km/h. Za to w coraz większej liczbie europejskich metropolii obowiązuje ograniczenie do 30 km/h na większości ich terytorium. Czy jest skuteczne?

To zbadali badacze z Narodowego Uniwersytetu Technicznego w Atenach. Dane obejmowały 40 różnych miast ze Starego Kontynentu w tym m.in. Brukseli i Paryża, ale dotyczyły wyłącznie tych z przynajmniej 200 tys. mieszkańców.

Naukowcy dowiedli, że:

  • średnia liczba wypadków drogowych spadła o 23%
  • liczba ofiar zmalała o 38%
  • liczba rannych zmniejszyła się o 38%
  • poziom zużywanego paliwa ograniczono o 7%
  • emisja spalin spadła o 18%
  • poziom hałasu został obniżony o 2,5 dB