Ursus C-355 - 1
Ursus C-355 - 2
Ursus C-355 - 3
Ursus C-355 - 4
Ursus C-355 - 5
Ursus C-355 - 6
Ursus C-355 - 7
Ursus C-355 - 8
Ursus C-355 - 9
Ursus C-355 - 10
Ursus C-355 - 11
Ursus C-355 - 12
Ursus C-355 - 13
Ursus C-355 - 14
Ursus C-355 - 15
Ursus C-355 - 16
Ursus C-355 - 17
Ursus C-355 - 18
Ursus C-355 - 19
Ursus C-355 - 20
Ursus C-355 - 21
Ursus C-355 - 22
Ursus C-355 - 23

1 / 23

Ursus C-355 - 1
Ursus C-355 - 2
Ursus C-355 - 3
Ursus C-355 - 4
Ursus C-355 - 5
Ursus C-355 - 6
Ursus C-355 - 7
Ursus C-355 - 8
Ursus C-355 - 9
Ursus C-355 - 10
Ursus C-355 - 11
Ursus C-355 - 12
Ursus C-355 - 13
Ursus C-355 - 14
Ursus C-355 - 15
Ursus C-355 - 16
Ursus C-355 - 17
Ursus C-355 - 18
Ursus C-355 - 19
Ursus C-355 - 20
Ursus C-355 - 21
Ursus C-355 - 22
Ursus C-355 - 23

Opis

Sprzedam Ursus C-355 w dobrym oryginalnym stanie. Sprowadzony z zagranicy. Ciągnik nie rozkrecany, nie malowany fabryczny. Nowy akumulator. Ciągnik mało używany. W ciągniku wszystkie podzespoły działają idealnie. Oryginalne opony w dobrym stanie. Do wymiany tylne błotniki i elektryka do poprawy. Zarejestrowany i ubezpieczony. Okazja!

Tel . Polecam

 

4 marca 2025 8:03

Szczegóły

Podstawowe

Marka pojazdu

Ursus

Model pojazdu

C-355

Rok produkcji

1974

Motogodziny

3000 mth

Kraj pochodzenia

Holandia

Stan

Używany

Pierwszy właściciel (od nowości)

Tak

Bezwypadkowy

Tak

Kup ten pojazd na raty

Oblicz

Finansowanie

reklama

Potrzebujesz finansowania?

Ustaw warunki kredytu jaki Cię interesuje - na tej podstawie wybierzemy ofertę dostosowaną do Twoich potrzeb.

Kwota finansowania (PLN)

19500

PLN

Min. 1 000 PLN - Maks. 300 000 PLN

Okres (miesiące)

Informacje o sprzedającym

Xxx

  • Osoba prywatna

  • Sprzedający na OTOMOTO od 2023

Kontakt bezpośredni

Znajdź na mapie

Bytów, bytowski, Pomorskie

Znajdź nas

Usługi i narzędzia

  • Umowa kupna sprzedaży

  • Ile jest wart Twój samochód?

Partnerzy

Powered by OTOMOTO

  • Otomoto Lease logo
  • Motopedia.otomoto.pl

Nasze aplikacje w twoim telefonie

    Google Play StoreApp Store
Loading...