FAT BOY – legenda, którą możesz odpalić tej wiosny

Są motocykle i są Harleye. A są też takie Harleye, które powstały z okazji 100-lecia marki – wyjątkowe, kolekcjonerskie, piekielnie stylowe. I właśnie taki egzemplarz czeka na nowego właściciela.

Co ważne – to nie sprzęt od handlarza.

To motocykl od motocyklisty, który czuł do niego miętę, dbał, jeździł i wiedział, co ma. Jestem jego pierwszym właścicielem w Polsce – od 4 lat.

Bez ściemy – prosta historia, czyste papiery

• Sprowadzony z USA, żadnych poważnych dzwonów. Mam zdjęcia z aukcji, wszystko do wglądu.

• Oryginalny lakier na każdej części – zero kombinacji.

• Przebieg: 41800 mil (licznik fabryczny, zmieniona tarcza na km/h dla wygody).

Mechanicznie dopieszczony:

• Regularny serwis – jak na Harleya przystało.

• Napinacz rozrządu wymieniony przy 33 000 mil – bez czekania na awarie.

• Silnik na wtrysku – pali na dotyk i gada jak należy.

Brzmienie, które przyciąga wzrok

Wydechy Vance & Hines – dźwięk, który czujesz w klacie. Niski, soczysty bas, który mówi „Z drogi, leci Harley!”. To nie tylko styl – to też Twoje bezpieczeństwo, bo słychać Cię, zanim Cię zobaczą.

Posłuchaj sam, jeśli masz wątpliwości:

https://youtube.com/shorts/xSy821wxGsY?si=5_kXsyf1HkDwmVu8

Dlaczego teraz? Bo sezon startuje, a Ty możesz wjechać w niego jak król.

Nie czekaj, aż ktoś Cię ubiegnie. Takie motocykle nie wiszą długo.

Zadzwoń – opowiem Ci więcej, a może i umówimy się na jazdę próbną.

Cena? Adekwatna do stanu, historii i klasy tej maszyny. Ale jak poczuję, że rozmawiam z właściwym człowiekiem, to się dogadamy.