1 / 9
Szczegóły
Pokaż oferty z numerem VIN
Tak
Ma numer rejestracyjny
Tak
Marka pojazdu
HondaModel pojazdu
CBXRok produkcji
1990
Przebieg
120 000 km
Pojemność skokowa
655 cm3
Moc
75 KM
Rodzaj napędu
Wał kardanaRodzaj paliwa
BenzynaSkrzynia biegów
ManualnaTyp nadwozia
NakedKolor
BordowyData pierwszej rejestracji w historii pojazdu
Numer rejestracyjny pojazdu
Zarejestrowany w Polsce
Tak
Bezwypadkowy
TakStan
Używany
VIN
Wyświetl VIN
Opis
Honda Nighthawk 650 - moje prywatne moto. Piękny model, nadający się na youngtimera. Zegary stylowe - niczym wyrwane z poloneza. Jest naprawdę idealnym przedstawicielem lat '80. Wg mnie - fantastyczna maszyna, szczególnie dla początkujących - już kawał motocykla, ale łatwy w manewrowaniu, dość nisko się siedzi, więc podparcie jest bardzo pewne. Motocykl jest zwinny (chociaż dość ciężki – czego nie czuć podczas jazdy). Moc ma wystarczającą, żeby jeździć bardzo dynamicznie. Napędza go wał, więc odchodzą wszystkie zabiegi związane z pielęgnacją łańcucha. Nigdy nie ucieknie Ci spod tyłka, bo choćbyś nie wiem jak kręcił manetką - nie idzie do góry (choć oczywiście, jak się chce to idzie do przodu jak burza:). Co ciekawe jak na pojazd produkowany tak dawno, posiada system TRAC (zapobiega nurkowaniu motocykla podczas hamowania), jest wskaźnik elektroniczny poziomu paliwa a nawet wskaźnik, na którym biegu aktualnie się znajduje. Oczywiście poza samymi zaletami ;) jest też kilka rzeczy, do których trzeba przywyknąć, jak np. dość słabe hamulce (to nie tylko w moim egzemplarzu, ale ogólnie modelowo Honda się nie popisała, pomimo podwójnych tarcz z przodu(!) - taka jest specyfika tego modelu - z tego co czytałem), biegi wchodzą precyzyjnie, ale z wyraźnym "kląknięciem" - stara szkoła :)) choć czasem trzeba się pobawić sprzęgłem na światłach, żeby wbić 1 (polecam szczególnie wtedy, kiedy stoi za tobą jakiś znerwicowany typ podniecony nowym autem w leasingu… ...za to jego mina jest bezcenna, kiedy już wbijesz tę jedynkę, potem dwójkę… ...i już go za chwilę za tobą nie ma...).
Motocykl jest bardzo komfortowy (stwierdzam na podstawie własnych doświadczeń z długiej trasy) i nic dziwnego, bo jest to wersja na amerykański rynek. Z Polski pojechałem na nim do Szwecji, gdzie aktualnie mieszkam (+/- 1500km) i zachowywał się świetnie. Na miejscu jeździłem nim sporadycznie, bo sezon na jazdę w Skandynawii jest jaki jest a czasem go po prostu nie ma. W tym roku, ponieważ przeprowadzam się dalej, postanowiłem go sprzedać. Znowu przejechałem trasę Szwecja-Polska i oto jest - do obejrzenia pod Warszawą (okolice Otwocka) albo jak się jakoś dogramy to może nawet i w Warszawie. Pali tak mniej więcej 5,5l/100km, więc zasięg ma ok. 250 km. Po ostatniej podróży chyba podcieka prawy amortyzator - do sprawdzenia dla przyszłego właściciela, może trzeba będzie uszczelnić, na razie jest suchy. Przez cały czas kiedy jest w moich rękach był garażowany, suchy i bezpieczny.
Trochę historii: kupiłem trzy lata temu w dość opłakanym stanie, więc zadbałem, wymieniłem co trzeba i jeździłem. Wymieniłem m.in. przewody hamulcowe na stalowy oplot, kolektor wydechowy (tamten był zardzewiały i szpecił to cudo) i jeszcze trochę rzeczy, w tym np. dodałem chromowane gmole, opony (2023 - od razu mówię, że świetnie wyglądają i świetnie się trzymają). Felgi zostały fachowo odświeżone. Akumulator wymieniłem w tym roku w lipcu. Miałem w planie wymienić mu kanapę (jest tak samo zajechana jak podczas zakupu przeze mnie), zwłaszcza, że nie jest oryginalna oraz poprawić go ogólnie lakierniczo (dwa ostatnie zdjęcia), ale nie mam już na to czasu - zostawiam to dla nowego właściciela, a myślę że warto, oczywiście jak ktoś lubi klasyki. Wydechy ma akcesoryjne - na początku też chciałem wymienić, bo chciałem maksymalnie robić oryginał i są dość głośne, ale z czasem nie tylko się przyzwyczaiłem, co wręcz polubiłem ten dźwięk. Gaźniki wyregulowane, chodzi dokładnie tak jak powinien chodzić japoński czterocylindrowiec z lat osiemdziesiątych.
Po więcej informacji zapraszam do dzwonienia. Piszę jak jest, niczego nie ukrywam (nawet nie umyłem go do zdjęć a był zaraz po jeździe… …chociaż może powinienem? ;) ), bo szkoda mi czasu na ludzi, którzy nie są tak na prawdę zainteresowani zakupem tego motocykla. Poszukaj artykułów na temat tego modelu, zastanów się dobrze, czy to „Twój typ”. Rozglądanie się i dokonanie najlepszego wyboru to zrozumiała sprawa. Ja jak zobaczyłem go (nie tego dokładnie, ale takiego samego) pierwszy raz na mieście kilka lat wcześniej, to z miejsca wiedziałem, że kiedyś go kupię ;). Na żywo prezentuje się lepiej niż na zdjęciach dlatego zapraszam do kontaktu i oglądania (przejechania się?)
Cena nie jest do negocjacji. Wiem, że są tańsze, a może nawet wyglądają lepiej, ale ja znam swój motocykl i wiem, że ten kto go kupi, nie będzie czuł się oszukany. To nie jest trzydziestoletnia nówka sztuka przywieziona na lawecie z Holandii czy Niemiec, która wygląda jakby wyjechała z fabryki (we mnie takie rzeczy wzbudzają pewną podejrzliwość). Ten motocykl jest użytkowany na bieżąco. Jest bezwypadkowy (raczej - mi w każdym razie nic na ten temat nie wiadomo, a mechanik który go dla mnie rozkręcał i skręcał też nic nie stwierdził). Nie jest to też jakiś majątek - tak naprawdę włożyłem w niego prawie tyle za ile go sprzedaję, ale wiem też, że nie po to się kupuje motor, żeby na nim zarobić, tylko żeby śmigać :))
Także tak - jeśli chcesz się targować - to nie u mnie. Szanujmy nawzajem swój czas.
Jeśli lubisz oryginalnie wyglądające motocykle, nie przeszkadza Ci to, że ten akurat ma ponad 30 lat, jesteś w stanie bawić się nim i mieć satysfakcję z tego, że z wiekiem zamiast wyglądać coraz gorzej to wygląda w Twoich rękach coraz lepiej (a wiem, jak może wyglądać ta maszyna bo są na rynku nieprawdopodobne, kolekcjonerskie sztuki), to może właśnie ten motocykl jest dla Ciebie.
Pozdrawiam i zapraszam do kupna.
23 października 2024 15:54
Informacje o sprzedającym
Wojciech
Osoba prywatna
Sprzedający na OTOMOTO od 2018
Kontakt bezpośredni
Znajdź na mapie