Dzień dobry. Miło, że tutaj trafiłeś. Zapraszam Cię do obejrzenia mojego motocykla, który towarzyszy mi w podróżach małych i dużych od ponad 5 lat. Od momentu zakupu zrobiłem na nim lekko ponad 24 000 km i wspominam je bardzo dobrze. Motocykl użytkowany głównie na trasach, dwa razy w mojej kadencji polatał na torze, po mieście również nakręcił niewiele kilometrów. W motocyklu co roku robiony przegląd w zakładzie mechanicznym z niezbędnymi czynnościami jak wymiana oleju, czyszczenie filtra ( K&N ), kontrola ładowania, kontrola naciągu łańcucha itp. Po zakupie dokładnie prześwietliłem motocykl u mechanika i wykonałem konieczne naprawy. Co roku zalewany Motul 7100 10w40 - pełen syntetyk, w zeszłym roku zalany Liqui Moly 10w40 również pełen syntetyk. Rok temu zostały wymienione opony na Pirelli Diablo Rosso Corsa II, które świetnie nadają się do szybkiej turystyki i sporadycznych wyjazdów na tor, mają przejechane około 1300 km. W tym roku został zamontowany nowy akumulator, przy okazji sprawdzone ładowanie ( poprzednia Yuasa sprawiała o dziwo sporo problemów ) oraz zostały wymienione uszczelniacze w lagach (jedna się pociła, zapewne od tego że motocykl więcej stoi niż jeździ ). Jest zamontowany nowy kompletny napęd DID ZVMX w kolorze złotym, który leżał w kartonie i czekał aż znajdę czas żeby ruszyć motocykl z miejsca i pojechać do mechanika. Można powiedzieć mały prezent dla nowego właściciela, motocykl ma na nim przejechane może 3 km. No i pod zaciskami Brembo siedzą klocki Brembo, które wg opinii mojego mechanika wystarczą spokojnie na rok intensywnego używania. Z ciekawych dodatków to na pokładzie są dwa oryginalne wydechy Arrow dedykowane do tego modelu, z nabitym logiem Triumpha oraz akcesoryjne kierunkowskazy także sygnowane logiem marki, jest zamontowane wodoodporne gniazdo USB, nakładka na siedzenie pasażera, pług, crash pady SW-Motech. Motocykl miał ze mną jedno bliższe spotkanie z asfaltem, chyba w drugim roku użytkowania ( piaseczek na zakręcie ), nie mam nic do ukrycia, z resztą wszystko widać. Poza drobnymi powierzchownymi "ranami" widocznymi na zdjęciu nic się nie stało. Do motocykla mogę dorzucić nieuszkodzony dekiel, który kupiłem już dawno ( leży w garażu i czeka ). Jeżeli chodzi o wgniotę w zbiorniku tak już go kupiłem, lakier nie był specjalnie uszkodzony więc nie naprawiałem tego, nie łatałem kilogramem szpachli. Aspekty wizualne nie przeszkadzały mi na tyle by się nimi jakoś specjalnie przejmować, kładłem nacisk na sprawność techniczną. Triumph robił ze mną trasy do Włoch, w austriackie Alpy oraz na Korsykę, tak więc pewność że nic nie nawali w drodze była na wagę złota. Sprzedaję ponieważ nie mam czasu jeździć, zresztą widać po przebiegu i wpisach przy przeglądach. Jeżeli jesteś z Poznania to możesz kojarzyć go ze sklepu Moto-Way, w którym garażował cały rok i podkręcał wystrój wnętrza. Zapraszam do oglądania, liczę na poważne propozycje, nie odpowiadam na SMSy. Sprzęt do wszystkiego, świetnie się prowadzi, pięknie przyśpiesza, mocno hamuje i gdyby nie to że stoi i się kurzy na pewno został by w rodzinie. Dla konkretnie zainteresowanych dorzucę wartościowy prezent...