To jest jeden z tych przypadków typu "sto pomysłów na minutę".

Od czasu wyprowadzki poza granice miasta korzystam z Vespilli bardzo mało i pojawił się pomysł wymiany jej na jednoślad, którego może będę używał częściej.

Natomiast Vespa to oczko w głowie, więc wystawiam ją tylko raz - jak nie znajdzie nowego domu, znaczy ma ze mną zostać i przerabiamy dalej! :)

Do rzeczy.

Piggio Vespa GTS 300 Super "Racing Sixties" - edycja specjalna (niektórzy mówią, że limitowana) w genialnym, ciemnozielonym lakierze metalik ("british racing green"?).

Rok produkcji 2022, przebieg niecałe 2400 km. W moich rękach od nowości, kupiona w Liberty we Wrocławiu, żadnego wypadku ani upadku, nic nie było w niej naprawiane, lakierowane etc.

Fabrycznie wyposażona w ABS, kontrolę trakcji, reflektor LED, zdalne otwieranie schowka - czyli więcej niż w tego typu pojeździe potrzeba. Świeżo po serwisie (jeszcze nawet nie jeżdżona).

Vespa jedyna w swoim rodzaju, bardzo mocno doinwestowana:

1. zawieszenie Bitubo przód i tył

2. Koła 13" z oponami Pirelli Diablo Rosso (fabryczne mają 12" i niższy profil)

3. Zacisk hamulcowy Brembo M4.32 z tarczą typu wave 26 cm (o 4cm większa od fabrycznej, dzięki większym felgom)

4. Manetki, klamki (SIP), lusterka (Highsider z homologacją), końcówki kierownicy (Barracuda), zaślepki po oryginalnych lusterkach (Rizoma) - wszystko zamawiane SIP, nic z Ali.

5. Dodatkowy bagażnik między nogami

6. Kierunkowskazy czarne z funkcja DRL (z homologacją)

7. Kilka naklejek (w tym "6" oryginalna piaggio) i znaczków

8. Sporo wyczernionych elementów (np. pokrywa pasa napędowego)

W sumie włożyłem w nią masę pracy i jeszcze więcej pieniędzy (tak na szybko licząc koło 10k). W efekcie Vespa nie tylko wygląda jak żadna inna, to jeszcze jeździ lepiej niż inne - większe koła i zmienione zawieszenie zapewniają dużo większy komfort na nierównych drogach oraz większą stabilność przy "wyższych" prędkościach (Vespa rozpędza się do ok. 130 km/h ze mną na pokładzie, do 50-60 km/h nic nie ma z nią szans "spod świateł"), opony Pirelli natomiast świetnie spisują się na zakrętach. Zacisk Brembo (z Ducati Monster 1200) sprawia, że Vespa hamuje a nie zwalnia - takich opóźnień nie powstydziłby się niejeden motocykl. W większości sytuacji wystarczy dwoma palcami delikatnie nacisnąć dźwignię hamulca przedniego zamiast z całej siły zaciskać obydwie - żeby uzyskać podobny efekt. Hamowanie awaryjne wymaga mocnego zaparcia się o kierownicę.

Wszystkie zdemontowane części są - złote koła 12" z prawie nieużywanymi oponami, fabryczne zawieszenie i hamulce idą w komplecie z Vespą.

Żadna ze zmian nie jest nieodwracalna - w kilka godzin można doprowadzić Vespę do stanu fabrycznego.

Jak każdy używany sprzęt ma kilka wad - największa to kilka rys (prawdopodobnie od wożenia plecaka) przed kolanami kierowcy. Zawieszenie tylne Bitubo też pracuje dość głośno, ale ma tak od nowości - ja się po prostu przyzwyczaiłem.

Tyle. Więcej chętnie opowiem zainteresowanym przez telefon.

A i jeszcze:

1. Nie wystawiam faktury VAT,

2. Jazda testowa pod zastaw pełnej kwoty

3. Cena w ogłoszeniu to punkt wyjściowy do rozmowy, bo nie do końca potrafię ją wycenić (im dłużej patrzę na zdjęcia tym bardziej myślę, że żal będzie się rozstawać). Dlatego rozważę każdą rozsądną propozycję a z tych nierozsądnych możemy się razem pośmiać :)