Yamahę mam od ośmiu lat, nie jeździłem nią przez długi czas. Dwa lata temu odrestaurowałem ją i zrobiłem 9 tys km. Przerobiłem ją z wersji S na wersję podobną do N. Nie lubię jeździć z owiewką, poza tym uznałem, że o wiele ładniej będzie wyglądać w wersji naked.

Wykonane czynności:

- regeneracja zacisków z malowaniem proszkowym

- malowanie zbiornika, błotnika i boczków

- malowanie proszkowe kół

- oploty w kolorze czerwonym na przewody i linki

Zamontowane nowe:

- króćce gaźnik-cylinder

- linka gazu i sprzęgła

- membrany w gaźnikach

- łożyska główki ramy

- łożyska w kołach

- tłumiki - Dominator

- kierunkowskazy i przerywacz (LED)

- łańcuch rozrządu

- łańcuch napędowy z kołami zębatymi

- pompa paliwowa

- uszczelniacze lag

- filtr powietrza

- klamki cafe racer

- reflektor

- manetki

- opony

- czerwone, pod kolor przewody hamulcowe HEL

- stacyjka

- lusterka

- sygnał dźwiękowy

- mechanizm korka paliwa

- olej i filtr

- klocki hamulcowe

- kranik paliwa oddzielny JMP, gdyż oryginalny przepuszczał mimo wymiany uszczelnień

- uszczelniony zbiornik paliwa

W tym roku została zrobiona nowa tapicerka na zamówienie, z czerwonym przeszyciem, oraz wymieniony filtr paliwa.

Motocykl niezawodny, byłem nim w trasach po 500km w jedną stronę. Mogłem być absolutnie pewien, że nic się nie stanie.

Decyzja o sprzedaży nie przyszła łatwo. Zostawiłbym ją, ale nie mam miejsca w garażu. Cena do niewielkiej negocjacji, bo Yamaha jest warta swojej ceny, ma sporo nowych części.

Numer ramy jest krótki 4BR042222, typowo dla motocykli z tamtych lat. Nie mogłem go przez to wpisać w miejsce w ogłoszeniu, gdzie wymagane jest 17 znaków.

Jeśli nie będę mógł odebrać telefonu, proszę o sms - oddzwonię.