28 lipca 2024

1000 km kompaktowym autem na prąd – ile czasu zajmie pokonanie tego dystansu?

1000 km autem elektrycznym

Kompaktowy samochód elektryczny i 1000 km – w ile godzin przejeżdża ten dystans? Jak długo trwa ładowanie? Odpowiedzi na te pytania udzielił właśnie Citroen, który przy pomocy zewnętrznej firmy porównał swoje e-C4 X z trzema innymi autami na prąd.

Daleka podróż samochodem elektrycznym bez dwóch stanowi znacznie większe wyzwanie niż autem spalinowym. Nie dość że przebiega wolniej – również w warunkach autostradowych – to jeszcze wymaga odpowiedniego planowania. W końcu po drodze trzeba uwzględnić przerwy na ładowanie. I to kilkakrotne.

1000 km autem na prąd to już wyzwanie z gatunku karkołomnych. Szczególnie, gdy na jego pokładzie znajduje się bateria o przeciętnej pojemności. Taką dysponują cztery modele, które Citroen zabrał w „wyścig” na tym dystansie.

Są to e-C4 X z baterią o pojemności nominalnej 54 kWh, MG 4 (64 kWh), Renault Megane E-Tech Electric (60 kWh) oraz Volkswagen ID.3 (58 kWh). Aby badanie było jak najbardziej rzetelne, przeprowadziła je zewnętrzna firma. Czyli UTAC, a więc „wiodącą grupą w dziedzinie testów, walidacji i certyfikatów motoryzacyjnych, cieszącą się uznaniem na całym świecie” – czytamy w informacji prasowej.

1000 km autem elektrycznym: założenia testu

Test trwał 2 dni i odbywał się na owalnym torze testowym Mortefontaine o długości 3,5 km. Samochody elektryczny podczas jazdy utrzymywały na nim prędkość przelotową na poziomie 120 km/h.

Przed przystąpieniem do porównania baterie każdego z nich naładowano do poziomu 100%. Auta zatrzymywały się na przymusowe „nabijanie” akumulatora w momencie, gdy ilość prądu spadała do 10%.

Wykorzystywano do tego naprzemiennie ładowarki o mocy 100 kW i 50 kW. Powyższą sekwencję powtarzano do pokonania dystansu 1000 km. Jak informuje Citroen, wszystkie pojazdy poruszały się w identycznych warunkach pogodowych.

1000 km autem elektrycznym: wyniki testu

Patrząc na to, kto stoi za testem, nie jest absolutnie żadnym zaskoczeniem, że 1000 km najszybciej pokonał Citroen e-C4 X. Czas samej podróży tym samochodem zajął 8 h 52 min. Rywale – bez wymienienia marek i modeli – uzyskali zbliżone wyniki. Czyli odpowiednio 9 h 05 min, 8 h 53 min oraz 8 h 58 min.

Ale kluczowe w tym wszystkim jest ładowanie. W końcu w przypadku aut na prąd im mniej czasu spędzasz przy ładowarce, tym szybciej docierasz do celu. I właśnie pod tym względem wygrał Citroen, który potrzebował „jedynie” 3 godzin i 5 minut na ładowanie swojej baterii na dystansie 1000 km. Rywale: 3 godziny 59 minut, 3 godziny 28 minut oraz 3 godziny 26 minut.

Co ciekawe, w gronie tych aut e-C4 X dysponuje najsłabszymi możliwościami ładowania. Otóż jest w stanie przyjąć prąd z mocą 100 kW. Z kolei w przypadku MG 4 to 135 kW, Renault Megane E-Tech to 130 kW, a Volkswagena ID.3 – 120 kW (TUTAJ poznasz wyniki wielkiego testu ładowania).

Ile łącznie trwała podróż?

Najlepszy Citroen dystans 1000 km pokonał w łącznym czasie 11 godzin 57 minut. Kolejne elektryki uzyskały 12 godzin 11 minut, 12 godzin 23 minut oraz 13 godzin 4 minunty. Czy to dużo? Na tle samochodu spalinowego – z pewnością tak.

W końcu w jego przypadku należałoby odjąć czas spędzony na ładowarce i zastąpić go… powiedzmy 10 minutami na stacji benzynowej. Dysponując oszczędnym turbodieslem, jak np. w Alfie Romeo Giulietcie 1.6 JTDm z 60-litrowym zbiornikiem paliwa, prawdopodobnie nie trzeba byłoby nawet zjeżdżać na tankowanie (TUTAJ przeczytasz więcej o oszczędnych i trwałych autach).

Test przeprowadzony na zlecenie Citroena odbywał się w warunkach niemal laboratoryjnych. Czyli bez konieczności hamowania za wolniej jadącymi samochodami oraz przy założeniu, że zawsze przy trasie znalazłaby się wolna ładowarka. Rzeczywistość pod tym względem często bywa mniej… przychylna.

Dlatego w realnym świecie pokonanie elektrykiem 1000 km mogłoby trwać jeszcze dłużej niż przedstawiają to wyniki testu Citroena. Nie mówiąc już o zimowych warunkach, kiedy elektryki tracą dużo ze swojego zasięgu (TUTAJ przeczytasz o tym więcej).