Ma już 10 lat, a mimo to nadal jest świetne. 6 rzeczy, za które docenisz Audi Q7
Debiutowało pod koniec 2014 roku, a w sprzedaży jest od 2015 roku. W międzyczasie przeszło dwie modernizacje i nadal okazuje się zaskakująco atrakcyjne. Oto 6 rzeczy, które sprawiają, że Audi Q7 ani myśli o emeryturze.
Bez dwóch zdań Audi Q7 drugiej generacji jest jak wino – im starsze, tym lepsze. To po części zasługa dopracowanej konstrukcji, ale i dwóch modernizacji. Ostatnia miała miejsce na początku tego roku.
W jej wyniku ten duży SUV otrzymał przede wszystkim nowe lampy przednie z zaawansowanym oświetleniem, zmienione wzory obręczy aluminiowych oraz przeprojektowane elementy dekoracyjne (TUTAJ przeczytasz o tym więcej).
Wewnątrz wprowadzono lepsze materiały, a cyfrowe zegary „ubrano” w atrakcyjniejszą grafikę. Inne nowości to m.in. wbudowanie aplikacji Amazon Music czy Spotify, a także możliwość zdalnego parkowania.
2024 Audi Q7 50 TDI quattro tiptronic o mocy 286 KM obecnie kosztuje od 362 900 zł w podstawowej odmianie Base. Ale takie elementy prezentowanego auta, jak adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne czy tylna oś skrętna z systemem kasowania przechyłów stanowią wydatek, odpowiednio, 12 080 zł i 25 640 (pakiet zawieszenia advanced).
Oto 6 rzeczy, które sprawiają, że Audi Q7 to nadal znakomity samochód.
2024 Audi Q7: zachowanie w czasie jazdy
Mimo że jest potężnym „klocem”, mierzącym 507 cm długości, 197 cm szerokości oraz 169-175 cm wysokości, 2024 Audi Q7 na drodze świetnie to tuszuje. Podobnie jak masę własną, wynoszącą 2180 kg. Duża w tym zasługa aktywnego układu kierowniczego, systemu kasowania przechyłów, a przede wszystkim – tylnej osi skrętnej.
2024 Audi Q7 imponuje również stabilnością oraz łatwością, z jaką wpisuje się nawet w ostre zakręty, w których pozwala sobie tylko na minimalne przechyły. Co istotne, tylna oś skrętna działa w bardzo naturalny sposób, dzięki czemu prowadzenia tego auta jest pozbawione sztuczności znanej choćby z Renault Australa (TUTAJ przeczytasz o tym więcej). Z jednej strony zmniejsza ona promień skrętu, a z drugiej – wyostrza reakcje tego niemieckiego SUV-a.
Tyle że nigdy nie są one ostre, raptowne, ani nerwowe. Co najważniejsze, w 2024 Audi Q7 nie odczuwa się żadnej zwalistości ani ociężałości. Na dodatek blisko granicy przyczepności to niemieckie auto wykazuje się wysoką przyczepnością przedniej osi.
Pierwszorzędny komfort
Pneumatyczne zawieszenie, zapewniające zmianę prześwitu w zakresie 6 cm, sprawia, że 2024 Audi Q7 to bardzo komfortowy samochód. I to pomimo olbrzymich, 22-calowych kół (seryjnie są 18-calowe). Owszem, na gorszych drogach zdarza się odczuwać płynące z nich „uderzenia”, ale nigdy nie są one zbyt gwałtowne.
Również komfort akustyczny okazuje się bardzo dopracowany. Dzięki temu 2024 Audi Q7 to znakomity towarzysz dalekich podróży. A na dodatek – oszczędny i zaopatrzony w niezwykle wygodne fotele.
2024 Audi Q7: dynamiczny i oszczędny silnik
Silnik 3.0 TDI z układem miękkiej hybrydy, który pojawił się w 2019 roku, to kolejny jasny punkt Audi Q7. O ile przed liftingiem wykazywał się on nieprzyzwoicie wręcz słabym „dołem”, o tyle teraz praktycznie się tego nie odczuwa.
W rezultacie nawet przy niskich prędkościach wału korbowego, zaczyna on łagodnie napędzać to ciężkie auto. Później, po przypływie fali maksymalnego momentu obrotowego o wartości 600 Nm w zakresie 1750-3250 obr./min, ma bardzo dużo wigoru.
Turbodiesel 2024 Audi Q7 pracuje cicho, wręcz jedwabiście, wyróżnia się przyjemną barwą i wyjątkowo chętnie wchodzi na obroty. Do pary ma dopracowaną przekładnię automatyczną, która z jednej strony miękko i szybko zmienia biegi, a z drugiej – sprawnie odpowiada na kickdown.
Kolejna zaleta jednostki napędowej „Q-siódemki” to niewygórowany apetyt. Przy 90 km/h zużywa ona około 5,6 l paliwa, na autostradzie zapotrzebowanie na olej napędowy wzrasta do około 8,3 l/100 km, a w mieście – do około 9 l/100 km.
75-litrowy zbiornik paliwa (opcjonalnie: 85-litrowy) przy średnim zużyciu oleju napędowego wynoszącym 7,6 l/100 km zapewnia więc potężny zasięg 980 km (1110 km).
Bardzo przestronna kabina
2024 Audi Q7 to również fantastyczna przestrzeń w kabinie. Z przodu jest jej mnóstwo. Podobnie w drugim rzędzie siedzeń, zaopatrzonym w przesuwaną kanapę z regulowanym kątem pochylenia oparcia.
Trzeci rząd, wymagający 8960 zł dopłaty, również jest bardziej obszerny niż u wielu rywali. Oczywiście, wysokim osobom dalekiej podróży tam jednak nie zalecamy.
Bagażnik jest wielki, porządnie wykończony i funkcjonalny. Przy rozłożonych dwóch rzędach siedzeń mieści 780 l, natomiast maksymalnie – 1908 l. Dysponuje wtedy też idealnie płaską podłogą.
Ładowność wynosi z kolei imponujące 820 kg. Który elektryk czy hybryda plug-in potrafi unieść więcej?
2024 Audi Q7: jakość jak za najlepszych lat Audi
Duży SUV Audi nie zawodzi pod względem jakości wykończenia. Mnóstwo tu miękkich i przyjemnych dla oka tworzyw. Świetne wyglądają też opcjonalna tapicerka z Alcantary z elementami skórzanymi, czy wykończenie boczków drzwi (Alcantarą).
Całość zmontowano bardzo solidnie, czyli zgodnie z najlepszymi tradycjami Audi.
Nieskomplikowana obsługa
To, co w momencie premiery wydawało się przesadą, dziś wcale nią nie jest. Audi Q7 ma trzy ekrany w kokpicie, w tym dolny służący przede wszystkim do zarządzania klimatyzacją. Znajduje się on dość nisko, jednak zmiana za jego pomocą temperatury czy nawiewu, szczególnie na tle nowoczesnych rozwiązań rywali, jest bardzo łatwa.
System multimedialny działa szybko i ma uporządkowane menu. Jego ekran o przekątnej 10,1 cala absolutnie nie zdominował deski rozdzielczej, co stanowi kolejny plus. Szczególnie na tle natarczywie wielkich wyświetlaczy u nowszej konkurencji.
Co więcej, w Audi Q7 znajdziemy fizyczne przyciski w kierownicy czy klasyczne pokrętło głośności. Na dodatek po stronie pasażera.
PODSUMOWANIE
2024 Audi Q7, choć leciwe, nadal trzyma się znakomicie. To bardzo dopracowany samochód, który w wersji z 3-litrowym silnikiem wysokoprężnym o mocy 286 KM powinien zadowolić każdego, kto potrzebuje szybkiego, komfortowego i oszczędnego auta rodzinnego.
Szkoda tylko, że jest tak drogie.
