27 lutego 2024

500-konny Land Rover Defender 130 V8: pokochasz, albo znienawidzisz. Megatest

Jest bardzo duży, bardzo ciężki, bardzo mocny i bardzo drogi. Jest też wyjątkowo wszechstronny i ma tyle samo sensu, co rozgrzewka przed spaniem. Ale w 500-konnym Land Roverze Defenderze 130 V8 ciężko się nie zakochać.

Nie kupuje się go z racjonalnych pobudek. Land Rover Defender 130 V8 to wyjątkowa wersja modelu, którego poprzednik był ikoną prawdziwego auta terenowego. W obecnym wydaniu opracowano go na współczesną modłę – pozbawiono ramy i sztywnych mostów.

Zamiast nich Land Rover Defender ma nadwozie samonośne o wyjątkowej odporności na skręcanie oraz niezależne zawieszenie przy obu osiach. Choć nie jest tak męski, jak niegdyś, nie stał się nieopierzonym mężczyznom w… rurkach.

Szczególnie w odmianie 130 V8. Czyli mierzącej ponad 5,3 m długości i zdolnej przewieźć 8 pasażerów. Clou programu w tym samochodzie stanowi jednak 5-litrowy, doładowany mechanicznie silnik.

Jego rodowód sięga 1996 roku, kiedy nikt jeszcze na poważnie nie myślał o elektrykach, ani też o oszczędzaniu paliwa. Ma 500 KM, dysponuje potężnym momentem obrotowym i niepohamowanym apetytem.

Pasuje do Land Rovera Defendera 130 V8 jak osiołek do rodeo, ale to właśnie ta potężna jednostka napędowa definiuje to auto na nowo.

Land Rover Defender 130 V8: nadwozie

Mówienie o tym, że Land Rover Defender 130 V8 jest duży to, jak twierdzenie, że Mount Everest jest wysoki. Ten brytyjski samochód okazuje się wręcz kolosalnych rozmiarów. Mierzy ponad 5,3 m długości, 2 m szerokości oraz 1,97 m wysokości.

Na tle odmiany 110 jest więc o 34 cm dłuższy, ale ma ten sam rozstaw osi, wynoszący 3,02 m. Wszystkie dodatkowe centymetry przypadają na zwis za tylnymi kołami, który na zdjęciach wygląda na nieproporcjonalnie duży względem reszty nadwozia. Jednak w rzeczywistości Land Rover Defender 130 V8 wcale nie prezentuje się źle.

Auto, choć o terenowym rodowodzie, porusza się aż na 22-calowych oponach zimowych Michelin Pilot Alpin SUV o rozmiarze 275/45. Czyli bardziej na asfalt niż w teren… Do jego kabiny trzeba się nieco wspinać, stąd przy kokpicie mamy specjalne uchwyty. Z kolei drzwi bagażnika, jak u poprzedników, otwierają się na boki.

Znalazło się na nich pełnowymiarowe koło zapasowe, przesłaniające widok w lusterku wstecznym. Wtórują mu również wydatne zagłówki dwóch tylnych kanap. Dlatego Land Rover Defender 130 V8 seryjnie ma specjalne lusterko, przekazujące również obraz z kamery, zamontowanej u podstawy anteny dachowej.

Widok jest jednak nieco sztuczny, a perspektywa – zaburzona. Ma się bowiem wrażenie, że samochody z tyłu znajdują się bliżej niż w rzeczywistości. Dlatego częściej używa się obrazu klasycznego niż cyfrowego.

Nadwozie Land Rovera Defendera 130 V8 okazuje się niezbyt przejrzyste. Owszem zza kierownicy widać maskę, ale przednie słupki dachowe są szerokie. Plus należy się za znakomitą rozdzielczość kamer dookoła auta z różnymi widokami i osłony progów. Minus – za monstrualną średnicę zawracania, wynoszącą 12,84 m.

Z tego względu, a także z powodu swoich wymiarów, Land Rover Defender 130 V8 w pierwszym kontakcie przytłacza. Jest ogromny, co zdecydowanie utrudnia jazdę nim w mieście, nie mówiąc o manewrowaniu w wąskich uliczkach czy na parkingach osiedlowych.

Na domiar złego to brytyjskie auto nie mieści się w standardowym miejscu parkingowym, którego wymiary wynoszą 5 m długości i 2,5 m szerokości (5,0 m x 3,6 m dla niepełnosprawnych oraz 6,0 m x 3,6 m w przypadku miejsc usytuowanych wzdłuż drogi).

Land Rover Defender 130 V8: wnętrze

Land Rover Defender 130 V8 kosztuje, bagatela, 807 200 zł, ale w kabinie niekoniecznie to czuć. Ma ona bowiem charakter... użytkowo-komfortowy. Co to oznacza? Z jednej strony górną część kokpitu obszyto skórą, a siedzenia wykończono tapicerką zamszowo-skórzaną.

Z drugiej mamy tutaj dużo elementów, wykonanych z twardych, odpornych na wycieranie plastików, a także plastikową podłogę, którą łatwo zmyć. Poza tym w tapicerce drzwi widnieją gołe śruby, a schowek przed pasażerem nie został miękko wyłożony.

Wnętrze Land Rovera Defendera 130 V8 okazuje się wyjątkowo szerokie. Z przodu od drzwi do drzwi mierzy aż 163 cm, natomiast w drugim rzędzie – 160 cm. To o około 10 cm więcej niż w standardowym kompaktowym SUV-ie.

W polskich cennikach odmiana V8 występuje wyłącznie jako rodzinny autobus. Czyli ma 8 siedzeń w konfiguracji (idąc od przodu): 2/3/3. W środkowym rzędzie ilość miejsca jest okazała, i to w każdym kierunku. Poczucie przestrzeni dodatkowo potęgują płaska podłoga oraz ogromny dach panoramiczny, który nie wymaga dopłaty.

Dla pasażerów drugiego rzędu przewidziano klimatyzację 2-strefową, dwa wejścia USB do ładowania urządzeń elektrycznych, a także solidne uchwyty w środkowych słupkach. Swoisty ewenement stanowi seryjna wentylacja kanapy, która jest przesuwana w sporym zakresie oraz ma regulowany kąt pochylenia oparcia.

W trzecim, rozkładanym rzędzie jest naprawdę sporo przestrzeni. Mimo tego o w miarę wygodnych warunkach mogą tu mówić jedynie dwie dorosłe osoby, które będą siedziały z udami wiszącymi w powietrzu. Co więcej, przestrzeń na kolana muszą one negocjować z pasażerami środkowego rzędu. Za to do ich dyspozycji oddano nawiewy (także na nogi), wnęki na kubki, dwa porty USB-C, czy podgrzewanie skrajnych siedzeń.

Ale dostanie się tutaj, ze względu na niewystarczająco duży otwór drzwi, nie jest łatwe. O ile wsiadanie sprawnym i szczupłym osobom nie powinno sprawić większych problemów, o tyle wysiadanie jest po prostu mocno utrudnione i wymaga wykonania najpierw nienaturalnie długiego kroku.

Bagażnik mierzy od 290 przez 1015 po 1876 l. Brytyjczycy podają jego pojemność po dach, co nie dziwi, zważywszy na brak tylnej półki czy rolety. Szkoda, że trzeci rząd nie chowa się tutaj całkowicie w podłodze, tylko powstaje wydatny schodek. Poza tym próg załadunku przy standardowym ustawieniu pneumatycznego zawieszenia znajduje się aż 84 cm nad nawierzchnią, a funkcjonalność bagażnika jest mocno ograniczona.

Tak naprawdę pracują na nią wyłącznie rozkładane haczyki po bokach, płytka wnęka (m.in. z lewarkiem) oraz dwa gniazda. Czyli 12V i 230V.

Land Rover Defender 130 V8: obsługa

Fotel kierowcy o dużym zakresie wzdłużnej regulacji, na dodatek ustawiany aż w 18 kierunkach, a także ogrzewany i wentylowany, choć bez masażu, jest zaskakująco wygodny i nieźle trzymana ciało kierowcy na boki.

Nie należy jednak do specjalnie szerokich, dlatego dla osób o większej posturze może być przyciasny. Typowo dla modeli Land Rovera, przesunięto go w kierunku drzwi, co ma ułatwiać obserwowanie tego, co dzieje się z autem w terenie.

Obsługa Land Rovera Defendera 130 V8 jest dość klasyczna i jednocześnie typowa dla modeli tej brytyjskiej marki. Czyli wymaga pewnej wprawy. Mamy tu zwyczajną dźwignię automatu na tunelu środkowym, umieszczoną wysoko. Jest też fizyczny panel klimatyzacji z dwoma pokrętłami, które mogą (po wciśnięciu) też służyć do obsługi ogrzewania lub wentylacji foteli.

Ale nie tylko. Za pomocą zlokalizowanych obok nich przycisków, lewe pokrętło zapewnia dostęp do ustawień trybów jazdy, których mamy aż... 10. Z kolei prawe może odpowiadać za zarządzanie działaniem dmuchawy. Co istotne, Brytyjczycy na konsoli środkowej pozostawili również klawisze do ustawień prześwitu, asystenta zjazdu, reduktora oraz wyłącznik układu ESP.

W kokpicie standardowo mamy trzy monitory, czyli ekrany zegarów i head-up oraz 11,4-calowy wyświetlacz systemu informacyjno-rozrywkowego Pivi Pro. Ten ostatni wyróżnia się nie tylko reaktywną matrycą, ale również ładną grafiką.

Ma też dobrze rozplanowane menu, z łatwością łączy się z funkcjami Android Auto i Apple CarPlay (bezprzewodowo) oraz udostępnia podstawowe ustawienia ekranu za pomocą rozwijanego od góry paska. Są to m.in. możliwość wyboru motywu, wyłączenia wyświetlacza czy zmiana jasności wszystkich ekranów. Dostępny jest również np. skrót do zarządzania systemami wsparcia, ale o asystencie głosowym w języku polskim możemy zapomnieć. Przynajmniej na razie.

Również wyświetlacz zegarów, oferujący kilka różnych trybów przekazywania najważniejszych danych, w tym mapę – także z funkcji Android Auto (rzadkość) – robi świetne wrażenie. Osobliwa jest jednak jego obsługa za pomocą paneli w ramionach dużej, zamszowej (seryjnie) kierownicy.

Dlaczego? Raz pokrętło i przyciski (po wciśnięciu tego z kółkiem) służą do zarządzania systemem audio (notabene świetnie grającym), a raz – do ustawień w obrębie komputera pokładowego oraz obu ekranów (head-up i zegarów).

Plus należy się Land Roverowi za dwa przyciski na kierownicy. Pierwszy daje możliwość programowania różnych funkcji, natomiast drugi – zarządzania ogólnymi ustawieniami systemów wsparcia kierowcy. Mamy tutaj wybór trzech trybów (wysokiego, niestandardowego i niskiego), spośród których podstawowy na każdym kroku „strofuje” kierowcą, przez co szybko się z niego rezygnuje.

Land Rover Defender 130 V8: wrażenia z jazdy

Najnowsze wydanie Land Rovera Defendera z jednej strony zachowało legendarną nazwę klasycznej i wytrzymałej terenówki na ramie. Z drugiej, konstrukcyjnie bliżej mu do SUV-ów. Ma więc samonośne nadwozie, i to wyjątkowo sztywne, oraz dwuwahaczowe zawieszenie przy przedniej osi i wielowahaczowe z tyłu.

Seryjnie korzysta z pneumatycznych miechów, zapewniających mu podczas jazdy prześwit w zakresie od 22,8 do 29,1 cm. W układzie jezdnym mamy tutaj również adaptacyjne amortyzatory, odpowiedzialne za zmianę siły tłumienia.

Land Rover Defender 130 V8 - prześwit
Land Rover Defender 130 V8 - prześwit

Nowoczesna konstrukcja sprawia, że Land Rover Defender 130 V8 to auto znacznie lepsze na co dzień niż poprzednik. I czuć to od pierwszego skrętu kierownicą. Nie ma tutaj już bowiem toporności, ani ociężałości starszych generacji. Auto, pomimo swoich monstrualnych rozmiarów, prowadzi się dość precyzyjnie i intuicyjnie oraz cechuje się wyśmienitą trakcją.

Ma dobrze wyważony układ kierowniczy, przekonujący do siebie lekką, przyjemną pracą, choć mocno filtrujący sygnały z kół. Z drugiej strony, dzięki niemu podczas normalnej jazdy możemy zapomnieć o tym, że Land Rover Defender 130 V8 waży aż 2745 kg.

To brytyjskie auto prowadzi się bowiem łatwo i przyjaźnie. Poza tym zaskakująco dobrze znosi zakręty, ale wyłącznie te, w których bierzemy poprawkę na jego wymiary i ciężar. Wjeżdża w nie bez większego wysiłku, choć przyciskane do muru, karci dużą podsterownością.

Nagłej zmianie kierunku zawsze towarzyszą wyraźne przechyły nadwozia i bujanie – również w usztywniającym zawieszenie trybie Dynamic. To właśnie największa bolączka układu jezdnego Defendera 130 V8. Są one tutaj na porządku dziennym i tym wyraźniejsze, z im większą prędkością się poruszamy. Na szczęście Defender „gasi” je dość szybko.

Co ciekawe, nagłe dodanie gazu wywołuje zjawisko unoszenia przodu. Przy hamowaniu nadwozie nie ma jednak tendencji do nurkowania. Ba, hamulce na oponach zimowych pozytywnie zaskakują swoją wydajności, potrzebując 40,2 m na zatrzymanie Land Rovera Defendera 130 V8 ze 100 km/h przy nierozgrzanych tarczach. 10. próbę to brytyjskie auto zakończyło po 42,4 m. Lewy pedał nawet wtedy nie „poddawał się”, zachowując odpowiednią progresję.

Land Rover Defender 130 V8 także przy prędkościach autostradowych pewnie utrzymuje kierunek na wprost. Ale nie jest wtedy przesadnie cichy (66,5 dB przy 140 km/h), a tu i ówdzie słychać, jak wiatr próbuje się wdzierać do kabiny.

Przy niższych prędkościach wielki „Brytyjczyk” jawi się niemal jako auto komfortowe. Jego pneumatyczne zawieszenie sprawnie „połyka” pofałdowania jezdni i drobne nierówności. Nie przepada jednak za zapadniętymi studzienkami czy następującymi po sobie skazami na asfalcie.

Z pewnością w niwelowaniu ich nie pomagają wielkie, 22-calowe koła.

Land Rover Defender 130 V8: poza asfaltem

Przyznajemy się bez bicia, że tym potwornie drogim kolosem nie zapuszczaliśmy się w wymagający teren. Ale w niezbyt trudnych warunkach off-roadowych Land Rover Defender 130 V8 imponuje na każdym kroku.

To wszędołaz, który ma solidne kąty natarcia, rampowy i zejścia, wynoszące, odpowiednio, 37,5, 27,8 oraz 28,5 stopni (w trybie Off-road). Jeśli ktoś częściej zjeżdża z asfaltu powinien jednak wybrać wariant 110, w którym kąt rampowy maksymalnie wynosi 40 stopni.

To, co najbardziej imponuje w tym brytyjskim SUV-ie, to wrażenie, że w terenie jeździ on niemal sam. Kierowca musi jedynie wybrać tryb na określoną nawierzchnię (np. błoto, skały czy piasek) i operować gazem oraz kierownicą.

Resztę za niego wykonuje system Terrain Response 2 Dynamic, który samoczynnie dostosowuje Land Rovera Defendera 130 V8 do panujących warunków. Czyli m.in. automatycznie ustawia prześwit, włącza reduktor, wpływa na działanie układów ESP i ASR, załącza blokady dyferencjałów (centralnego i tylnego), czy uruchamia w pełni niezależny ręczny tryb przekładni.

Właśnie na tym polega siła tego samochodu. Nawet laika uczyni kierowcą, który poradzi sobie w wymagającym terenie. Oczywiście, pod warunkiem, że nie wystraszy się on nachyleń podjazdu czy zjazdu. W przypadku tego auta imponuje też głębokość brodzenia, wynosząca 90 cm, choć zapuszczanie się w grząski teren z pewnością nie jest jego atrybutem. Powód? Bardzo wysoka masa własna.

Prawda jest taka, że Land Rover Defender 130 V8, który zadziwiająco dobrze radzi sobie z większością przeszkód, potrafi więcej niż pozwala na to wyobraźnia przeciętnego kierowcy. Tyle tylko, że w najnowszym wcieleniu nie jest już tak wytrzymały jak niegdyś, ani odporny na najtrudniejsze warunki.

Land Rover Defender 130 V8: silnik

Między przednimi kołami Land Rovera Defendera 130 V8 pracuje absolutnie niedzisiejsza jednostka napędowa. To 5-litrowe V8 z doładowaniem mechanicznym o mocy 500 KM. I choć jego początki są datowane na 1996 rok, praktycznie tego nie czuć.

Silnik na każdym kroku imponuje bowiem fantastycznie gładką, wręcz jedwabistą pracą. Na dodatek nie wykazuje żadnych słabości w niskim zakresie obrotów, oddając kierowcy do dyspozycji maksymalnie 610 Nm w szerokim zakresie od 2500 do 5500 obr./min.

„V-ósemka” Defendera jest wręcz łakoma na obroty, bardzo ochoczo wkręcając się na maksymalne 7000/min. Przy tym raduje uszy absolutnie fantastycznym dźwiękiem, który przy przyspieszeniach z maksymalnym impetem wygrywa pierwsze skrzypce w kabinie.

O ile fabrycznie Land Rover Defender 130 V8 od 0 do 100 km/h ma się rozpędzać w 5,7 s, o tyle w pomiarach (opony zimowe) uzyskał wynik 5,9 s. Do 140 km/h to wielkie i ciężkie auto przyspiesza już w 10,2 s, co i tak czyni je szybszym od większości drogowego „planktonu”.

Poziom trzyma 8-stopniowy automat ZF, który wykazuje bardzo ochocze reakcja na kickdown i naprawdę sprawnie zmienia biegi. Również w trybie ręcznym.

Ale swój niedzisiejszy charakter silnik V8 Defendera pokazuje przy… dystrybutorze. Jest on po prostu nieprzyzwoicie paliwożerny, wciągając ogromne ilości paliwa. Przy bardzo spokojnej jeździe w mieście (umiarkowany ruch) należy się liczyć z wynikiem rzędu 24-25 l/100 km.

Najniższe zanotowane zapotrzebowanie na benzynę w trasie to 10,3 l/100 km, natomiast na autostradzie – 18,7 l/100 km. Zmniejszając prędkość o 20 km/h można uzyskać już 14 l/100 km. Z kolei w zmiennych warunkach drogowych – niewielkie miejscowości i dość kręte drogi pozamiejskie – Land Rover Defender 130 V8 przepala w swoich komorach ponad 14 l benzyny na każde 100 km.

W efekcie 90-litrowy zbiornik paliwa przy średnim testowym zużyciu benzyny na poziomie 17,9 l/100 km wystarcza na jakieś 500 km. Oczywiście, przy spokojnej jeździe, praktycznie bez korzystania ze świetnych osiągów tego samochodu.

Land Rover Defender 130 V8: bezpieczeństwo

W testach zderzeniowych organizacji Euro NCAP Defender zapracował na najwyższą ocenę 5 gwiazdek. To brytyjskie auto jest kompletnie wyposażenie w systemy wsparcia kierowcy. Na pokładzie ma więc m.in. asystentów znaków, uwagi kierowcy i martwego pola.

Poza tym znajdziemy w nim dobrze działający adaptacyjny tempomat czy układ utrzymywania na pasie ruchu. Ten ostatni czasem nie zauważa linii na jezdni, czasem reaguje na nie w ostatniej chwili, a poza tym nie najlepiej prowadzi po pasie ruchu.

Za to światła matrycowe działają bardzo dobrze – są jasna i nie powodują rażenia innych uczestników ruchu.

Land Rover Defender 130 V8: wyposażenie i cena

Land Rover Defender 130 V8 kosztuje wręcz wagon pieniędzy. Dokładnie 807 200 zł. Dla porównania najbardziej sensowny wariant tego samochodu, czyli D300, a więc wprawiany w ruch przez 300-konnego turbodiesla z układem miękkiej hybrydy to wydatek niemal o połowę mniejszy – od 478 600 zł w wersji SE.

Co dostajemy za 807 200 zł, oprócz fantastycznego silnika V8? Równie znakomite wyposażenie seryjne. Land Rover Defender 130 V8 to auto, zawierające praktycznie wszystkie opcje z bardzo długiej listy.

Seryjnie ma więc 4-strefową klimatyzację, ekran head-up, tapicerkę skórzano-zamszową, 22-calowe koła, chłodzony schowek w podłokietniku, znakomity system informacyjno-rozrywkowy, siedzenia z funkcją wentylacji i ogrzewania (w dwóch rzędach), zestaw świetnych kamer dookoła nadwozia czy rozbudowany system Terrain Response 2 Dynamic.

PODSUMOWANIE

Land Rover Defender 130 V8 to samochód, który z jednej strony jest absurdalny, ze względu na swój silnik, zapewniający piorunujący osiągi, ale i mający niepohamowany apetyt na paliwo. Z drugiej, imponuje poziomem dopracowania i wyposażenia.

Jest niesamowitym, a przy okazji mocno już niedzisiejszym wszędołazem, zdolnym na prostej zawstydzić niejednego hot hatcha. Z kolei poza asfaltem nawet laika potrafi uczynić kierowcą, który poradzi sobie w trudnym terenie. Do tego dochodzą ogromna kabina, zdolna wygodnie przewieźć 7 pasażerów i maksymalnie 8, a także ponadprzeciętny komfort jazdy.

Cena za to wszystko jest zaporowa. Poza tym należy spodziewać się solidnego spadku wartości oraz wysokich kosztów utrzymania. Mimo tego, nie sposób nie zakochać się w Land Roverze Defenderze 130 V8.

PLUSY

  • fantastyczny układ napędowy
  • znakomite osiągi
  • sprawna przekładnia
  • wysoki ogólny komfort jazdy
  • porządna jakość wykonania
  • dopracowane multimedia
  • przestronna kabina, także w trzecim rzędzie
  • spory bagażnik (ale nie przy komplecie pasażerów)
  • pewne zachowanie na wprost
  • niezła precyzja prowadzenia
  • świetne wyposażenie seryjne z zakresu komfortu
  • pełne wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa
  • niezwykle uniwersalny charakter
  • doskonałe zawieszenie pneumatyczne
  • wydajne hamulce
  • 5 lat gwarancji z limitem do 150 tys. km

MINUSY

  • zaporowa cena
  • niepohamowany apetyt na paliwo
  • niewielki bagażnik przy komplecie pasażerów
  • spore przechyły nadwozia
  • tendencja nadwozia do wpadania w bujanie
  • dzielność terenowa niższa niż poprzednika
  • nie najlepsza widoczność z miejsca kierowcy
  • przewidywane spory spadek wartości i wysokie koszty utrzymania
Land Rover Defender 130 V8 - przód
Land Rover Defender 130 V8 - bok
Land Rover Defender 130 V8 - tył
Land Rover Defender 130 V8 - przód
Land Rover Defender 130 V8 - tył
Land Rover Defender 130 V8 - tył
Land Rover Defender 130 V8 - przód
Land Rover Defender 130 V8 - tył
Land Rover Defender 130 V8 - przód
Land Rover Defender 130 V8 - prześwit
Land Rover Defender 130 V8 - prześwit
Land Rover Defender 130 V8 - silnik
Land Rover Defender 130 V8 - deska rozdzielcza
Land Rover Defender 130 V8 - deska rozdzielcza
Land Rover Defender 130 V8 - pokrętło
Land Rover Defender 130 V8 - pokrętło
Land Rover Defender 130 V8 - kierownica
Land Rover Defender 130 V8 - kierownica
Land Rover Defender 130 V8 - pokrętła
Land Rover Defender 130 V8 - lewarek
Land Rover Defender 130 V8 - podłokietnik
Land Rover Defender 130 V8 - chłodzony schowek
Land Rover Defender 130 V8 - ładowarka indukcyjna
Land Rover Defender 130 V8 - wnęki na kubki
Land Rover Defender 130 V8 - wnęka
Land Rover Defender 130 V8 - schowek
Land Rover Defender 130 V8 - USB
Land Rover Defender 130 V8 - USB
Land Rover Defender 130 V8 - lusterko
Land Rover Defender 130 V8 - lusterko
Land Rover Defender 130 V8 - zegary
Land Rover Defender 130 V8 - zegary
Land Rover Defender 130 V8 - zegary
Land Rover Defender 130 V8 - ekran
Land Rover Defender 130 V8 - ekran
Land Rover Defender 130 V8 - ekran
Land Rover Defender 130 V8 - ekran
Land Rover Defender 130 V8 - ekran
Land Rover Defender 130 V8 - ekran
Land Rover Defender 130 V8 - head-up
Land Rover Defender 130 V8 - lusterko
Land Rover Defender 130 V8 - osłony progów
Land Rover Defender 130 V8 - oświetlenie
Land Rover Defender 130 V8 - uchwyt
Land Rover Defender 130 V8 - fotele
Land Rover Defender 130 V8 - fotele
Land Rover Defender 130 V8 - 2 rząd
Land Rover Defender 130 V8 - 2 rząd
Land Rover Defender 130 V8 - 2 rząd
Land Rover Defender 130 V8 - 2 rząd
Land Rover Defender 130 V8 - 2 rząd
Land Rover Defender 130 V8 - 2 rząd
Land Rover Defender 130 V8 - uchwyt
Land Rover Defender 130 V8 - 3 rząd
Land Rover Defender 130 V8 - 3 rząd
Land Rover Defender 130 V8 - bagażnik
Land Rover Defender 130 V8 - bagażnik
Land Rover Defender 130 V8 - uchwyt na torby
Land Rover Defender 130 V8 - bagażnik
Land Rover Defender 130 V8 - bagażnik
Land Rover Defender 130 V8 - bagażnik
Land Rover Defender 130 V8 - bagażnik