22 kwietnia 2024

Niewiarygodny pomiar miernikiem laserowym. Kiedy nie przyjmować mandatu?

miernik laserowy
Zdjęcie: Policja.pl.

Mierniki laserowe, które zastąpiły urządzenia radarowe, miały bezbłędnie sprawdzać prędkość. Tymczasem pomiary potrafią być mocno zafałszowane. Sprawdź, w jakich sytuacjach nie warto przyjmować mandatu i co policja może zrobić, aby rozwiązać problem niewiarygodnego pomiaru.

Jedziesz, nie zawsze nawet zdajesz sobie sprawę, z jaką prędkością. Nagle widzisz policjanta z lizakiem, który po zatrzymaniu informuje o przekroczeniu dozwolonego limitu. Nawet jeśli masz wątpliwość, czy rzeczywiście tak szybko jechałeś, mundurowy pokazuje na ekranie miernika laserowego zmierzoną prędkość. W przypadku nowszych urządzeń oprócz pomiaru widać również tablicę rejestracyjną i czerwony punkt, w który trafił laser. Większość kierowców, nawet mając wątpliwości co do swojej winy – przyjmuje mandat. Tymczasem niewiarygodny pomiar miernikiem laserowym to niemal standard.

Niewiarygodny pomiar lasera – w teorii bardzo dokładny

Na początku warto powiedzieć, że obecnie używane mierniki laserowe, to mierniki odległości, czyli lidary. Pomiar dystansu odbywa się poprzez zmierzenie czasu przebycia emitowanych impulsów laserowych. Wystarczy więc dwukrotnie sprawdzić odległość między samochodem a przyrządem. Następnie na podstawie różnicy odległości i odstępu czasu między pomiarami określa się prędkość pojazdu. W rzeczywistości takich impulsów elektromagnetycznych urządzenie wysyła aż 60 w ciągu jednej trzeciej sekundy. Następnie pomiary podlegają analizie, co pozwala odrzucić te błędne. Dopiero gdy urządzenia uzna, że prędkość jest wiarygodna, pojawia się ona na wyświetlaczu.

Błędny pomiar lasera – winna odległość

Sprzęt może być wykorzystywany do pomiaru prędkości na dystansie nawet 1200 m, tak wynika przynajmniej z zatwierdzenia wydanego przez Główny Urząd Miar. Ciekawostką jest, że w instrukcji obsługi (oryginalnej, anglojęzycznej) producent zaleca pomiar z maksimum 90 m. Dlaczego? W przypadku takiej odległości promień lasera i wirtualne punkty celownicze w lunecie lub na ekranie pokrywają się ze sobą. Należy pamiętać, że średnica wiązki promieniowania, mimo że jest dość skupiona, wraz ze zwiększeniem dystansu rozszerza się. W przypadku pomiaru z odległości 600 m jej średnica przy rozbieżności 2,5 mrad wynosi około 1,5 m. Przy maksymalnym zasięgu miernika będzie to już 3 m.

Niewielkie drżenie ręki może spowodować, że „laser" trafi w inne auto. Co gorsza, z tego może nie zdawać sobie sprawy nawet policjant, obserwując swój cel przez lunetę. Nawet w przypadku modelu Trucam z rejestracją obrazu, tu także nie będzie pewności, kto został „ustrzelony". Z tego powodu producent urządzenia w oryginalnej instrukcji zaleca pomiar z większej odległości tylko w celu selekcji, wyboru celu. Natomiast pomiar „dowodowy" powinien odbywać się z odległości mniejszej niż 100 m. To jednak mocno utrudnia pracę drogówce i powoduje spadek wydajności. Niewiarygodny pomiar laserem to niemal standard, jeśli ten jest wykonywany z większego dystansu.

Niewiarygodny pomiar laser – pomiar z pobocza

To niestety nie koniec wątpliwości. Kolejny problem to kąt, z jakiego wykonywany jest pomiar. Teoretycznie policjant z laserem powinien stać na środku jezdni i celować centralnie na wprost auta (w tablicę rejestracyjną, ponieważ ta najlepiej odbija laser). Z oczywistych względów policjanci ustawiają się na poboczu. Według producenta sprzętu, działa to jednak na korzyść kierowcy. W tym artykule przeczytasz więcej o pomiarze z pobocza i tzw. efekcie cosinusa. Lekarstwem na to ma być mierzenie szybkości pojazdów z większej odległości!

Jak się jednak okazuje, eksperci twierdzą, że w przypadku urządzeń laserowych nie ma mowy o efekcie cosinusa. Tu raczej występuje zjawisko uślizgu promienia, czyli przemieszczania się wiązki po karoserii pojazdu. To oznacza niewiarygodny pomiar lasera, który będzie zaniżony bądź zawyżony. Zjawisko to szczególnie często występuje, jeśli policjant niezbyt pewnie trzyma urządzenie oraz kąt pomiaru przekracza 6 stopni.

Niewiarygodny pomiar – co zrobić?

Jeśli więc kierowca ma wątpliwości co do zmierzonej prędkości, nie powinien przyjmować mandatu. Już na tym etapie warto wskazać swoje wątpliwości. Na rozprawie w sądzie będzie trzeba powiedzieć o zastrzeżeniach i uzasadnić, dlaczego powstał błąd pomiarowy. Niewiarygodny pomiar laserem nie powinien być podstawą do ukarania. To jednak zależy od sądu i opinii biegłego, który będzie badał sprawę.