Auta chińskiego Hongqia już do kupienia w Polsce. Nowa marka oferuje model E-HS9 – jakie ma zalety i wady?
Polmotor rozpoczął sprzedaż samochodów nowej chińskiej marki na polskiej mapie. Już można zamawiać ogromnego, luksusowego SUV-a o nazwie Hongqi E-HS9. Auto na naszym rynku ma konkurować m.in. z Mercedesem EQS SUV.
Oficjalna premiera Hongqia w Polsce ma się odbyć pod koniec września bieżącego roku. Marka ta istnieje już od 1959 roku, jej właścicielem jest chińskie FAW Car Company, a słowo hongqi w języku chińskim oznacza czerwony sztandar.
Co ciekawe, samochody Hongqi pierwotnie były przeznaczone dla wysokich urzędników państwowych. Służyły do transportu zagranicznych dygnitarzy oraz elit władzy. Pierwszym modelem był CA72, który oficjalnie został wprowadzony 1 sierpnia 1959 roku (TUTAJ poznasz chiński przemysł motoryzacyjny).
W 1981 roku zaprzestano produkcji aut, aby wznowić ją w połowie lat 90. XX wieku. Wtedy odbyło się to w typowo chińskim stylu. W latach 1995-2006 oferowano bowiem dwa modele, oparte na Audi 100 i Lincolnie Town Car. Nazywały się one, odpowiednio, CA7200CA/CA7220 oraz CA7460.
Nagły zwrot akcji
Przez lata Hongqi pozostawał bardzo niszowym producentem samochodów. Coś drgnęło po 2017 roku, kiedy nastąpił ogromny wzrost sprzedaży. O ile wtedy na produkty marki skusiło się zaledwie 4702 klientów, o tyle w 2021 roku było to już ponad 300 000 osób! Oznacza to aż 63-krotny wzrost w zaledwie 4 lata!
Co za tym stoi? Przede wszystkim zupełnie nowa gama nowoczesnych modeli o luksusowym charakterze oraz spójnej stylistyce. W ofercie tego producenta obecnie znajduje się 8 różnych aut, z których dwa są w pełni elektryczne. To sedan E-QM5 i potężny SUV o nazwie E-HS9.
I właśnie to auto ma przecierać szlaki Hongqiowi na polskim rynku (TUTAJ przeczytasz o pierwszym Nio w serwisie OTOMOTO).
Hongqi E-HS9: potężny SUV z Chin
Hongqi E-HS9 występuje w dwóch wariantach, z których oba dysponują napędem na obie osie (TUTAJ poznasz rodzaje układów 4x4). Podstawowy korzysta z dwóch silników elektrycznych o identycznej mocy z przodu i z tyłu, wynoszącej po 160 kW (nieco ponad 217 KM).
Łącznie wytwarzają one 435 KM, a energię czerpią z akumulatora trakcyjnego o pojemność użytkowej 76,5 kWh (zasięg: 396 km). Auto waży 2580 kg, maksymalnie – 3130 kg.
Mocniejszy wariant może się pochwalić baterią o pojemności użytkowej 90 kWh (nominalnie: 99 kWh). Zgodnie z cyklem WLTP wystarcza ona na pokonanie dystansu 465 km. 99-kilowatowy akumulator jest oferowany seryjnie w wariantach Executive oraz President, które wyróżniają się ponadto większą mocą.
Również w nich przedni silnik wytwarza nieco ponad 217 KM, ale tylny ma już dużo więcej do zaoferowania. Łącznie mocniejszy Hongqi E-HS9 legitymuje się mocą 551 KM i 670 Nm momentu obrotowego. W efekcie to wielkie auto (5209 x 2010 x 1713 mm – długość x szerokość x wysokość) od 0 do 100 km/h przyspiesza w 4,9 s i rozpędza się do 200 km/h.
Niezależnie od wersji Hongqi E-HS9 dysponuje 11-kilowatową ładowarką pokładową. Maksymalnie może przyjąć z kolei prąd stały z mocą sięgającą 140 kW. Czyli niezbyt dużą. Oznacza to, że auto korzysta ze standardowej instalacji 400-woltowej (TUTAJ przeczytasz, od czego zależy szybkość ładowania).
Bardzo bogate wyposażenie Hongqia E-HS9
Przedstawiciele Hongqia chwalą się bardzo bogatym wyposażeniem seryjnym z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. Standardowo E-HS9 rozpieszcza swoich pasażerów m.in. tzw. inteligentnym kokpitem z dwoma ekranami (trzy – w najdroższej wersji President), klimatyzacją w drugim rzędzie, elektrycznie sterowanym dachem panoramicznym, tapicerką z Alcantary (skóra Nappa w najdroższym modelu), czy elektrycznie sterowanymi fotelami.
Na liście wyposażenia widnieją ponadto światła matrycowe (od środkowej wersji Executive), ekrany rozrywki dla pasażerów z tyłu, fotele z funkcją pamięci, masażem oraz wentylacją czy wentylowane siedzenia drugiego rzędu.
O ile Hongqi w wersji Business i Executive na swój pokład zabierze po 7 pasażerów, o tyle w najdroższej President – do 6 osób. Na tle innych odmian wyróżnia się ona ponadto m.in standardowym pneumatycznym zawieszeniem.
Niezależnie zaś od wersji, każdy Hongqi E-HS9 ma praktycznie tak samo długą listę aktywnych systemów wsparcia kierowcy. Znaleźć na niej można m.in. adaptacyjny tempomat, asystenta martwego pola czy ostrzeganie o niezamierzonej zmianie pasa ruchu.
Ceny pierwszego Hongqia w Polsce
Hongqi E-HS9 kosztuje od 398 900 zł za podstawowy wariant Business (435 KM, 396 km). Mocniejsza wersja Executive to wydatek 454 900 zł (551 KM, 465 km), natomiast najdroższa President – 496 900 zł. Dla porównania za Mercedesa EQS SUV-a należy zapłacić od 591 500 zł (360KM, 632 km).
Chiński Hongqi E-HS9 wyróżnia się 5-letnią gwarancją mechaniczną z przebiegiem do 150 000 km. Ochrona producenta na baterię trakcyjną to 8 lat (160 000 km), a przeglądy należy wykonywać raz do roku lub co 20 000 km.
Hongqi okiem dziennikarzy norweskiego motor.no
Pierwszym rynkiem, który przyjął Hongqia E-HS9 jest Norwegia – miało to miejsce na początku 2022 roku. Oto, co o tym samochodzie napisali dziennikarze renomowanego norweskiego motor.no:
- nawet przy zajętych wszystkich siedzeniach nadal jest wystarczająco dużo miejsca na bagaż – przynajmniej na podłodze. Hongqi podaje 255 l pojemności do szczytu tylnego siedzenia
- po złożeniu ostatniego rzędu siedzeń w podłogę bagażnik pomieści większość rzeczy. Składanie siedzeń odbywa się elektrycznie
- Hongqi E-HS9 jest niezwykle cichy
- komfort zawieszenia jest znakomity, szczególnie w topowym modelu z pneumatyką
- auto zapewnia doskonałe tłumienie nierówności
- w wersji 6-miejscowej drugi rząd oferuje wysoki komfort, dzięki dwóm oddzielnym siedzeniom, które można elektrycznie regulować we wszystkich kierunkach
- jakość materiałów jest wysoka. Na powierzchniach, niezależnie od tego, czy służą do dekoracji, czy do dotykania, znajdują się materiały co najmniej na poziomie Mercedesa. Inne firmy z Europy, jak Audi , BMW i Volvo, również nie są zauważalnie lepsze pod tym względem
- podczas jazdy na każdym kroku czuć moc 551 KM
- bezkonkurencyjna cena, jeśli spojrzy się na to, co się otrzymuje za wydane pieniądze. Czyli połączenie praktyczności, wyposażenia, mocy i komfortu
Ale Norwegowie z motor.no wytykają Hongqiowi również pewne wady. Oto one:
- rozmiar samochodu stanowi wyzwanie podczas manewrowania
- małe symbole na tablicy rozdzielczej, zwłaszcza na centralnym ekranie, który jest mocno narażony na działanie promieni słonecznych