Auta elektryczne po kolizji: koszty, uszkodzenia i statystyki napraw

Samochody elektryczne zyskują coraz większą popularność, ale jednocześnie budzą wiele pytań w kontekście kosztów napraw i rodzaju uszkodzeń w wyniku kolizji. Dane z drugiego kwartału 2024 roku, opublikowane przez firmę Mitchell International, dostarczają kompleksowej analizy różnic między pojazdami elektrycznymi a spalinowymi. Wnioski okazują się zaskakujące i podważają niektóre stereotypy na temat elektryków.
Statystyki, zgromadzone oraz opracowane przez Mitchell International pokazują, że samochody elektryczne częściej mają uszkodzony tył pojazdu w kolizjach drogowych. Z kolei modele spalinowe wiodą prym w zderzeniach, w których uderzenie przyjmuje przód auta.
To istotna różnica, ponieważ naprawy przodu są średnio o 40% droższe niż naprawy uszkodzeń tylnych partii nadwozia. Mimo to, ogólne koszty napraw elektryków pozostają wyższe niż w przypadku aut spalinowych.
Jak zauważają eksperci z Mitchell International, naprawa samochodów elektrycznych, mimo mniejszej liczby wymienianych części, jest bardziej czasochłonna i wymaga bardziej zaawansowanych technologicznie rozwiązań – informuje portal elektromobilni.pl.
Naprawy elektryków wciąż najdroższe, choć...
Mitchell International wskazuje, że średnie koszty napraw pojazdów różnią się w zależności od napędu (dane dla USA):
- elektryki (BEV): 5560 dolarów (ok. 22 700 zł),
- hybrydy plug-in (PHEV): 5229 dolarów (ok. 21 400 zł)
- samochody spalinowe: 4741 dolarów (ok. 19 400 zł),
- miękkie hybrydy (mHEV): 4426 dolarów (ok. 18 200 zł)
Co ciekawe, miękkie hybrydy w Kanadzie kosztowały w naprawach mniej niż hybrydy typu plug-in, ale więcej niż pełne elektryki. To dowodzi, że koszty napraw są ściśle powiązane z zaawansowaniem technologii oraz z dostępnością części zamiennych.
TUTAJ przeczytasz, jak jeździ nowe Renault 5 E-Tech.
Czy elektryki „częściej idą na złom”?
Obiegowe opinie, jakoby elektryki częściej trafiały na złom po „byle stłuczce parkingowej” nie znajdują odzwierciedlenia w danych Mitchell International. Średni koszt straty całkowitej dla elektryków wyniósł 32 718 dolarów (ok. 133 800 zł), a dla samochodów spalinowych z roczników 2021 i nowszych – 31 070 dolarów (ok. 127 100 zł).
Odsetek szkód całkowitych w USA i Kanadzie również nie różnił się istotnie:
- elektryki w USA: 9,9%; w Kanadzie: 10,11%,
- spalinowe (2021+) w USA: 9,98%; w Kanadzie: 11,74%
Mitchell International podkreśla jednocześnie, że dane jednoznacznie wskazują, że pojazdy elektryczne nie są bardziej narażone na całkowite szkody niż ich spalinowe odpowiedniki.
TUTAJ przeczytasz na temat niezawodności aut w Chinach.
Naprawy elektryków: te modele dominują
Analiza rynku amerykańskiego pokazuje, że najczęściej naprawiane elektryczne modele to:
- Tesla Model 3
- Tesla Model Y
- Ford Mustang Mach-E
- Tesla Model S
- Tesla Model X
Tesle Model 3 i Y stanowiły aż 60% rynku napraw BEV, co wynika zarówno z ich popularności, jak i dużego udziału w rynku pojazdów elektrycznych.
TUTAJ przeczytasz megatest Tesli Model X.
Elektryki bardziej czasochłonne
Samochody elektryczne wymagają więcej godzin pracy na naprawę, ale rzadziej uszkodzeniom ulegają ich elementy konstrukcyjne. W USA zaledwie 5,21% napraw aut na prąd wymagało prac przy ramie konstrukcyjnej, w porównaniu z 8,18% w pojazdach spalinowych. To może sugerować, że pojazdy elektryczne lepiej rozpraszają energię uderzenia, co ogranicza uszkodzenia strukturalne – przekonują eksperci MI.
Samochody elektryczne, mimo wyższych kosztów napraw, wykazują też pewne przewagi technologiczne, takie jak większa wytrzymałość konstrukcji czy mniejsza liczba wymienianych części. Jak pokazują dane, różnice między elektrykami a pojazdami spalinowymi powoli się zacierają, co dobrze wróży przyszłej dostępności i kosztom napraw.