BAIC w Polsce: trzy crossovery, 5 lat gwarancji i atrakcyjne ceny
Chińczycy atakują. Po niedawnej premierze MG, teraz kolejny wytwórca z Państwa Środka wchodzi na nasz rynek. Tym razem to BAIC, czyli państwowy Beijing Automotive Industry Holding Co., Ltd., który w Polsce początkowo zaoferuje trzy uterenowione modele pod marką Beijing.
Firma BAIC została założona w 1958 roku w Pekinie. Obecnie to jeden z największych producent samochodów z Chin. W 2021 roku jego sprzedaż przekroczyła 1,72 mln samochodów. Z kolei pod względem przychodów to trzeci wytwórca z tego kraju.
Do BAIC-a należą liczne marki, w tym m.in. Arcfox, Beijing, Changhe, Foton Motor, Ruili Doda, czy też spółki joint venture, takie jak Beijing-Benz i Beijing-Hyundai. Firma wytwarza nie tylko samochody osobowe – spalinowe i elektryczne – ale także pojazdy wojskowe, lekkie ciężarówki, autobusy oraz sprzęt rolniczy.
Krokiem milowym w historii tego chińskiego wytwórcy był zakup technologii Saaba, co miało miejsce w okolicach 2010 roku. Dzięki temu BAIC uzyskał prawa do wytwarzania trzech platform, silników, a także układów przeniesienia napędu.
Samochody BAIC-a w Europie są dostępne chociażby w Niemczech, natomiast teraz ten chiński gigant wkracza do Polski. Uzupełnia w ten sposób gamę wytwórców z Państwa Środka, wśród których możemy wymienić również MG, Voyah, Nio, Maxus, Hongqi, Seres, Skywell, Omoda czy BYD.
BAIC w Polsce: 10 dealerów
Początkowo samochody BAIC w Polsce będzie można kupić u 10 dealerów. Z kolei do końca 2025 roku ich liczba wzrośnie do 35. Największe miasta mają zapewniać dwa punkty sprzedażowo-serwisowe. Auta BAIC w Polsce będą objęte 5-letnią gwarancją z limitem przebiegu wynoszącym 100 000 km.
Oferta Chińczyków początkowo będzie składała się z trzech modeli uterenowionych. Najmniejszym z nich jest BAC Beijing 3, którego nadwozie mierzy 4325 mm długości, 1830 mm szerokości oraz 1640 mm wysokości. Do jego napędu służy 1,5-litrowy silnik z turbodoładowaniem o mocy 150 KM.
Wyciska on z siebie 210 Nm w zakresie 2000-4500 obr./min i przekazuje napęd do przednich kół za pomocą 6-biegowej przekładni ręcznej. Auto od 0 do 100 km/h rozpędza się w 10,8 s i przestaje przyspieszać przy 170 km/h.
BAIC Beijing 3 cechuje się prostym zawieszeniem z kolumnami McPhersona z przodu i belką skrętną z tyłu. Bagażnik mierzy bardzo przyzwoite 390 l pojemności, a standardowe wyposażenie obejmuje m.in. reflektory LED, kamerę cofania, system multimedialny czy 16-calowe obręcze z lekkich stopów.
Sylwetka samochodu ma nieco zaburzone proporcje, a wnętrze nie prezentuje się specjalnie nowocześnie. BAIC Beijing 3 ma nadrabiać to jednak ceną, startującą z pułapu 79 900 zł. To o 100 zł więcej niż MG woła za podstawowy model ZS i tyle samo, ile Dacia liczy za Dustera (TUTAJ poznasz model 3. generacji).
BAIC Beijing 5
Mierzący 4620 mm długości, 1886 mm szerokości oraz 1680 mm wysokości BAIC Beijing 5 wydaje się autem dużo nowocześniejszym i dojrzalszym niż Beijing 3. Ten chiński crossover ma atrakcyjną sylwetkę z licznymi gładkimi powierzchniami oraz wąskimi światłami LED z przodu i z tyłu.
Kokpit z dwoma ekranami (10,25” w przypadku zegarów i 10,1” – centralny) przekonuje przyzwoitą jakością, natomiast kabina – ponadprzeciętną przestronnością. Nie ma w tym nic dziwnego – w końcu rozstaw osi BAIC-a Beijinga 5 liczy 2735 mm. Nie przekonuje jedynie bagażnik, którego pojemność to skromne 350 l.
Na pocieszenie pozostaje znakomite wyposażenie seryjne jedynej dostępnej wersji. Obejmuje ono m.in. elektrycznie regulowane, skórzane fotele, cyfrowy kokpit, elektrycznie otwierany dach czy automatyczną pokrywę bagażnika.
BIAC Beijing 5 pozytywnie zaskakuje też wyposażeniem z zakresu bezpieczeństwa. Kierowca tego crossovera może skorzystać m.in. z adaptacyjnego tempomatu, utrzymywania na pasie ruchu, monitorowania martwego pola czy automatycznie przełączających się świateł.
Między przednimi kołami BAIC-a Beijinga 5 pracuje 1,5-litrowa jednostka napędowa o mocy 177 KM i maksymalnym momencie obrotowym 305 Nm, dostępnym w bardzo szerokim zakresie 1500-4500 obr./min.
Do pary ma ona 7-biegową przekładnię dwusprzęgłową, z której niutonometry trafiają wyłącznie do przednich kół. W przeciwieństwie do Beijinga 3, większy model w tylnym zawieszeniu korzysta z osi wielowahaczowej. Osiągi? 0-100 km/h w 7,8 s i prędkość maksymalna 200 km/h.
Cena? 127 900 zł, czyli absolutnie rewelacyjna, jak na to, co za nią otrzymujemy. Dla porównania mniejsza, 150-konna Skoda Karoq z przekładnią DSG to wydatek przynajmniej 134 200 zł w podstawowej wersji Ambition. Lepiej wyposażony wariant Sportline, choć na tle BAIC-a Beijinga 5 wymagający uzupełnienia o liczne elementy, to wydatek 152 700 zł.
BAIC w Polsce: Beijing 7
Na szczycie gamy BAIC-a znajduje się model Beijing 7. Jego nadwozie mierzy 4745 mm długości, 1892 mm szerokości oraz 1715 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi równe 2800 mm. Podobnie jak mniejszy Beijing 5, „siódemka” wyróżnia się nowoczesną stylizacją nadwozia oraz pełnym wyposażeniem seryjnym.
Obejmuje ono m.in. komplet systemów wsparcia kierowcy, a także dwa 12,3-calowe ekrany w kokpicie, 7-calowy wyświetlacz do zarządzania klimatyzacją, a nawet wentylowane fotele z funkcją masażu.
Do napędu BAIC-a Beijinga 7 służy również 1,5-litrowy silnik benzynowy z turbodoładowaniem o mocy 177 KM (305 Nm maksymalnego momentu obrotowego pomiędzy 1500-4250 obr./min). Zapewnia on przyspieszenie 0-100 km/h w 8,0 s i prędkość maksymalną 199 km/h.
Moment obrotowy trafia do przednich kół za pomocą 7-biegowej przekładni dwusprzęgłowej. Średnie zużycie paliwa według cyklu WLTC wynosi 7,4 l/100 km, a bak ma bardzo przyzwoite 60 l pojemności (TUTAJ przeczytasz, ile km można pokonać na rezerwie).
Mniej przyzwoita jest za to wielkość bagażnika – zaledwie 410 l w normalnym układzie siedzeń. Na szczęście po ich złożeniu powstaje płaska i równa powierzchnia.
Mimo że BAIC Beijing 7 to auto wielkości Skody Kodiaq, w swojej kabinie oferuje miejsce wyłącznie dla 5 osób (Kodiaq występuje też w wersji 7-miejscowej). Na szczęście nie powinno go nikomu zabraknąć.