Bezpłatne autostrady – kiedy znikną bramki?

Rząd zapowiedział, że nie przedłuży umów na koncesyjne odcinki autostrad. Sprawdź, kiedy drogi klasy A staną się państwowe i czy to oznacza, że będą one darmowe.
Z prawie 1850 km autostrad, blisko 470 km należy do koncesjonariuszy. To oznacza, że w zamian za zbudowanie i zarządzanie nimi mogą pobierać opłaty przez określony czas. Jak się jednak okazuje, zbliża się koniec umów. Rząd nie będzie ich przedłużał, co oznacza, że znikną kolejne szlabany i będą to bezpłatne autostrady.
Państwowe, czyli bezpłatne autostrady
Od lipca 2023 r. na odcinkach państwowych autostrad zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) nie trzeba już kupować elektronicznych biletów e-TOLL. Na A2 (Konin – Stryków) i A4 (Wrocław – Gliwice), czyli około 260 km tras, kierowcy aut osobowych podróżują zupełnie za darmo. Oczywiście, to odciąża kieszenie kierowców, ale należy zauważyć, że opłaty za przejazd były wyjątkowo tanie – zaledwie 10 zł za każde pokonane 100 km. Dla porównania, na płatnym odcinku A4 Katowice-Kraków pięć razy drożej.
Bezpłatne autostrady – koniec koncesji na A4 w 2027 r.
Tak się składa, że obecnie jedna z najdroższych dróg szybkiego ruchu wkrótce przechodzi we władanie Skarbu Państwa. Od marca 2027 r. ten 61-kilometrowy odcinek między Katowicami a Krakowem będzie zarządzany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. To niemal pewne, że znikną z niego bramki, choć oficjalnej informacji na razie brak. Wiele jednak wskazuje, że opłaty zostaną, tak jak na pozostałych, państwowych drogach szybkiego ruchu, jedynie dla pojazdów lub zespołów pojazdów o DMC powyżej 3500 kg.
CZYTAJ TEŻ: Wakacje nad Bałtykiem – wybierz optymalną trasę
Bezpłatne autostrady – A2 płatna do 2037 r.
W przypadku dwóch koncesyjnych odcinków A2, czyli Świecko-Nowy Tomyśl oraz Nowy Tomyśl-Konin, umowy wygasają dopiero w 2037 r. Koszt przejechania, szczególnie tym pierwszym odcinkiem, mocno drenuje kieszenie kierowców. Za 106 km płacimy 50 zł. Niestety, tu raczej nic się nie zmieni. Trzeba czekać na zmianę właściciela drogi prawie 13 lat.
A1 koncesyjna do 2039 r., ale darmowa
W przypadku 152-kilometrowego odcinka A1 AmberOne (Gdańsk-Toruń) opłaty zostały zniesione we wrześniu ubiegłego roku, ale tylko na 4 miesiące. Następnie rząd podjął decyzję o zawieszeniu opłat do końca 2024 r. Nie jest jednak wykluczone, że te wrócą już od stycznia. Powód? Skarb Państwa płaci Krajowemu Funduszowi Drogowemu za utracone wpływy z biletów oraz firmie GTC za tzw. dostępność. W tym przypadku do wygaśnięcia umowy pozostało ponad 15 lat (sierpień 2039 r.).