BMW X3 to dopracowany SUV, tyle że z jednym ale. 5 razy na TAK i 2 na NIE | PIERWSZA JAZDA
Nowe BMW X3 20 xDrive wygląda niczym pomniejszone, mocarne XM. Nadal bazuje na platformie CLAR, imponuje wykończeniem, poczuciem solidności i wysokim stopniem dopracowania. To świetne auto, które niestety zapomina o jednym.
BMW X3 zadebiutowało w 2003 roku. Do tej pory sprzedano je w ponad 3,5 mln egzemplarzy na całym świecie. Oznacza to, że rocznie na tego niemieckiego SUV-a klasy średniej przeciętnie decydowało się około 320 tys. osób.
To imponująca liczba, ale i ogromna odpowiedzialność. W końcu wraz ze zmianą generacji należy zrobić wszystko, aby… nie zepsuć sprawdzonej formuły. Jednocześnie nowy model powinien jeszcze mocniej niż do tej pory rozpychać się na coraz bardziej wymagającym rynku.
Czy tak się stanie – tego nie wiadomo. Za to już wiemy, jakie jest BMW X3 czwartej generacji i jak jeździ. Oto 5 razy na TAK i 2 na NIE w przypadku odmiany 20 xDrive, wycenionej na 250 000 zł.
Silnik 2.0 z układem mild hybrid – na TAK
Podstawowy wariant 2025 BMW X3 20 xDrive jest wprawiany w ruch przez 2-litrową jednostkę benzynową z turbodoładowaniem i układem miękkiej hybrydy (dodatkowy silnik elektryczny umieszczono w obudowie przekładni automatycznej). Układ napędowy wytwarza łącznie 208 KM (190 KM pochodzi z silnika spalinowego), zapewnia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 7,8 s i prędkość maksymalną 215 km/h.
Na co dzień napęd 2025 BMW X3 20 xDrive przekonuje basowym brzmieniem, dobrymi reakcjami na gaz i niewygórowanym apetytem na paliwo. Na około 90-kilometrowej trasie, biegnącej głównie bocznymi drogami w okolicach Monachium i kilkoma niedługimi odcinkami autostrady, zużył 7,6 l/100 km.
2-litrowy silnik do współpracy ma 8-stopniową przekładnię automatyczną. Z jednej strony dobrze dobiera ona przełożenia, szybko zmienia biegi na wyższe i ma niezły tryb ręczny. Ten ostatni jest w pełni niezależny wyłącznie w sportowym ustawieniu samochodu.
Z drugiej na kickdown odpowiada z wyraźnie wyczuwalną zwłoką. Wciśnięcie gazu do podłogi zawsze kończy się więc nieco za długim czekaniem. Ale jest na to sposób – wystarczy prawy pedał docisnąć mniej intensywnie, aby silnik wszedł na średni zakres prędkości wału korbowego i po chwili zaczął szybko nabierać obrotów (310 Nm w zakresie 1500-4000 obr./min).
Bardzo pewne prowadzenie – na TAK
Na drodze 2025 BMW X3 20 xDrive to samochód, który zachwyca jednym. To bardzo pewne, stabilne prowadzenie. W rezultacie wzbudza on ogromne zaufanie, które potwierdza chociażby na krętej drodze.
Trakcja, przynajmniej na suchym asfalcie, jest bezbłędna (napęd 4x4, realizowany przez sprzęgło przy przedniej osi). Do tego dochodzą doskonała kontrola ruchów nadwozia (i to pomimo 21,6-centymetrowego prześwitu) – również na granicy przyczepności – a także brak tendencji do płużenia.
Przednia oś chętnie podąża za poleceniami kierowcy, a układ kierowniczy okazuje się bezpośredni i precyzyjny. Na dodatek, bez krzty nerwowości w trakcie jazdy np. autostradą.
Mimo że brakuje tutaj lepszego sprężenia zwrotnego z przednich kół, układ kierowniczy 2025 BMW X3 20 xDrive pracuje w zdecydowanie bardziej naturalny sposób niż w poprzedniku. W tym ostatnim miało się bowiem wrażenie, jakby sygnał płynący z nich przechodził przez kilka procesorów nim trafił do rąk prowadzącego.
Komfort jazdy – na TAK
Kolejny plus 2025 BMW X3 20 xDrive należy się za komfort jazdy. Nadwozie jest doskonale wyciszone. Poza tym układ jezdny, zaopatrzony w adaptacyjne amortyzatory, szybko i cicho rozprawia się z nierównościami. Spod podłogi, pomimo opon o rozmiarze 255/45, nawet na większych skazach w asfalcie nie dochodzą żadne odgłosy.
Oczywiście, typowo dla współczesnych modeli komfort nie jest „pluszowy”. Zawieszeniu zawsze towarzyszy domieszka sztywności, ale nigdy nie wpada ono we wzdłużne bujanie i nie traci dobrych manier nawet przy nagromadzeniu niedoskonałości jezdni.
Solidne wykończenie i adekwatna przestrzeń – na TAK
2025 BMX X3 20 xDrive wykończono bardzo solidnie i z sporym pietyzmem. Wrażenie robią duże połacie tkaniny w górnych rejestrach kokpitu i drzwi, a także świetlne obramowania, które wylądowały również w drzwiach. Przykładowo, po włączeniu świateł awaryjnych centralna listwa, umieszczona pod ekranem, pulsuje na czerwono.
Choć w kabinie „X-trójki” znajdziemy liczne twarde plastiki, ich jakość nigdy nie spada poniżej przynajmniej dobrego poziomu. No może poza uchwytami w drzwiach, wykonanymi z gładkiego materiału, przywodzącego na myśl… ten stosowany w sprzęcie AGD.
Przestrzeń w kabinie nie wyrasta poza klasową średnią. Nie brakuje tu więc miejsca na głowy i nogi w obu rzędach, choć zdecydowanie nie jest to poziom np. nowego Hyundaia Santa Fe (TUTAJ dowiesz się, jak jeździ to auto).
Bagażnik jest za to bardzo obszerny – mieści od 570 do 1700 l. Został też dobrze wykończony, zaopatrzony m.in. w podwójną podłogę i rozkładane haczyki w burtach. Co istotne, po położeniu oparć kanapy (dzielona 40/20/40) powstaje praktycznie idealnie płaska podłoga.
Rozbudowane systemy wsparcia kierowcy – na TAK
Systemy wsparcia kierowcy działają przeważnie bardzo pewnie. W szczególności prowadzenie po pasie ruchu połączone z adaptacyjnym tempomatem. Utrzymuje ono auto niemal idealnie pomiędzy liniami, a tempomat automatycznie dostosowuje prędkość do krzywizn drogi. Oznacza to, że automatycznie przyhamowuje auto przed zakrętami czy rondami.
Do wyposażenia 2025 BMW X3 20 xDrive należy zresztą cała armia układów wsparcia kierowcy. Znajdziemy tutaj również rozbudowany ekran head-up, z kilkoma ustawieniami wyświetlania danych. Jeden z nich informuje m.in. o zakrętach przed autem, podając nawet liczbę pozostałych metrów do wykonania skrętu.
Za mało przycisków – na NIE
I choć najnowszy system multimedialny 2025 BMW X3 20 xDrive działa bez żadnej zwłoki, ma ładną grafikę oraz wysoką rozdzielczość, nie do końca przekonuje. Dlaczego? Wynika to przede wszystkim z faktu, że niektórych funkcji trzeba tutaj szukać głęboko w jego menu.
Poza tym, w przeciwieństwie do poprzednika, w kokpicie nowej „X-trójki” nie znajdziemy panelu klimatyzacji, a przycisków jest jak na lekarstwo. Obok tych na kierownicy, dostępnych jest kilka na konsoli środkowej oraz pokrętło do obsługi systemu multimedialnego z klawiszami-skrótami kierującymi do najważniejszych funkcji.
Ale np. wybór trybu jazdy odbywa się również przez centralny ekran, co jest zbytnio absorbujące. Jakby tego było mało, przycisk, który do niego kieruje, ukryto pomiędzy innymi przełącznikami na konsoli środkowej. A to znów wymaga oderwania wzroku od jezdni.
Aż się łezka kręci za dawnymi modelami BMW z licznymi fizycznymi przyciskami, zwyczajnymi zegarami i świetnym iDrive'em.
Brak frajdy z jazdy – na NIE
Tak naprawdę nie dla każdego będzie to wadą. W końcu od współczesnych samochodów oczekuje się, aby były przede wszystkim wszechstronne – w szczególności SUV-y – oszczędne i wygodne. Frajda z jazdy siłą rzeczy schodzi na drugi plan.
Ale mówimy o BMW, czyli marce, która przez lata tworzyła samochody dla nieco ambitniejszych kierowców. Owszem, to dawno i nieprawda, jednak najnowsze X3 20 xDrive na drodze jest niemal całkowicie wyzute z emocji.
Daleko mu choćby do Alfy Romeo Stelvio i jej natychmiastowych reakcji, poczucia lekkości oraz wciągania w akcję, nawet przy spokojnej jeździe.
PODSUMOWANIE
Nowe, 2025 BMW X3 20 xDrive to samochód świetnie wykonany, dopracowany i bardzo nowoczesny. Imponuje swoją wszechstronnością, komfortem oraz pewnością prowadzenia. Nie każdemu do gustu przypadną sposób obsługi czy reakcje przekładni.
Brakuje tu tylko więcej wrażeń zza kierownicy. Ale może współcześni kierowcy już tego po prostu nie... potrzebują.