Chevrolet Captiva – tani SUV dla siedmiu osób
Pojemne auto dla 7 osób
Nie ma wątpliwości, że w tym samochodzie nie tylko kierowca, ale także pasażerowie siedzą wygodnie. Wnętrze jest przestronne, a niemal wszystkie jego elementy – wielkie. Swoim rozmiarem może zaskoczyć nas kierownica, przyciski do sterowania radiem i tempomatem czy schowek przed pasażerem.
Mogłoby się wydawać, że bagażnik w tak dużym aucie będzie gigantyczny. Czy rzeczywiście? Niekoniecznie. Jest po prostu duży i to dobra wiadomość. Chevrolet może mieć 7 miejsc, ale nawet w pięcioosobowej wersji bagażnik nie jest większy. Szkoda. Przestrzeń po fotelach postanowiono zagospodarować półeczkami. Niemniej bagażnik nadal pozostaje dość pojemny i bez problemu pomieści wakacyjne bagaże.
Chevrolet Captiva – silniki
Silniki diesla Opel oznaczył jako VCDI. W modelach z początku produkcji silnik o pojemności 2,0 mógł mieć 126 lub 150 KM. Jego najczęstszym problemem była nierówna praca, za co zazwyczaj odpowiadało oprogramowanie sterujące. W 2010 roku General Motors zaczęło montować do Captivy własną jednostkę napędową o pojemności 2 litrów i mocy 163 KM, również oznaczaną jako VCDI. Silnik 2,2 VCDI miał z kolei moc 163 lub 184 KM.
Największą chorobą Captivy, a dokładniej jej silników, jest zapychanie filtra DFP. Dotyczy to szczególnie silników o dużej pojemności.
Dostępne silniki benzynowe to:
- 2.4 DOHC (136 lub 167 KM)
- V6 3.0 (258 KM)
- 3.2 o mocy 230 KM.
Na co uważać?
Zawieszenie Captivy nie jest szczególnie trwałe, przez co szybko może wymagać naprawy. Dynamiczna jazda szybko odbije się na układzie hamulcowym. Duże i ciężkie silniki to spora masa. A z tym hamulce nie radzą sobie dobrze. Wśród popularnych awarii można spotkać także zużycie przekładni kierowniczej, zapalające się niespodziewanie kontrolki lub awarie ekranu nawigacji.
Ile kosztuje Chevrolet Captiva?
Choć Chevrolet Captiva ma pewne niedociągnięcia, jego atutem jest z pewnością cena. W 2020 roku Captivę można kupić już za 15 000 złotych, co nie jest wygórowaną ceną jak na dużego SUV-a z napędem 4×4 i 7 miejscami. Najnowsze egzemplarze, sprzed liftingu w 2015 roku, kosztowały ok. 50 000 złotych.
Nadal nie wiesz, czy warto zainwestować w to auto? Sprawdź, jak wypadło w naszych testach.