Chevrolet Orlando. Niedoceniony na naszym rynku.
Mówimy Chevrolet, myślimy Camaro, Silverado albo El Camino. Ale Chevrolet to także europejskie modele: Spark, Aveo, Cruze, Epica czy Orando. Wiele z nich były naprawdę spodobało się polskim kierowcom. Sprzedaż nie zdążyła się jednak rozkręcić, bo Chevrolet wycofał się z Europy. Czy dzisiaj warto rozglądać się za zapomnianymi europejskimi Chevroletami? Ile jest wart dzisiaj Chevrolet Orlando?
Mogłoby się wydawać, że Chevrolet pasuje do polskiego rynku jak ulał – to z założenia tanie i proste auta, często dostępne z fabryczną instalacją LPG. Niestety Chevrolet szukając oszczędności zrezygnował w 2014 roku z obecności w Europie, także w Polsce. Szkoda, bo Orlando, Cruze czy Captiva to wygodne, komfortowe i niedrogie auta.
Na rynku wtórnym można nadal znaleźć sporo ciekawych egzemplarzy. Jednym z nich jest najbardziej niedoceniony z całej europejskiej gamy – Chevrolet Orlando. A to auto nietypowe. Zbudowane na kompaktowej płycie jest w rzeczywistości czymś na wzór minivana. Nie doczekało się nawet II generacji, więc produkowane w latach 2010–2018) nie dość, że może pochwalić się wynikiem 5 gwiazdek w testach EuroNCAP to na dodatek potrafi zmieścić komfortowo aż 7 osób. W takim układzie pojemność bagażnika to zaledwie ok. 100 litrów, ale wymiary auta nadal pozostają kompaktowe. Przy złożonych oparciach przestrzeń bagażowa rośnie do 460 litrów, co można już uznać za niezły wynik.
Najważniejsze, że w układzie dwóch rzędów siedzeń, Orlando jest wygodne, przestronne i komfortowe. Wykończone miękkimi materiałami potrafi zachwycić, a za sprawą przemyślanych schowków choćby w środkowej części deski rozdzielczej, nawet zaskoczyć.
Chevrolet Orlando – jaki silnik wybrać?
W niektórych miejscach na świecie można spotkać Chevrolety z benzynowym silnikiem o pojemności 2 litrów czy nawet 2.4 l. pod maską, ale próżno szukać ich w ofercie europejskiej. Na szczęście oferowane lokalnie jednostki benzynowe są dość udane, choć za słabe do tego auta:
- 1.8 l. MPI o mocy 141 KM gwarantuje osiągi na poziomie 12 sekundy do setki i prędkość maksymalną ok. 195 km/h. Prosta konstrukcja i wysoka popularność tego silnika niosą za sobą tani serwis i w miarę bezawaryjną jazdę. Ten silnik mógł być seryjnie wyposażony w LPG, co wiąże się z kilkoma zaletami, m.in. z utwardzonymi gniazdami zaworowymi.
- 1.4 l. Turbo o mocy 140 KM, o osiągach zbliżonych do 1.8 – ok. 11 sekund do setki i prędkość maksymalna 200 km/h. Turbo sprawia, że przyjemnie przyśpiesza, a w tym przypadku także nic nie stoi na przeszkodzie, żeby założyć LPG. Wrażenie dynamiki jest lepsza, jednak spalanie przy ciężkiej nodze może okazać się nieco wyższe.
Pod maskę Chevroleta Orlando trafiały też silniki Diesla: 2.0 l. VCDi o mocy 130 lub 163 KM – udane jednostki o sporej trwałości, bez konkretnych wad konstrukcyjnych, które dobrze sprawdzą się w trasie, szczególnie, że palą mniej niż benzyny. Mocniejszy diesel ma dwa razy większy moment obrotowy niż 1.8 l., co przy komplecie pasażerów będzie miało ogromne znaczenie.
Ile kosztuje Chevrolet Orlando?
Jedną z zalet Chevroleta Orlando jest jego atrakcyjna cena – w przypadku samochodów używanych dość niska jak na to, co nadal oferuje. Ekonomiczne silniki, przestronne wnętrze, komfortową jazdę.
W salonach jako nowe auto, Orlando kosztowało ok. 60 tys. złotych. W 2021 roku najdroższe egzemplarze kosztują połowę, a najtańsze można ustrzelić za 20 tys. zł.
Czego spodziewać się po zakupie Chevroleta Orlando? Dowiedz się, oglądając nasz test.