Dacia w opałach? Leapmotor może pójść w jej ślady i zafundować błyskawiczny lifting taniego T03

Leapmotor T03 to niezwykle groźny rywal Dacii Spring. I choć samochód dopiero wchodzi na polski rynek, Chińczycy już zaczynają nieśmiało mówić o jego gruntownej modernizacji. Kiedy możemy się jej spodziewać? Czy warto odłożyć zakup?
Leapmotor T03 to jeden z najtańszych (cena od 84 900 zł) elektryków na polskim rynku. I choć jest z nami od niedawna, to na macierzystym rynku chińskim model ten zadebiutował w 2020 roku. Nie jest więc najświeższą konstrukcją, szczególnie jeśli weźmiemy poprawkę na niezwykle intensywny rozwój samochodów elektrycznych w ostatnich latach. Ponadto również wizualnie nie przypomina najnowszych modeli Leapmotora, jak np B10.
Jak żywo przypomina to sytuację z Dacią Spring, która po raz pierwszy trafiła na rynek kilka miesięcy po T03, jednak już w ubiegłym roku przeszła gruntowną kurację odmładzającą. W efekcie nie tylko upodobniła się do pozostałych modeli rumuńskiego producenta, ale i znacząco poprawiła swoją jakość.
Leapmotor T03 – co się zmieni?
Na trwających właśnie targach motoryzacyjnych w Szanghaju dyrektor operacyjny Leapmotora Tianshu Xin przyznał, że stylistyka T03 nie pasuje do reszty gamy marki. Choć nie zapowiedział wprost modernizacji, można to było wyczytać miedzy wierszami, gdy zauważając niezbyt świeży styl T03 dodał: „(...) kiedy mamy już platformę, odświeżenie samochodu o najnowsze elementy nie stanowi żadnego problemu”.
Oznaczać to może, że T03 zyska bardziej elegancki, zbliżony do większych modeli marki wygląd. O ile próżno spodziewać się zmiany ogólnych, dość pudełkowatych, proporcji samochodu, o tyle odświeżony chiński maluch powinien dostać m.in. nowe oświetlenie. Zapewne lampy zostaną też połączone listwą świetlną.
Jednak kwestie wizualne, choć dla wielu klientów ważne, w praktyce pozostają drugorzędne. Czy oprócz nich zmieni się również technika T03? Nic na to nie wskazuje, dlatego osoby rozważające zakup, nie muszą czekać. Samochód swoimi parametrami wciąż dystansuje głównego konkurenta, czyli wspominaną już Dacię Spring.
Pod maską Leapmotora T03 pracuje 95-konny silnik elektryczny, który przekazuje moment obrotowy (maksymalnie 158 Nm) na przednie koła. Czerpie on energię z akumulatora trakcyjnego o pojemności 36,5 kWh. Dzięki tak dużej baterii T03 może przejechać do 265 km w cyklu mieszanym (WLTP). Ponadto auto dysponuje całkiem przyzwoitymi możliwościami uzupełniania energii. Wszystko dzięki standardowemu ładowaniu prądem stałym z mocą 45 kW.
Konkurencyjna Dacia Spring (od 76 900 zł) standardowo nie tylko nie dysponuje szybkim ładowaniem DC, które wymaga 2750 zł dopłaty. Ponadto zawsze ma mniejszą moc (45 lub 65 KM), baterię (26,8 kWh) oraz zasięg (225-228 km). Ponadto Leapmotor T03 dysponuje znacznie bogatszym wyposażeniem seryjnym, składającym się m.in. z dachu panoramicznego, klimatyzacji, kamery cofania, nawigacji czy dwóch ekranów (8-calowe cyfrowe zegary i 10,1-calowy centralny). W najtańszym Springu próżno szukać choćby klimatyzacji.
Czym jest Leapmotor?
Jak donosi z Szanghaju brytyjski Auto Express, szef Leapmotora uzależnia decyzję o przeprowadzeniu modernizacji od tego, jak Europejczycy przyjmą ten model. „Monitorujemy opinie klientów i postrzeganie samochodu, aby zdecydować, czy zrobimy coś odświeżonego” – powiedział Tianshu Xin. A że marka ta dopiero wkracza na polski rynek, przypomnijmy w telegraficznym skrócie czym jest.
Leapmotor to chiński start-up działający od 2015 roku. Obecnie 21% jego udziałów kontroluje koncern Stellanis, który odpowiada za ofensywę chińskiej marki na Starym Kontynencie. W Polsce Leapmotor ma obecnie 13 salonów sprzedaży i oprócz T03 oferuje jeszcze model C10 (w wariancie elektrycznym oraz hybrydowym), a wkrótce do oferty dołączy także B10.