Rumuński bestseller dostępny w nowej wersji. Takiego Dustera jeszcze nie było
W cennikach Dacii Duster pojawił się zupełnie nowy wariant, który stawia na komfort i bezpieczeństwo. Rumuni nie pożałowali mu wyposażenia.
Rok 2025 zaczął się dla Dacii z przysłowiowego kopyta. Ta rumuńska marka wprowadziła do sprzedaży Bigstera, a teraz wzbogaciła gamę Dustera o nową wersję. Ale to nie wszystkie nowości, jakie Rumuni szykują na najbliższe 12 miesięcy.
Do tej pory cennik Dustera zawierał cztery warianty wyposażenia. Obok podstawowego Essential w cenie od 80 800 zł (z silnikiem ECO-G 100), były to Expression (od 88 800 zł) oraz Extreme i Journey. Dwie ostatnie mają identyczne ceny (od 94 800 zł), ale różnią się charakterem.
Odmiana Extreme jest przeznaczona dla osób, które nie stronią od zjeżdżania z asfaltu. Z kolei Journey – dla często podróżujących.
TUTAJ poznasz polskie ceny Dacii Bigster.
Dacia Duster Journey+: tylko z jednym układem napędowym
Gamę Dacii Duster właśnie wzbogacono o piąty wariant. To znajdujący się na jej szczycie Journey+. Niestety, występuje on wyłącznie w odmianie Hybrid 140.
Do jego napędu służy układ składający się z 90-konnej, wolnossącej jednostki 1.6, współpracującej z alternatorem z funkcją rozrusznika (20 KM) i silnikiem trakcyjnym o mocy 49 KM. Kolejne elementy tej układanki to automatyczna przekładnia wielotrybowa (4 biegi dla silnika spalinowego i 2 dla elektrycznego) oraz niewielki akumulator.
Łącznie Dacia Duster Hybrid 140 wytwarza 140 KM i 148-205 Nm przy 3600 obr./min. Od 0 do 100 km/h rozpędza się w 10,1 s, a na 100 km „wypija” średnio 5,0 l benzyny. Przy 48,5-litrowym zbiorniku paliwa przekłada się to na zasięg 970 km.
TUTAJ przeczytasz megatest tego rumuńskiego auta.
Dacia Duster Journey+: wyposażenie
Hybrydowa Dacia Duster Journey+ stanowi wydatek 122 900 zł. Od wariantów Extreme/Journey jest więc droższa o 5500 zł. Co potencjalny klient otrzymuje za te pieniądze?
Na tle odmiany Journey wariant z plusem jest bogatszy o:
- fotel kierowcy z regulacją podparcia lędźwiowego
- fotel pasażera z regulacją wysokości
- podgrzewane fotele i kierownicę
- asystenta martwego pola
- dojazdowe koło zapasowe
- czujniki parkowania z przodu i z boku
- system Muliview kamera
- lakier metalizowany
Poza tym Dacia Duster Journey+ w swoim wyposażeniu zawiera m.in. 18-calowe obręcze z lekkich stopów, LED-owe światła mijania z funkcją automatycznego przełączania na długie, składane i podgrzewane lusterka, cyfrowe zegary (7”), automatyczną klimatyzację, ładowarkę indukcyjną czy system multimedialny z nawigacją i bezprzewodową łącznością Android Auto/Apple CarPlay.
Pracowity rok dla Dacii
W 2025 roku Dacia ma sypnąć premierami. Pojawią się zmodernizowane Sandero i Jogger, a także zupełnie nowy model. Będzie to kompaktowe C-Neo, które ma zostać pokazane w drugiej części tego roku.
Podobnie jak inne auta tego rumuńskiego wytwórcy, zostanie ono oparte na platformie CMF-B. Można ją rozciągnąć do 4,6 m długości. Poza tym zapewnia ona możliwość zastosowania różnych rodzajów napędu. Początkowo nowe modele będą oferowane z układem hybrydowym, natomiast w późniejszym terminie w grę wchodzi również silnik elektryczny.
Przyszła Dacia C-Neo będzie mieć około 460 cm długości, czyli mniej więcej tyle, co Bigster. Co ciekawe, nie stanie się ona typowym modelem kompaktowym, lecz delikatnie uterenowionym. To znak czasu – w końcu crossovery sprzedają się obecnie znakomicie.
Projekt Dacii C-Neo już praktycznie ukończono. Pod względem stylistycznym należy spodziewać się auta zapatrzonego w Dustera i Bigstera. Na 99% otrzyma on identyczny kokpit, jak te modele. Zostanie on więc wykonany z twardych plastików, ale zaopatrzony w nowoczesne multimedia.
Co pod maską? Tutaj podpowiedź przychodzi wprost od Bigstera. Czyli 3-cylindrowe silniki TCe 140 – również z LPG – oraz nowa hybryda, oparta na 1,8-litrowej jednostce benzynowej. Nie można też wykluczać 130-konnego silnika 1.2 TCe, z którego moment obrotowy trafi do kół obu osi.