Dlaczego opony zimowe zawodzą w dwucyfrowych temperaturach? Odpowiadamy
Opony zimowe są przeznaczone do jazdy w temperaturach poniżej 7-8 stopni Celsjusza. Używanie ich latem może nieść ze sobą wiele przykrych konsekwencji.
Opony zimowe różnią się od letnich przede wszystkim składem mieszanki. Zawierają one w sobie większą proporcję naturalnej żywicy, co sprawia, że w typowych zimowych warunkach zachowują odpowiednią elastyczność.
Obecnie mamy już cieplejsze temperatury na zewnątrz w związku z czym warto pomyśleć o zmianie ogumienia na letnie. Być może jednak niektórzy kierowcy postanowią „dojechać” mocno zużyte już „zimówki” i zostawić je również na lato.
W ten sposób oszczędziliby swoje opony letnie, a później – przed zimą – zainwestowali w nowe ogumienie zimowe. Takie myślenie jest jednak błędne.
Opony zimowe latem: długa droga hamowania
Jazda na oponach zimowych latem może prowadzić do wielu niebezpiecznych sytuacji, porównywalnych zresztą do poruszania się po śniegu na ogumieniu letnim. Jak informuje Pirelli, droga hamowania na takich oponach w ciepłe dni istotnie się wydłuża.
O ile? To sprawdził fiński magazyn Tekniikan Maailma w testach hamowania z prędkości 80 km/h podczas letniego deszczu. Wynik? Podczas gdy samochód na letnim ogumieniu już zdążył się zatrzymać, ten na „zimówkach” nadal poruszał się z prędkością 40 km/h (TUTAJ przeczytasz co lepsze – węższa czy szersza opona zimowa?).
Przyczepność opon zimowych pogarsza się już w okolicach 10 stopni Celsjusza. Wtedy podczas jazdy w zakrętach czy próbach rozpędzania okazują się wyraźnie gorsze od letnich.
„Opona zimowa o innym składzie mieszanki i dużej liczbie lamelek nagrzewa się szybciej w ciepłe dni, przez co traci przyczepność. Oprócz bardziej miękkiej mieszanki opony zimowe mają również bardziej miękki kord. W związku z tym latem może wystąpić większa ekspansja, a w skrajnych przypadkach kord może pęknąć lub wybrzuszyć się” – informuje jeden z ekspertów (TUTAJ przeczytasz o znaczeniu daty produkcji opony).
Opona zimowa latem: niższy komfort
Bezpieczeństwo to jedno, ale komfort jazdy to kolejny problem. Poruszanie się na ogumieniu zimowym latem oznacza również wyższy poziom hałasu oraz zwiększone zużycie paliwa – nawet o kilka litrów na 100 km.
W tym przypadku ekonomiczna korzyść z używania „zimówek” latem znika. Szczególnie, jeśli ktoś pokonuje bardzo dużo kilometrów.
Poza tym może pojawić się problem z wypłatą ubezpieczenia z autocasco w przypadku kolizji. To adekwatna sytuacja do tej, gdy zimą poruszamy się na oponach letnich (TUTAJ przeczytasz o braku opon zimowych i wpływie na odszkodowanie).
A może ogumienie wielosozonowe?
Jeśli ktoś nie chce „bawić się” w sezonową wymianę ogumienia, zawsze może sięgnąć po pośrednie rozwiązanie. To opony całoroczne, które łączą w sobie zarówno cechy „zimówek”, jak i ogumienia letniego.
Współczesne opony wielosezonowe dowiodły swoich możliwości w licznych testach, w których wykazały się odpowiednim poziomem bezpieczeństwa w zmiennych warunkach.
Ale mają też swoje wady, jak przykładowo umiarkowanie dobra przyczepność w bardzo niskich oraz bardzo wysokich temperaturach albo tendencja do szybszego zużywania się. Z tych powodów wielu kierowców ciągle waha się, zanim kupi opony całoroczne.
W Polsce sezonowa wymiana opon nie jest obowiązkowa, tylko zalecana.