Następca Citroena SM trafi do produkcji z potężnym V6 pod maską? Sensacja o krok od realizacji
DS SM Tribute to imponujący koncept, który nawiązuje do sportowego wariantu najbardziej kultowego modelu w historii Citroena. Teraz okazuje się, że Francuzi chcą skierować to auto do produkcji. Jak w oryginale sprzed lat, pomóc ma w tym Maserati.
Klasycznego Citroena SM-a wytwarzano od 1970 do 1975 roku. Auto wyróżniało się nie tylko wyjątkowo opływowym nadwoziem i hydropneumatycznym zawieszeniem, ale również silnikiem V6 produkcji Maserati.
Historia głosi, że ten włoski wytwórca zostały nabyty przez Citroena głównie w jednym celu. Mianowicie z zamiarem wykorzystania jego wysokowydajnej jednostki napędowej do stworzenia prawdziwego GT.
Teraz Francuzi nie muszą już posuwać się do równie chytrego planu, ponieważ zarówno Citroen, DS, jak i Maserati należą do tego samego koncernu Stellantis.
DS SM Tribute musi być opłacalne
DS SM Tribute początkowo miał być wyłącznie prototypem, zwiastującym język stylistyczny przyszłych modeli tej marki. Ale teraz okazuje się, że Francuzi szukają sposobu, aby na jego bazie stworzyć krótkoseryjny model.
Według brytyjskiego Top Geara, którego przedstawiciel rozmawiał z Thierry Metrozem – szefem DS-a ds. projektowania – możliwa jest limitowana produkcja tego auta. Za tym pomysłem opowiada się nie tylko dyrektor generalny DS-a – Oliver Francois – ale również sam Carlos Tavares, stojący na szczycie Stellantisa. Warunek, aby DS SM Tribute trafił na ulice jest jeden. Ma być opłacalnym przedsięwzięciem.
Aby tak się stało, musi wykorzystać jak najwięcej istniejących elementów. To jednak żaden problem. Według Metroza krótkoseryjny model mógłby powstać na platformie Mserati Granturismo, czyli na Giorgio Sport. Bazuje ono na wyjątkowo sztywnej architekturze, która po raz pierwszy znalazła zastosowanie w Alfach Romeo Giulia i Stelvio.
W przeciwieństwie do oryginalnego SM-a, nowy DS nie miałby napędu na przednie, lecz na cztery koła. Oczywiście, punktem obowiązkowym byłoby hydropneumatyczne zawieszenie.
TUTAJ przeczytasz o niechęci DS-a do SUV-ów.
DS SM Tribute powstanie w krótkiej serii
Nowy DS SM Tribute ma stać się drogim przedmiotem kolekcjonerskim. Na pytanie, czy będzie to auto elektryczne, czy też spalinowe, Mutroz odpowiada – „kiedy kupujesz samochód za 1 mln euro, nie chcesz, aby był elektryczny”.
Należy się więc spodziewać zastosowania podwójnie doładowanego silnika V6 Nettuno o pojemności 3.0. Wytwarza on przynajmniej 550 KM i współpracuje z 8-biegową przekładnią automatyczną.
Produkcja DS-a SM-a Tribute byłaby ściśle ograniczona. Metroz nie wskazał konkretnej liczby, ale należy przypuszczać, że może powstać 50-200 sztuk tego samochodu. Co istotne, dzięki wykorzystaniu wielu części z drukarki 3D, obecnie nie ma potrzeby inwestowania w drogie narzędzia, ani metody produkcji.
Dla porównania Citroen SM powstał w łącznej liczbie 12 920 egzemplarzy. Dziś ten model wymienia się w gronie najwspanialszych i najbardziej niezwykłych samochodów świata.
Wspaniałe nawiązanie do oryginału
Koncepcyjne DS SM Tribute ma niskie, smukłe nadwozie w stylu coupe z bardzo długą, mocno opadającą maską. Auto mierzy 494 cm długości, 198 cm szerokości oraz zaledwie 130 cm wysokości. Oznacza to, że wymiarami jest mocno zbliżone do klasyka ze stajni Citroena.
Poza tym w nadwoziu DS-a SM-a Tribute znalazły się aerodynamiczne, zdejmowane osłony tylnych kół. Auto pomalowano lakierem Gold Leaf, nawiązującym do tego, jakiego użyto w SM-ie, umieszczonym w broszurze z 1971 roku.
Z kolei szklaną część karoserii, znajdującą się w oryginale pomiędzy reflektorami, zastąpiono trójwymiarowym ekranem. Prześwit koncepcyjnego DS-a SM-a Tribute zmienia się w zakresie aż 12 cm. Auto porusza się na 22-calowych kołach z aerodynamicznymi wstawkami.
Podobnie jak nadwozie, również wnętrze jest zapatrzone w Citroena z lat 70. XX wieku. Kokpit ma zbliżone kształty, tak samo jak fotele z charakterystycznymi przeszyciami. Nie mogło być inaczej i w miejsce analogowym wskaźników zastosowano wielki, zakrzywiony ekran.
W konsoli środkowej znalazł się z kolei projekcyjny wyświetlacz systemu informacyjno-rozrywkowego. Kolejny ekran umieszczono w kierownicy.