Dwoje strażaków zginęło w drodze na interwencję

Do ogromnej tragedii doszło 15 września nad ranem w miejscowości Żukowo (woj. pomorskie). Dwoje strażaków ochotników zginęło na służbie. Jechali do śmiertelnego wypadku.
Tragiczny wypadek
Jechali, aby pomóc. Sami zginęli. Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na drodze krajowej 22, o godzinie 3:40 przy Armii Krajowej w Żukowie. Piątka strażaków z OSP Żukowo jechała do śmiertelnego wypadku, który miał miejsce w Małkowie. Zderzył się tam samochód osobowy z busem. Kierujący Subaru 23-latek zjechał na przeciwny pas ruchu i czołowo uderzył w Renault Master, w wyniku czego zginął na miejscu. Prowadzący busa 37-latek trafił do szpitala.
„Podczas dojazdu na miejsce zdarzenia kierowca pojazdu OSP, najprawdopodobniej chcąc ominąć wysepkę, zahaczył o naczepę prawidłowo jadącego tira. W wyniku tej sytuacji auto, którym jechali strażacy OSP, przewróciło się na bok” – przekazała kom. Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. (ZOBACZ też: Tragiczny wypadek polskiego samochodu na Słowacji. Zginęły trzy osoby dorosłe i 4-letnie dziecko).
Śmierć w wypadku poniosły dwie osoby, 21-letnia kobieta i 24-letni mężczyzna, a troje innych druhów trafiło do szpitala. „Niosąc pomoc drugiemu człowiekowi, poświęcili największą wartość" – podkreśla Państwowa Straż Pożarna.
Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia
„Skierowany został na miejsce policyjny psycholog, który udziela wsparcia uczestnikom wypadku oraz osobom, które biorą udział w akcji ratowniczej. Policjanci zabezpieczają miejsce zdarzenie na czas pracy grupy dochodzeniowo-śledczej oraz wyznaczają objazdy. Centrum Żukowa do miejscowości Miszewo jest zamknięte na czas działań służb. Policjanci zorganizowali objazd przez miejscowość Pępowo” – podała także Kamińska.
Policjanci wyjaśniają dokładny przebieg i okoliczności tragicznego wypadku.
Dziś o godzinie 18:00 wszystkie jednostki państwowej i ochotniczej straży pożarnej oddadzą hołd strażakom, którzy zginęli w wypadku.