29 listopada 2023

Elektryfikacja postępuje, emisja nie spada. Czy winne są SUV-y?

SUVy do 40 tys.

Udział samochodów elektrycznych na rynku stale rośnie, jednak globalna emisja gazów cieplarnianych wcale istotnie nie spada. W czym problem? Na to pytanie odpowiedź znalazła Fundacja FIA.

„Bezpieczne ulice, czyste powietrze, działania klimatyczne. To nasza agenda do 2030 roku” – czytamy na stronie Fundacji FIA. Organizacja w swym najnowszym badaniu pt. „Trendy w globalnej flocie pojazdów 2023” wzięła pod lupę flotę samochodów poruszających się po ulicach.

Szczególnie mocno przyglądając się SUV-om i ich sprzedaży w ostatnich latach. W końcu w zeszłym roku pojazdy tego typu po raz pierwszy przekroczyły 51% światowego udziału w rynku. (TUTAJ poznasz najlepsze używane SUV-y).

I choć przemawiają za nimi liczne walory użytkowe, jak wyższy prześwit, łatwiejsze wsiadanie, przeważnie przestronniejsza kabina czy większy bagażnik, nie są one bez wad. I właśnie te ostatnie mocno wpływają na wyniki badania Fundacji FIA.

SUV-y są wielkie i ciężkie

Główny problem SUV-ów polega na ich wygórowanej wadze. Z tego powodu średnia masa samochodów osobowych sprzedanych w 2022 roku wzrosła do historycznego maksimum. Wyniosła ona 1,5 tony i… stale rośnie.

Do tego dochodzi duża powierzchnia czołowa (4,2 m2), negatywnie wpływająca na zużycie paliwa i emisję gazów. Jest to szczególnie odczuwalne w jeździe pozamiejskiej – w końcu wraz z rosnącą prędkością istotnie zwiększa się opór aerodynamiczny (TUTAJ przeczytasz o tym więcej).

Pomimo swoich wad, klienci i tak są w stanie płacić za SUV-y więcej niż za porównywalne modele osobowe. Ich wyższa uniwersalność, a także moda, stanowią obecnie wodę na młyn dla wytwórców samochodów, którzy dzięki sprzedaży SUV-ów osiągają wyższą marżę.

SUV-y niweczą wpływ elektryfikacji

I tutaj dochodzimy do tego, czemu tak dużo miejsca poświęciliśmy pojazdom uterenowionym. Otóż według badania Fundacji FIA emisję gazów cieplarnianych przez globalną flotę można było ograniczyć o 30% w latach 2010-2022, dzięki rosnącemu udziałowi aut na prąd.

Można było to uzyskać, gdyby samochody pozostały tej samej wielkości. Tak się jednak nie stało, właśnie ze względu na boom na SUV-y. W związku z tym światowa emisja dwutlenku węgla spadła nie o prognozowane 30%, a jedynie o 4,2%.

W ostatnim czasie da się jednak zauważyć przyspieszenie zwiększania efektywności energetycznej pojazdów i bezpośredniej redukcji emisji CO2. Dzieje się tak głównie dzięki ekspansji samochodów elektrycznych, które w ubiegłym roku osiągnęły 15% udziału w światowej sprzedaży nowych pojazdów.

Fundacja FIA donosi również, że elektryczne układy napędowe wymagają od 3 do 6 razy mniejszego zapotrzebowania energetycznego niż auta spalinowe.

Zalecenia Fundacji FIA

W swoim badaniu Fundacja FIA wzywa do ustalenia ograniczeń dotyczących wielkości pojazdów, a następnie odwrócenia rynkowego trendu dotyczącego sprzedaży SUV-ów. Ponadto zachęca do przyspieszenia przechodzenia na elektryki.

Ograniczenie wielkości powinno dotyczyć również aut na prąd. Dzieje się tak, ponieważ elektryczne SUV-y są wielkie i bardzo ciężkie, a przez to mniej wydajne energetycznie. Poza tym wymagają stosowania ogromnych baterii w celu zapewnienia adekwatnego zasięgu.

Inne zalecenia Fundacji FIA obejmują:

  • zaostrzenie przepisów dotyczących ochrony środowiska i bezpieczeństwa dla najczęściej wykorzystywanych pojazdów, czyli aut służbowych, taksówek, flot firmowych i rządowych, czy pojazdów usług mobilnych
  • inwestycje w odnawialne źródła energii, zniesienie dopłat do paliw kopalnych
  • regulacje dotyczące ładowania samochodów elektrycznych oraz instrumenty finansowe ułatwiające dostęp do niedrogich aut na prąd