26 listopada 2024

Elektryki zyskają drugie życie? Wymiana baterii stanie się tańsza niż silnika spalinowego

wymiana baterii cena

Strach przed drogimi naprawami akumulatorów lub koniecznością ich wymiany obecnie sprawia, że rynek używanych elektryków wręcz raczkuje. Ale wkrótce może się to zmienić. Firma analityczna Recurrent wskazuje nieubłagane zbliżanie się momentu, gdy wymiana akumulatora będzie tańsza niż… wymiana silnika samochodu spalinowego.

Powszechnie znane są obawy dotyczące zarówno żywotności baterii aut elektrycznych, jak i kosztów ich naprawy lub wymiany. Według najnowszego badanie niemieckiej firmy analitycznej P3 w samochodach o przebiegu pomiędzy 200 a 300 tys. km pojemność akumulatora wciąż sięga 87% początkowej wartości.

To sprawia, że jego żywotność może być wyższa niż w przypadku przeciętnego silnika nowoczesnego samochodu spalinowego. Wysilone, zaopatrzone w turbosprężarki, wtryskiwacze pracujące pod ogromnym ciśnieniem czy filtry cząstek stałych (GPF, DPF) są bardziej zawodne niż jednostki napędowe wcześniejszych generacji.

TUTAJ przeczytasz o tym co zepsuło się w Tesli Model S z przebiegiem 1,9 mln km.

Spadające ceny baterii

Ceny nowych aut elektrycznych, choć zbliżają się do modeli spalinowych, wciąż pozostają wysokie. To w głównej mierze wina drogich akumulatorów. Z kolei w przypadku modeli z drugiej ręki – wysokich ewentualnych kosztów napraw czy wymiany baterii.

Ale ceny akumulatorów systematycznie spadają. Według wyliczeń Goldman Sachs, w 2026 roku powinny osiągnąć przeciętnie 80 dolarów za 1 kWh. A to oznacza, że staną się o 50% tańsze niż kosztowały średnio w 2023 roku.

Jeśli potwierdzą się te przypuszczenia, już za 2 lata faktem stanie się parytet między elektrykami, a modelami spalinowymi. Inaczej mówiąc, ich ceny zrównają się. Ale według firmy analitycznej Recurrent spadek cen baterii będzie miał kolosalne znaczenie dla rynku aut używanych, po które przecież sięga większość z nas.

„Największym zmartwieniem kupujących w przypadku używanych pojazdów elektrycznych pozostaje stan akumulatora i strach przed jego kosztowną (choć mało prawdopodobną) wymianą” – informuje Recurrent.

Wraz ze spadkiem cen akumulatorów, zmniejszy się również koszt ich wymiany w samochodzie używanym. „Już wkrótce wymiana baterii stanie się tańsza niż wymiana silnika spalinowego” – czytamy w informacji prasowej.

Do tego dochodzi jeszcze jedna kwestia. Samochody elektryczne mają mniej ruchomych części, przez co rzadziej przytrafiają się im problemy mechaniczne niż modelom spalinowym. Na dodatek ich baterie trakcyjne są objęte zazwyczaj 8-letnią gwarancją z limitem do 160 tys. km przebiegu.

TUTAJ przeczytasz jak jeździ BYD Sealion 7.

Wymiana baterii tańsza niż silnika spalinowego?

Według Goldman Sachs w 2030 roku za 1 kWh zapłacimy 64 dolary, co jest wysoką kwotą na tle innych raportów. W styczniu tego roku w analizie RMI oszacowano cenę ogniwa na 32-54 dolary za 1 kWh lub 45-65 dolarów za 1 kWh w przypadku pakietu baterii.

Już w tym roku CATL – największy producent baterii do samochodów elektrycznych na świecie – zaczął oferować najtańsze konstrukcyjnie ogniwa LFP w cenie 56 dolarów za 1 kWh. BYD poszedł w jego ślady. Z kolei stowarzyszenie Clean Energy Associate oszacowało, że globalny rynek akumulatorów trakcyjnych do 2028 roku będzie nadpodażowy. A to daje szanse na jeszcze niższe ceny.

Według autora raportu RMI – Daana Waltera – 35 dolarów za 1 kWh w 2030 roku wydaje się kwotą osiągalną, choć optymistyczną. „To stawia ceny pakietów na poziomie 50 dolarów za 1 kWh lub niższym. W przypadku ogromnego pakietu 100 kWh wymiana baterii może wynieść 4500–5000 dolarów lub 3375 dolarów w przypadku bardziej standardowego pakietu 75 kWh. To porównywalne z wymianą silnika spalinowego” – czytamy w informacji prasowej.

Stare baterie to wciąż baterie

To jednak nie wszystko. Użytkownicy samochodów powinni być w stanie zrekompensować koszt wymiany baterii możliwością odsprzedaży dotychczasowego pakietu jako magazynu energii. Szacuje się, że w ten sposób zyskają dodatkowe 10-20 dolarów za 1 kWh. W przypadku akumulatora o pojemności 100 kWh daje to już solidną kwotę.

Raport Recurrent kończy się optymistycznymi wnioskami. Otóż według niego 10-letni samochód na prąd nie będzie już bezwartościowy. Dzięki wymianie baterii za kilka tysięcy dolarów może zyskać drugie życie i przejechać kolejne kilkaset tysięcy kilometrów.