11 marca 2025

Ogromny zastrzyk pieniędzy dla podupadającego biznesu Forda w Europie

Ford w Europie - fabryk w Koloni

Ford już od dłuższego czasu przeżywa trudne chwile na Starym Kontynencie. Nadmierna wiara w elektromobilność, wycofanie ze sprzedaży najbardziej utytułowanych modeli i niechęć klientów do elektryków sprawiają, że Amerykanie muszą ratować swój europejski biznes.

Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease
  • Ford zainwestuje 4,4 mld euro w niemiecką spółkę zależną Ford-Werke.
  • Udział Forda w europejskim rynku aut osobowych systematycznie maleje.
  • Za to dział modeli użytkowych Ford Pro od 10 lat jest liderem na Starym Kontynencie.

Ford w Europie: systematyczne spadki od lat

Ford w Europie obecnie jest cieniem siebie sprzed lat. W zeszłym roku jego udział w tutejszym rynku zmalał do 3,3% z 4,1% w 2023 roku. Z kolei w Niemczech, gdzie Forda traktuje się jako rodzimą markę, do połowy poprzedniego roku wyniósł raptem 3,7%. 10 lat temu było to 7,1%.

Tak słaba pozycja Amerykanów w Europie to wynik m.in. likwidacji ich najbardziej rozpoznawalnych modeli. W ciągu ostatnich kilku lat ze sprzedaży wypadły Fiesta, Mondeo, S-Max czy Galaxy. Podobny los dosłownie za chwilę czeka też Focusa.

W związku ze słabnącą pozycją oraz rosnącym zadłużeniem, Amerykanie zdecydowali o zainwestowaniu 4,4 mld euro w niemiecką spółkę zależną Ford-Werke. Ten ogromny zastrzyk pieniędzy ma rozwiązać problem nadmiernego zadłużenia i sfinansować wieloletni plan biznesowy.

Ma on również na celu poprawę konkurencyjności tego producenta na Starym Kontynencie. „Oddział Ford-Werke w Niemczech będzie kontynuował strategiczne inicjatywy transformacyjne, koncentrując się na redukcji kosztów i zwiększaniu konkurencyjności” – informuje Ford.

TUTAJ przeczytasz o zbliżającym się końcu Forda Focusa.

Ford Pro radzi sobie świetnie, ale...

Wstrzyknięcie kapitału ma miejsce w momencie, gdy producent z Dearborn skupił swoje wysiłki w Europie na sektorze komercyjnym. Dywizja Ford Pro od 10 lat jest tu bowiem najlepiej sprzedającą się marką pojazdów użytkowych.

Amerykanie obiecują jeszcze zwiększyć swoje wysiłki w celu utrzymania pozycji lidera. Przy okazji zapowiadają jednak likwidację do 4000 miejsc pracy w swoim oddziale samochodów osobowych.

„Aby zbudować zrównoważony biznes w Europie, musimy również nadal upraszczać nasze zarządzanie, obniżać koszty i zwiększać wydajność” – mówi John Lawler, wiceprezes Ford Motor Company.

Jednocześnie Lawler wzywa europejskich polityków i decydentów do opracowania jasnego planu mającego na celu promocję samochodów elektrycznych. Poza tym istotne jest dostosowanie celów dotyczących emisji do popytu konsumentów.

TUTAJ przeczytasz o sytuacji Forda na polskim rynku.

Ford w Europie: dość skromna gama spalinowa

W 2021 roku Ford ogłosił, że w ciągu 6 lat zaprzestanie sprzedaży aut spalinowych na Starym Kontynencie. Ale dziś widać jak na dłoni, że plany Amerykanów dotyczące elektryfikacji były zbyt ambitne.

Obecnie gama osobowych aut spalinowych Forda w Europie składa się z Tourneo, Mustanga, Pumy, Focusa, Kugi oraz Bronco. Uzupełniają ją elektryczne Mach-E, Explorer i Capri, do których niedawno dołączyła Puma.

Co dalej? Ford chce postawić na elastyczność dotyczącą napędów. Amerykanie obecnie pracują nad platformą multienergetyczną, która ma mieć kluczowe znaczenie dla poprawienia ich pozycji na europejskim rynku.

Ale w grze jest również nowa architektura dla aut na prąd. Określana jako Skunksworks, ma posłużyć do stworzenia mniejszych i tańszych modeli w gamie. Na razie nie ma zbyt wiele informacji na jej temat.

Powszechnie uważa się jednak, że powstaną na niej duchowi następcy Focusa i Fiesty.