Coraz większa liczba wypadków – czy strażnicy miejscy znowu dostaną fotoradary?

Pomimo znacznej poprawy bezpieczeństwa drogowego w ostatnich latach, od początku tego roku trend spadkowy się odwrócił. Część ekspertów chce zmian w prawie, aby strażnicy miejscy mogli ponownie karać za prędkość.
Po wypadku na warszawskim Mokotowie, gdzie rozpędzony kierowca zabił dwie osoby i ranił kolejne cztery, kolejny raz wraca dyskusja o stanie bezpieczeństwa. O ile w ostatnich latach liczba zdarzeń drogowych wręcz skokowo się zmniejszała, to teraz nastąpił ich wzrost. Część ekspertów apeluje o zmianę prawa.
Fotoradary dla strażników miejskich mają szybko zdyscyplinować kierowców.
Wraca czarna statystyka
Podczas sejmowej debaty Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, przedstawiciel Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) wskazał, że nastąpił wzrost liczby wypadków. Od początku stycznia do 10 lipca 2024 r. było ich więcej o 8,3% w stosunku do tego samego okresu w 2023 r.
Sposobem na odwrócenie niekorzystnego trendu mają być kolejne zaostrzenia przepisów. KRBRD rekomenduje w związku z tym np. zatrzymywanie na 3 miesiące prawa jazdy za tzw. 50+, nie tylko w obszarze zabudowanym, ale także poza nim, jednak wyłącznie na drogach jednojezdniowych. Dodatkowo mają ulec zmianie zasady redukowania punktów karnych. Nie będzie można odejmować tych związanych ze znacznym przekroczeniem prędkości bądź tych nałożonych za wykroczenia wobec pieszych.
Fotoradary dla strażników miejskich – szybki i skuteczny sposób na piratów
Jednak nie wszyscy eksperci podzielają skuteczność rozwiązań zaproponowanych przez KRBRD, która działa przy resorcie infrastruktury. Podczas obrad Tomasz Tosza, wicedyrektor Biura Zarządzania Ruchem Drogowym w Warszawie, który wcześniej z powodzeniem wprowadzał „wizję zero" w Jaworznie, nie ukrywa, że tylko mandaty poskromią zapędy kierowców.
Tymczasem policja, która ma braki kadrowe, nie zapewnia dostatecznego nadzoru na drogach. Również system fotoradarów zarządzany przez CANARD jest zbyt mało wydajny. Jedynym skutecznym sposobem ma być powrót do poprzednich rozwiązań, czyli umożliwienie samorządom korzystania z urządzeń do automatycznej kontroli. Przypomnijmy, od 2016 r. strażnicy miejscy stracili uprawnienia do korzystania z fotoradarów.
Fotoradary dla strażników miejskich – co zdecyduje rząd?
Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie decyzja rządu oraz w tej sprawie. Nie ulega wątpliwości, że z czasem okazało się, że samorządy bardziej dbały o swoje dochody, niż faktycznie chciały poprawiać bezpieczeństwo. Efekt? Urządzenia były ustawiane w miejscach, gdzie można było zarobić, a nie w tych, w których istniało realne zagrożenie wypadkami.
CZYTAJ TEŻ: Nie tylko policja. Kto jeszcze może kontrolować kierowcę i wystawić mu mandat?
Kary administracyjne zamiast mandatów
Może się więc okazać, że fotoradary pozostaną wyłącznie w rękach CANARD. Zresztą system jest cały czas rozbudowywany. Z ogłoszonych przetargów wynika, że za około 2 lata liczba kamer i fotoradarów zwiększy się o około 25%.
Jednak muszą temu towarzyszyć zmiany w przepisach dotyczących karania. Inspektorzy CANARD chcą, aby zamiast mandatów na sprawców wykroczeń, nakładać kary administracyjne na właścicieli aut. Na takie rozwiązanie nie zgadzały się jednak kolejne rządy, mimo że CANARD powstał na podstawie stosowania szybkich kar administracyjnych, a nie długotrwałej procedury wykroczeniowej.