Francuz staranował szlaban na przejściu granicznym. Chciał zacząć nowe życie w Rosji

Obywatel Francji staranował szlaban na przejściu granicznym w Grzechotkach. Funkcjonariuszom Straży Granicznej tłumaczył, że w Rosji chciał „rozpocząć nowe życie”.
Forsowanie szlabanu na granicy
Na samochodowym przejściu granicznym w Grzechotkach pojawił się 36-letni mężczyzna. Nie przejechał jednak przez szlaban, ponieważ nie dostał pozwolenia na przekroczenie granicy. Nie posiadał ze sobą odpowiednich dokumentów. Mężczyzna musiał zawrócić na terytorium Polski.
Ale Francuz się nie poddał. Chciał koniecznie dostać się do Rosji. Postanowił spróbować jeszcze raz, tym razem pomijając kontrolę polskich pograniczników.
Na wideo, które zostało udostępnione przez Straż Graniczną, widać, jak rozpędzony samochód forsuje zamknięty szlaban. Swoją podróż Francuz zakończył jednak tuż po pokonaniu tej przeszkody, widząc funkcjonariusza rozkładającego kolczatkę. Został zatrzymany i przesłuchany. (ZOBACZ też: Pomylił przejścia graniczne i stracił kampera wartego 900 tys. zł. Auto było kradzione).
Zwolniony po opłaceniu kary
„Znaleziono w jego Citroenie 11 sztuk amunicji myśliwskiej, na której wwiezienie do Polski nie miał wymaganego prawem pozwolenia" - czytamy w komunikacie Straży Granicznej. Pomimo że Francuz w swoim kraju posiadał zezwolenie na broń łowiecką, to i tak miał obowiązek w czasie podróżowania do Polski uzyskać stosowną zgodę na wwiezienie amunicji. Za jej brak otrzymał mandat w wysokości 500 zł.
Funkcjonariusze SG przekazali, że „za usiłowanie przekroczenia granicy państwowej, używając przemocy został ukarany grzywną 1050 zł".
36-latek tłumaczył, że źródłem jego determinacji był plan, aby dalsze życie spędzić w Federacji Rosyjskiej. To się jednak nie udało. Po opłaceniu kar i zakończeniu czynności mężczyzna został zwolniony.