Hak w samochodzie – wielu kierowców zapomina o obowiązkach

Samochodowy hak pozwala wygodnie przewieźć rowery, ale też podpiąć do niego przyczepę. Ponieważ większość kierowców korzysta z niego okazjonalnie, nie zawsze zdają sobie sprawę z obowiązujących przepisów.
Wakacje to czas, kiedy szczególnie przydaje się hak w samochodzie. O jego istnieniu bardzo często zapominamy poza okresem urlopowym. To oznacza, że nie zawsze zdajemy sobie sprawę, o czym trzeba koniecznie pamiętać, używając samochodu z hakiem holowniczym, np. do transportu roweru bądź ciągnięcia przyczepy.
Hak w samochodzie – zacznij od formalności
Po montażu haka należy zgłosić się do stacji kontroli pojazdów i tam wykonać dodatkowe badanie techniczne. Jego koszt to 35 zł. Diagnosta kontroluje solidność montażu, sprawność wiązki elektrycznej oraz obecność tabliczki znamionowej na haku. To niestety nie jest koniec załatwiania spraw. Z zaświadczeniem wydanym przez SKP trzeba udać się do wydziału komunikacji, gdzie urzędnik dokona wpisu „Hak” w dokumentacji pojazdu, który pozwala legalnie z niego korzystać.
Hak w samochodzie – wygodny transport rowerów
Nie ulega wątpliwości, że bagażnik rowerowy na haku to najwygodniejszy i zarazem najbezpieczniejszy sposób przewiezienia jednośladu. Trzeba jednak pamiętać, że rowery zwykle zasłaniają numery rejestracyjne. Tymczasem za jazdę z zakrytą przez ładunek tablicą grozi 100 zł mandatu. Policjant może także zabronić dalszej jazdy.
Z tego powodu zanim zamontujemy bagażnik, trzeba zdobyć tzw. trzecią tablicę rejestracyjną. Wielu kierowców, szczególnie aut leasingowanych, chcąc oszczędzić formalności, postanawia kupić tzw. tablicę kolekcjonerską ze swoimi numerami rejestracyjnymi. Nie dość, że nie trzeba stać w kolejce w urzędzie, to kosztuje połowę tego, co pobiera wydział komunikacji. Niestety, mimo że tablica na pierwszy rzut oka wygląda jak oryginalna, podczas kontroli policjant bez problemu odkryje nielegalne oznakowanie. Pomijając brak laserowego grawerunku na tablicy, w Centralnej Ewidencji Pojazdów nie będzie informacji o wydaniu dodatkowej tablicy rejestracyjnej. Od 2023 r., za używanie podrobionych tablic grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia!
Hak w samochodzie – pamiętaj o uprawnieniach
Kierowca z kat. B nie może ciągnąć przyczepy, jeśli DMC zestawu przekracza 3500 kg. W takiej sytuacji należy legitymować się dodatkową kat. E lub kodem B96. Uwaga! Kat. B umożliwia prowadzenie zestawu o DMC nawet 4250 kg. Jednak w takim przypadku do pojazdu można podłączyć przyczepę o DMC do 750 kg.
Trzeba także sprawdzić w dowodzie rejestracyjnym, czy nasz pojazd może holować daną przyczepę. W pozycji O.1 znajduje się wpis dotyczący maksymalnej masy przyczepy z hamulcem, a w O.2 – bez hamulca. Informacje o masie przyczepy umieszczane są w jej dokumentach w pozycji F2.
CZYTAJ TEŻ: Ciągnięcie przyczepy – uważaj na przepisowe pułapki
Auto z przyczepą jak ciężarówka
Pojazdy lub zespoły pojazdów o DMC powyżej 3,5 tony podlegają elektronicznej opłacie za korzystanie z wybranych dróg krajowych. To oznacza, że jadąc na wakacje z przyczepą kempingową musimy płacić niemal jak kierowcy ciężarówek. Ważne jest, aby pamiętać, że Inspekcja Transportu Drogowego regularnie kontroluje, czy kierowcy aut osobowych z przyczepami opłacili e-TOLL. Zignorowanie tego obowiązku może kosztować nawet 1500 złotych.
Hak w samochodzie – ograniczona prędkość
Na autostradzie, drodze ekspresowej lub drodze dwujezdniowej o co najmniej dwóch pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu, można z przyczepą poruszać się z prędkością 80 km/h. Na pozostałych drogach – 70 km/h. Natomiast w obszarze zabudowanym – 50 km/h i 20 km/h, jeśli jest to strefa zamieszkania.
Uwaga! Ograniczenie prędkości większe niż 50 km/h umieszczone w obszarze zabudowanym nie dotyczy zespołów pojazdów. W związku z tym, podróżując z przyczepą i widząc znak np. 70 km/h, kierowca auta z przyczepą może nadal poruszać się tylko 50 km/h. Za przekroczenie szybkości o 20 km/h grozi 200 zł i 3 pkt karne.