10 października 2024

Przełom u Hondy! Te technologie mają pozwolić na rywalizację z Teslą i Chińczykami

Hondy serii 0

Japończycy szykują się na walkę z najlepszymi producentami samochodów na prąd. Właśnie zaprezentowali zupełnie nowe technologie. Czego można spodziewać się po przyszłych elektrycznych modelach tego wytwórcy, określanych jako seria 0?

Choć w Europie nadal trwa ochłodzenie w sprzedaży aut elektrycznych, firmy motoryzacyjne muszą inwestować w elektromobilność. Inaczej wypadną z gry o przyszłość i zostaną dosłownie zmiecione przez Chińczyków.

Honda, podobnie jak inni producenci z Japonii, do tej pory dość powściągliwie podchodziła do aut na prąd. Ale teraz ma się to zmienić. Ba, Japończycy zapowiadają, że chcą rywalizować z najlepszymi. Czyli z BYD-em i Teslą (TUTAJ dowiesz się, jak jeździ hybrydowy BYD).

Hondy serii 0: od 2026 roku

Plan Hondy zakłada przede wszystkim wypuszczenie 7 nowych aut na prąd do 2030 roku, z czego 5 to crossovery. Mają to być modele zupełnie nowej generacji z różnych segmentów rynku. Japończycy określają je mianem serii 0. Pierwszy samochód pojawi się w 2026 roku i pod względem stylistycznym będzie nawiązywać do koncepcyjnej Hondy 0 Saloon.

Hondy serii 0 będą zaprojektowane wokół filozofii „smukłość, lekkość, mądrość”. Co to oznacza? Przede wszystkim cieńsze akumulatory, bardziej kompaktowe silniki elektryczne oraz inteligentne procesy produkcyjne (TUTAJ poznasz plany Volvo).

Na tle innych aut na rynku, elektryczne Hondy mają wyróżniać się głównie niższą masą własną. A to przełoży się na przyjemniejsze prowadzenie, a także lepszą wydajność. Japończycy mają zamiar osiągnąć swój cel za pomocą zupełnie nowej platformy konstrukcyjnej.

Na szczegóły jeszcze za wcześnie

Honda nie ujawniła szczegółów dotyczących pojemności baterii trakcyjnych, jakie znajdą zastosowanie w jej elektrykach z serii 0. Wiadomo za to, że ich obudowy mają być o 6% cieńsze niż u najbliższych rywali i stanowić integralną część podwozia.

Poza tym nowy akumulator będzie chłodzony cieczą za pomocą specjalnych kanałów w aluminiowej ramie. Celem działań Japończyków jest uzyskanie zasięgu około 480 km, według amerykańskiego cyklu EPA. A więc bardziej rygorystycznego niż WLTP.

Kolejny cel, jaki chce uzyskać Honda, to ograniczenie degradacji akumulatora trakcyjnego. Według przedstawicieli tej firmy możliwe jest uzyskanie zaledwie 10% w ciągu 10 lat eksploatacji. Pomóc w tym mają m.in. dane zebrane z 5 mln hybrydowych Hond poruszających się po drogach.

W przyszłych Hondach pojawią się też zupełnie nowe silniki elektryczne, przy projektowaniu których Japończycy również korzystają ze swoich doświadczeń z hybrydami. Godny uwagi jest choćby sam falownik, który ma być o około 40% mniejszy niż u konkurencji, choć niekoniecznie o tyle lżejszy.

Hondy serii 0: gigacasting

Podobnie jak Toyota, Honda dużo uwagi poświęci procesom produkcyjnym baterii. Do ich wytwarzaniu zostanie wykorzystany, znany z Tesli, gigacasting. Poza tym do łączenia ogniw Japończycy chcą użyć specjalnej, opatentowanej przez siebie technologii.

W rezultacie wytworzenie ich nowych baterii ma być tańsze o 35% niż w przypadku ogniw produkowanych obecnie. Jakby tego było mało, całkowita liczba części ulegnie drastycznemu zmniejszeniu (TUTAJ przeczytasz o przyszłej Hondzie NSX).

W przyszłości gigacasting ma zostać wykorzystany również przy wytwarzaniu nadwozi elektrycznych Hond serii 0. Mają one wyróżniać się krótszymi zwisami niż obecnie, opływowymi sylwetkami oraz imponującą przestrzenią w kabinie.

Pierwsza elektryczna Honda z serii 0 ma być limuzyną klasy premium o niskim, opływowym nadwoziu, mierzącym poniżej 140 cm wysokości. Auto zostanie wyposażone m.in. w radar, sonar oraz Lidar, dzięki czemu spełni wymagania jazdy autonomicznej poziomu 3. A to oznacza, że kierowca w określonych sytuacjach będzie mógł być „pasażerem” w swoim samochodzie.

Kolejna innowacja jest oparta na kamerze i sztucznej inteligencji. Przykład? Kamera śledzi właściciela samochodu, zbliżającego się do niego z dzieckiem i wózkiem. Następnie zostają automatycznie otwarte przednie drzwi, tylne oraz pokrywa bagażnika, co ma ułatwić codzienne życie.

Hondy serii 0: nowe oprogramowanie

Honda zapowiada również opracowanie zupełnie nowego systemu operacyjnego dla swoich samochodów. Ma on wyróżniać się m.in. obecnością sztucznej inteligencji oraz możliwością zdalnej aktualizacji.

Oznacza to, że każda Honda z serii 0 wraz z upływem czasu będzie ewoluowała. W rezultacie, wraz z kolejnymi zmianami stanie się coraz lepsza i bardziej dopracowana.

Elektryczna przyszłość w wydaniu Hondy rysuje się w różowych barwach. Ale już niejedna firma wcześniej mówiła o swoich przełomowych rozwiązaniach, a później… różnie z tym bywało. Dlatego nie pozostaje nic, tylko czekać na gotowy produkt.

I jeszcze jedno. Należy się spodziewać również bardzo szybkiego ładowania, co oznacza zastosowanie architektury 800V. W rezultacie nabicie prądu od 15 do 80% ma zająć około 10-15 minut.