Hyundai Tucson I – przodek lidera | Test OTOMOTO TV
Hyundai Tucson z dzisiejszej perspektywy jest nijaki. Wnętrze ma skromne, a design nie porywa, choć jest charakterystyczny i jedyny w swoim rodzaju. Wbrew pozorom to jednak niezły, tani SUV. Czy warto go kupić?
Hyundai Tucson trafił do sprzedaży w 2004 roku i był bliźniaczym modelem dla Kii Sportage. Do jego budowy wykorzystano platformę Elantry. Wyróżniało się wysoko zawieszonym, smukłym nadwoziem, w którym wygospodarowano sporo przestrzeni dla kierowcy i pasażerów. Właściwości terenowe zeszły więc na drugi plan. Wystarczy wspomnieć, że dołączany napęd na cztery koła dostępny był za dopłatą.
O międzynarodowym sukcesie tego modelu może świadczyć fakt, że Hyundai Tucson sprzedawany był m.in. w Europie, Ameryce Północnej i Południowej, Australii czy Azji (w Japonii nosił nazwę Hyundai JM). Produkowany był w Korei do 2009 roku, a na Ukrainie rok dłużej. W Chinach jednak do 2015 roku, a w Brazylii aż do 2018 roku.
Wygląd auta jest dość charakterystyczny, sprawia wrażenie mocno napompowanego. Potęgują je szerokie plastikowe elementy okalające całe nadwozie: nadkola i drzwi, łącząc się w całość ze zderzakami.
Wnętrze jest proste i nieskomplikowane. Liczbę przycisków, podobnie jak listę wyposażenia, ograniczono do minimum. To jedynie elektrycznie sterowane szyby i klimatyzacja. Pozycja za kierownicą jest dość wygodna, ale siedzi się wysoko, nawet jak na standardy SUV-a. Miejsca na tylnej kanapie wystarczy dla dorosłych pasażerów, spory jak na auto mierzące 4,3 m długości jest także bagażnik. Mieści on 325 l.
Prawdziwą zmorą Hyundaia Tucsona pierwszej generacji jest rdza. Szczególnie podatna na korozję nie jest jednak blacharka, a podłużnice. Niezabezpieczone mogą sprawić, że naprawa auta będzie nieopłacalna.
Hyundai Tucson – jaki silnik?
Na rynku europejskim Hyundai Tucson oferowany był z dwoma silnikami benzynowymi i jednym dieselem w dwóch mocach. Benzynowy silnik ma cztery cylindry, 16 zaworów, 140 KM i zaledwie 184 Nm momentu obrotowego. Aby jazda była dynamiczna, trzeba trzymać silnik na wyższych obrotach. To z kolei przekłada się na wyższe zużycie paliwa. Na szczęście jednoskta dobrze toleruje instalację LPG.
Rzadziej spotykany na rynku wtórnym silnik 2,7 l V6 jest nieco bardziej dynamiczny, ale nie za wiele. Za to spalanie ma znacznie wyższe. Tutaj też dobrze sprawdzi się instalacja LPG.
Rozsądnym wyborem może się zatem okazać Diesel o pojemności 2.0 l z wtryskiem Common Rail. Silnik CRDI dostępny jest w wersjach 112- i 140-konnych, a po liftingu z 2008 roku mógł mieć aż 150 KM. Słabsza jego odmiana wyposażona jest w turbosprężarkę o stałej geometrii, mocniejsza w turbosprężarkę o zmiennej geometrii i filtr DPF, co może się przełożyć na wyższe koszty serwisu.
Wszystkie wersje silnikowe, oprócz V6, który miał go w standardzie, mogły być wyposażone w dołączany napęd 4×4. I choć jest on dość trwały, w razie awarii nie generuje wysokich kosztów.
Hyundai Tucson na rynku wtórnym
Tucson ostatnio przeżywa prawdziwy renesans. Poszukiwane są auta szczególnie z mniejszymi silnikami benzynowymi. Sporo ich przyjeżdża z zagranicy, od razu z instalacjami LPG. Ale uwaga, przed zakupem trzeba sprawdzić, czy instalacja spełnia nasze standardy i wymogi techniczne. Czasami, aby zarejestrować auto, trzeba wymienić butle (do starych nie ma homologacji) albo inne elementy instalacji.
Najtańsze egzemplarze wyceniane są na 10-14 tys. zł. Najdroższe na 30 tys. zł. Największy wybór jest jednak w przedziale 19-22 tys. zł. I jeśli tylko znajdziemy zadbane auto bez korozji, będzie ono mogło służyć jeszcze długie kilometry.
W tym odcinku testujemy Hyundaia Tuscona pierwszej generacji. Dziś ten model błyszczy na rynku, ale Koreańczycy nie zawsze trafiali w gusta Europejczyków. Czy pierwszy Tucson wyglądał przekonująco? Co oferuje w kwestii jazdy w terenie? Z czego może wynikać jego niewysoka cena? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w najnowszym filmie OTOMOTO TV.
Zapraszamy do oglądania! Testowany model to Hyundai Tucson I z silnikiem 2.0 CRDi o mocy 113 KM. Testowany model to Hyundai Tucson I z silnikiem 2.0 CRDi o mocy 113 KM.