Ile będzie kosztował nowy Lexus LM? Bez 0,5 mln zł nie ma co podchodzić. Oto, dlaczego
Duży van japońskiej marki trafi na 60 rynków świata, w tym również do Polski. Ile będzie kosztował Lexus LM? W Hiszpanii już podano jego cenę. Pewne jest, że „nasza” nie będzie wiele od niej odbiegać.
Lexus LM drugiej generacji zadebiutował na kwietniowych targach motoryzacyjnych w Szanghaju. Pierwsze wcielenie tego auta oferowano wyłącznie na rynku chińskim, gdzie było ono dostępne od 2019 roku. Tak naprawdę Lexus LM do tej pory stanowił wariację na temat trzeciej generacji Toyoty Alphard, wytwarzanej od 2015 roku.
Wraz z premierą nowego Lexusa LM Japończycy zapowiedzieli, że auto trafi aż na 60 światowych rynków. Zawita również do Polski. Nastąpi to jesienią bieżącego roku, a cena tego samochodu nadal jest owiana tajemnicą.
Wiadomo jednak, ile może ono kosztować, co zawdzięczamy Hiszpanom.
Lexus LM: od 125 000 euro w Hiszpanii
Hiszpański importer podał już bowiem ceny nowego Lexusa LM. I to pomimo faktu, że auto na tamtejszym rynku zadebiutuje w październiku.
W podstawowym, 7-miejscowym wariancie Lexusa LM wyceniono na 125 000 euro. W przeliczeniu na naszą walutę po kursie 1 euro=4,54 zł daje to kwotę ponad 567 000 zł. Dla porównania najdroższe wcielenie konkurencyjnego Mercedesa klasy V Exclusive (2-litrowy turbodiesel o mocy 237 KM) to wydatek 467 180 zł.
Droższy wariant 4-miejscowy kosztuje z kolei 150 000 euro, czyli aż 681 000 zł.
Aby zobaczyć, jaką cenę Lexus LM może mieć na polskim rynku, warto przyjrzeć się, ile pieniędzy Hiszpanie wołają za inne swoje modele. I oczywiście porównać je z naszymi:
- Lexus UX 250h – od 38 800 euro w Hiszpanii (ok. 176 100 zł), w Polsce: obecnie 172 900 zł (przed obowiązującą promocją: 204 400 zł)
- Lexus ES 300h – od 53 100 euro w Hiszpanii (ok. 241 000 zł), w Polsce: obecnie 234 900 zł (przed obowiązującą promocją: 270 000 zł)
- Lexus RX 350h – od 82 650 euro w Hiszpanii (ok. 375 000 zł), w Polsce: obecnie 299 000 zł (przed obowiązującą promocją: 352 900 zł)
Lexus LM: na platformie GA-K
Lexus LM drugiej generacji powstał na platformie GA-K. Jest ona wykorzystywana m.in. w Toyotach Camry, RAV4 czy w Lexusie ES. Luksusowy japoński van to kawał samochodu. Jego nadwozie mierzy 512,5 cm długości, 189,0 cm szerokości oraz 195,5 cm wysokości. Rozstaw osi wynosi z kolei 300 cm.
Złośliwi o sylwetce nowego Lexusa LM mówią, że to auto bez dwóch zdań wygrałoby konkurs na największą osłonę chłodnicy we współczesnej motoryzacji. I coś w tym jest. Niezależnie od tego, nowy model japońskiego wytwórcy to prawdziwy van z parą przesuwanych drzwi, zapewniających świetny dostęp do swojej wielkiej kabiny.
Lexus LM ma występować w dwóch wariantach: 7- i 4-miejscowym. Pierwszy z nich przeznaczony jest dla… powiedzmy rodzin, choć raczej korzystać z niego będą np. luksusowe hotele. Drugi to z kolei prawdziwa limuzyna, oferująca dwójce pasażerów absolutnie niespotykaną w innych autach przestrzeń.
Japończycy chwalą się, że dwa tylne siedzenia są wyjątkowo komfortowe. Zaopatrzono je w wysuwane i regulowane podnóżki oraz w specjalne zagłówki, które oferują podparcie już od górnej części pleców. Co istotne, oba fotele pozwalają się rozłożyć, dzięki czemu przekształcają się w wygodne leżanki.
Oczywiście są one elektrycznie regulowane, ogrzewane i wentylowane. Ale to nie wszystko – wykonane je z dwóch różnych materiałów, co ma dodatkowo zwiększać ich komfort, a także wyposażono w funkcję pneumatycznego podparcia lędźwiowego z czterema ustawieniami.
Lexus LM: gadżet na kołach
Lexus LM w wariancie 4-osobowym to istny gadżet na kołach. Auto na swoim pokładzie ma m.in. lodówkę, a także specjalne oświetlenie nastrojowe z 64 barwami do wyboru (14 standardowych i 50 niestandardowych). Poza tym w jego wnętrzu znalazł się wysuwany, obity skórą stolik pomiędzy tylnymi fotelami.
Największe wrażenie robi jednak 48-calowy ekran, zabudowany pomiędzy częścią pasażerską a szoferką kierowcy. Może on stanowić nie tylko mobilne centrum rozrywki, ale i być wykorzystywany do spotkań online. Steruje się nim za pomocą smartfona.
Auto zaopatrzono także w specjalną funkcję Lexus Climate Concierge. Dba ona o jak najlepszy komfort termiczny pasażerów, wykorzystując do tego czujnik podczerwieni. Zamontowany w przegrodzie pomiędzy siedzeniami, na bieżąco skanuje temperaturę twarzy, klatki piersiowej, ud i podudzi osoby siedzącej na którymś z tylnych siedzeń.
Ale to nie wszystko. Sprawdza on również okolice okien, sufitu oaz innych miejsc w kabinie. Wszystko po to, aby pasażerowie w kabinie LM-a mogli poczuć się jak najlepiej.
Lexus LM: wyłącznie z napędem hybrydowym i układem 4x4
Na Starym Kontynencie dostępna będzie wyłącznie jedna wersja Lexusa LM. To hybrydowy model 350h, którego serce stanowi 2,5-litrowy, wolnossący silnik 4-cylindrowy. Układ rozwija 250 KM i 239 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Auto rozpędza się do 190 km/h.
Co istotne, niutonometry trafiają tutaj na cztery koła za pomocą układu E-Four. Oznacza to, że przy tylnej osi pracuje więc kolejny silnik elektryczny. Napęd w Lexusie LM może być rozdzielany w proporcji 100:0 lub 20:80 (na przednią/tylną oś).
Względem poprzednika nowe auto wyróżnia się o 50% sztywniejszą konstrukcją, co zawdzięcza m.in. dodatkowym spawom, klejom oraz usztywnieniom nadwozia. Lexus twierdzi, że dzięki platformie GA-K jego nowe dziecko, jak na vana, zapewnia nisko położony środek ciężkości.
Poza tym Lexus LM ma oferować wysoki komfort jazdy oraz naturalne odczucia za kierownicą.