Imponujący wynik chińskiego auta w wielkim zimowym teście zasięgów i rozczarowanie Tesli
Kolejny wielki zimowy test zasięgów Norweskiej Federacji Samochodowej (NAF), przeprowadzony przy współpracy z magazynem motor.no, przyniósł zaskakujące rozstrzygnięcie. Tesla rozczarowała, a zwycięzca pochodzi z… Chin.
Wielki test zasięgów odbywa się dwa razy w roku – zimą i latem. W najnowszym zestawieniu udział wzięły 23 samochody elektryczne, a tradycyjnie faworytem była Tesla. To właśnie modele tego amerykańskiego wytwórcy od 2020 roku uzyskiwały najlepsze wyniki.
Zimowy test zasięgów: zróżnicowane warunki
Trasa testowa, jak w każdym wielki teście zasięgu NAF-u, obejmuje zróżnicowane warunki. Są to drogi pozamiejskie, w tym górskie, a także ekspresowe i autostrady. Przypomnijmy, że w Norwegii na tych ostatnich obowiązuje ograniczenie prędkości do zaledwie 100 km/h. Na „ekspresówkach” pojedziemy z kolei 90 km/h.
Jak podaje NAF, w tym roku temperatura podczas testu wahała się od -2 do -10 stopni Celsjusza. Część testu miała miejsce przy wietrznej pogodzie. Przed wyjazdem w trasę baterie wszystkich aut zostały nabite do pełna, a ich komputery pokładowe – zresetowane. Poza tym w samochodach ustawiono taką samą temperaturę klimatyzacji oraz ten sam tryb jazdy (TUTAJ przeczytasz, jak uzyskać najlepszy zasięg zimą).
W wielkim zimowym teście zasięgów samochody są rozładowywane aż do zatrzymania. Ale nie mniej istotną daną jest odchylenie zasięgu względem danych fabrycznych, uzyskanych w ramach badania WLTP.
Auta z różnych segmentów
W tegorocznym teście absolutnym faworytem była odnowiona Tesla Model 3 Long Range, dysponująca zasięgiem 629 km. Obok niej również dwa inne samochody mogły teoretycznie pokonać ponad 600 km. To Hyundai Ioniq 6 (RWD) oraz Polestar 2 – po 614 km.
Z kolei po drugiej stronie skali znalazły się produkty koncernu Stellantis, dysponujące praktycznie identycznymi silnikami i akumulatorami. To Jeep Avenger (395 km), Peugeot e-308 SW (409 km) oraz Opel Astra Electric ST (413 km).
Ciekawostkę stanowi Toyota bZ4X (AWD), której teoretyczny zasięg wynosi 460 km. W zeszłorocznym zestawieniu wariant 2WD przejechał jeden z najmniejszych dystansów (323 km), ale i uzyskał największą różnicę dotycząca odchyleń od danych producenta. Było to aż 35,79%.
W związku z tym norweskie przedstawicielstwo tej japońskiej marki nie zgodziło się na udział swojego elektryka w tegorocznym badaniu. Ale NAF znalazł na to sposób – po prostu wypożyczono używany samochód.
Zimowy test zasięgów: Chiny atakują
Tegoroczny wielki zimowy test zasięgów wyłonił absolutnie niespodziewanego zwycięzcę. Został nim ekstrawagancki chiński HiPhi Z, wytwarzany przez firmę Human Horizons. Pomimo siódmego w zestawieniu teoretycznego zasięgu wynoszącego 555 km, w zimowych warunkach, do całkowitego zatrzymania pokonał on dystans 522 km. Daje to odchylenie względem danych na poziomie zaledwie 5,9%!
Rozczarowała za to Tesla. Jej odchylenie wyniosło aż 29,9%, będąc czwartym co do wielkości, a przebieg – raptem 441 km. Z zapisków historycznych wynika, że Tesla Model 3 Long Range (auto z 2021 r.; 614 km wg WLTP) w 2022 roku w teście zimowym uzyskała zasięg 521 km. A to oznacza różnicę 15,1%.
W tym roku na drugim miejscu – za HiPhi Z – pod względem odchylenia uplasował się Lotus Eletre S (12,3%). Za nim znalazły się się Kia EV9 (12,5%), Xpeng G9 (13,1%) oraz Nio EL6 (13,8%) i Nio ET5 Touring (14,0%).
Ponownie najgorszy wynik uzyskała Toyota, w przypadku której odchylenie wyniosło 31,8%. Ten japoński crossover minimalnie wyprzedził Volvo C40 (31,5%) oraz Polestara 2 (30,0%) i Teslę Model 3 LR (29,9%).
Zawiódł również najnowszy Volkswagen ID.7 Pro, który pokonał zaledwie 414 km zamiast 583 km. Oznacza to odchylenie aż 29,0%.