Jaecoo 7 – tak wygląda przełom na rynku. Szokująco bogate wyposażenie w SUV-ie za 140 tys. zł

Jaecoo 7 to SUV dla wymagających. Nie boi się zjechać z utartych szlaków, łącząc terenową dzielność z niezrównanym komfortem podróży i luksusowym wyposażeniem. Sprawdź w szczegółach, co oferuje ten wzór samochodu dla aktywnych.
Jaecoo 7 to kompaktowy SUV, który na nowo definiuje swoją klasę. Z 20-centymetrowym prześwitem oraz opcjonalnym napędem na 4 koła nie boi się nawet najbardziej awanturniczych przygód na łonie natury. A dzięki innowacyjnej technologii i świetnie skalkulowanym cenom, z gracją stawia czoła również rynkowym przeszkodom.
Tych ostatnich nie brakuje, w końcu ten mierzący 450 cm długości samochód rywalizuje w jednym z najbardziej obleganych segmentów. Kompaktowe SUV-y, bo o nich mowa, cieszą się też ogromną popularnością wśród klientów. Jak Jaecoo 7 chce ich przekonać do siebie?
Odpowiedzią jest niepowtarzalność tego modelu w skali całego rynku. Ale nie uprzedzajmy faktów.
Nieustraszony zdobywca
Ze świecą w ręku można dziś szukać SUV-ów, które oferowałyby swoim właścicielom tak duży potencjał w jeździe poza utartymi szlakami. Tymczasem wypoczynek na łonie natury i możliwość podziwiania nieskazitelnych, dzikich krajobrazów kusi stale rosnące grono żądnych przygód zdobywców.
Odpowiedzią na ich potrzeby jest Jaecoo 7 w wersji Offroad. Ten samochód w grząskim terenie czuje się niczym ryba w wodzie. I to dosłownie – może brodzić w rwących strumieniach o głębokości nawet 60 cm.
Pozwalają na to solidny prześwit (20 cm) połączony ze sprawnym napędem 4x4. Całość dopełnia nowoczesna technologia. Pokonując przeszkody terenowe kierowca może wybrać jeden z kilku trybów pracy napędu. Wśród nich 4 stworzono specjalnie z myślą o jeździe poza asfaltem, optymalizując je do pokonywania przeszkód na śniegu, błocie lub piasku. Ostatnim z terenowych ustawień jest przeznaczony na bezdroża tryb Off-road. Ale to jeszcze nie koniec.
Jaecoo 7 wyposażono również w zestaw kamer 540 stopni. Dzięki nim kierowca może obserwować na ekranie centralnym nie tylko widok dookoła samochodu, ale także od spodu. To niezwykle przydatna funkcjonalność, która znacząco ułatwia poruszanie się w terenie i pokonywanie nawet wymagających przeszkód bez asysty pilota.
Elegancki towarzysz
A gdy przygoda na łonie natury dobiegnie już kresu i nadejdzie pora na powrót do cywilizacji, Jaecoo 7 zachwyci innymi przymiotami swojej uniwersalnej natury. Dynamiczny i oszczędny silnik 1.6 T-GDI generuje moc 147 KM i 275 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Ten trafia do kół za pośrednictwem 7-biegowej przekładni dwusprzęgłowej DCT. Standardowo w ruch wprawiane są koła przedniej osi, a wersja Offroad Jaecoo 7 dysponuje napędem 4x4.
Niezależnie od wyboru, samochód zapewnia porządną dynamikę (0-100 km/h nawet w 10,3 s) oraz satysfakcjonujące zużycie paliwa (średnio od 7,5 l/100 km). To wszystko przy maksymalnej wygodzie płynącej z aksamitnej pracy automatycznej skrzyni biegów. Na komfort narzekać nie mogą również pozostali pasażerowie auta.
Jak już wspominaliśmy, nadwozie Jaecoo 7 mierzy 450 cm długości. Teraz skupmy się na pozostałych wymiarach. Szerokość auta to 186,5 cm, a wysokość to imponujące 168 cm. To wszystko uzupełnia 268-centymetrowy rozstaw osi. Suma tych liczb pozwoliła wygospodarować nad wyraz przestronną kabinę pasażerską oraz 564-litrowy bagażnik (480 l w wersji 4x4).
Jednak przestrzeń, choć niezwykle ważna, jest zaledwie pierwszą jaskółką zwiastującą luksusowy charakter wnętrza. Do jego wykończenia użyto materiałów o wyjątkowo wysokiej jakości. Zdobią one zaprojektowany ze smakiem kokpit, którego punktem kulminacyjnym jest duży, ekran centralny o pionowej orientacji. Uzupełnia go 10,25-calowy wyświetlacz cyfrowych wskaźników, a oba te elementy sprawiają, że obsługa Jaecoo 7 jest ponadprzeciętnie intuicyjna.
Tym bardziej że w kabinie nie zabrakło również fizycznych przycisków służących do zarządzania najważniejszymi funkcjami. A tych jest co niemiara – w końcu ten SUV rozpieszcza również luksusowym wyposażeniem.
Królewskie warunki
Choć Hitchcock poucza, by zacząć od trzęsienia ziemi, to w przypadku Jaecoo 7 takie podejście wydaje się być nie na miejscu. W końcu to wyjątkowy SUV, który rozpieszcza pasażerów komfortem, uwalniając ich również od wstrząsów płynących z nierówności nawierzchni. Dlatego zaczniemy delikatnie – skupiając się najpierw na najbardziej oczywistych elementach wyposażenia.
Już podstawowa odmiana (Urban, cena od 139 900 zł, napęd na przód) oferuje w standardzie takie elementy jak wspominane wcześniej 2 ekrany (centralny o przekątnej 13,2"), czujniki parkowania z przodu i z tyłu wraz z kamerą cofania czy 2-strefową klimatyzację. Na liście wyposażenia nie zabrakło też reflektorów LED czy adaptacyjnego tempomatu.
Jednak to dopiero początek, bowiem dopłaty nie wymagają również takie elementy jak elektrycznie sterowana pokrywa bagażnika czy dach panoramiczny. Mało tego, samochód imponuje również ładowarką indukcyjną o mocy aż 50W. W tunelu środkowym nie zabrakło chłodzonego schowka, a fotele wykonano z ekologicznej skóry i zaopatrzono w podgrzewanie oraz elektryczną regulację.
Tak, tak – wszystkie te elementy Jaecoo 7 oferuje bez żadnej dopłaty. Podobnie jak lakier metalizowany, który również jest standardem. A skoro tak wygląda wyposażenie podstawowej odmiany, co oferuje wyższy poziom specyfikacji?
Zacznijmy od pieniędzy. Jaecoo 7 w wersji Offroad kosztuje 157 900 zł. W tej cenie zapewnia szereg dodatków, z których na pierwszy plan wybija się napęd 4x4. Ponadto samochód dysponuje większym, 14,8-calowym ekranem centralnym oraz wyświetlaczem head-up. Klimatyzacja odmiany Offroad wyposażona jest w funkcję oczyszczania powietrza, a kierownica, skrajne miejsca kanapy oraz przednia szyba są podgrzewane. Całość wieńczą wentylowane fotele z funkcją pamięci.
Dla przypomnienia – tak bogato wyposażony, kompaktowy SUV kosztuje mniej niż 160 tys. zł! Skąd on się wziął?
Piąty wielki?
Chiny. Jedno z pięciu największych państw świata. Cywilizacja sięgająca swoimi korzeniami ponad pięciu tysięcy lat. Ojczyzna wielu wynalazków, wśród których cztery odegrały kluczową rolę w dziejach całego świata. Są na tyle ważne, że w Państwie Środka funkcjonuje nawet pojęcie Czterech Wielkich Wynalazków, symbolizujące potęgę naukową i technologiczną Chin.
Chodzi o druk, kompas, papier i proch. Czy piątym będą samochody? Cóż, z jednej strony byłoby to kuriozalne – w końcu motoryzacja rozwinęła się w obrębie cywilizacji łacińskiej. Jednak z drugiej strony ewidentnie coś jest na rzeczy – w końcu w ostatnich latach Chiny postawiły na intensywny rozwój swojego przemysłu motoryzacyjnego.
Doskonałym dowodem na potwierdzenie tej tezy jest Chery – właściciel m.in. marek Jaecoo czy debiutującej nieco wcześniej Omody. To piąty co do wielkości koncern motoryzacyjny z Państwa Środka. Powstał w 1997 roku, a jego dynamiczny rozwój wygląda nad wyraz imponująco.
Modele koncernu Chery są projektowane w rozsianych po całym świecie centrach badawczo-rozwojowych, które zlokalizowano m.in. w Stanach Zjednoczonych czy Niemczech. To sprawia, że samochody tego chińskiego giganta – takie jak np. Jaecoo 7 czy Omoda 5 – bez kompleksów stają w szranki z rywalami noszącymi znaczki firm o znacznie dłużej tradycji.
Polska jest czwartym europejskim rynkiem, na którym pojawiło się Chery. Jako pierwsza zadebiutowała nad Wisłą Omoda. Oferuje ona polskim klientom kompaktowego crossovera Omoda 5. Ten samochód również zachwyca designem oraz wyposażeniem. Kosztuje od 115 500 zł, jest nieco mniejszy niż Jaecoo 7 (440 cm długości), ma przedni napęd i wyjątkowo nowoczesny design.
Jednak obie marki łączą olbrzymie aspiracje i idący z nimi w parze poziom technologiczny.
OMODA 5 i JAECOO 7 dostępne są już do zamówienia w salonach Autoryzowanych Dealerów OMODA & JAECOO w Polsce oraz do jazd testowych.