Jazda mimo zakazu prowadzenia? Z samochodu wprost do więzienia

Policjanci szukają skutecznych sposobów na rozwiązanie problemu nagminnego ignorowania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Np. odwiedzają sąsiadów skazanego i wypytują, czy przypadkiem nie korzysta on z auta.
Jazda mimo zakazu prowadzenia pojazdu staje się prawdziwą plagą. Choć za ignorowanie decyzji sądu grozi nawet 5 lat więzienia, nie wszyscy traktują to poważnie. Powód? Zbyt łagodne wyroki – w wielu przypadkach sprawcy dostają jedynie kolejne zakazy, które… również łamią.
Aby skuteczniej przeciwdziałać takim naruszeniom, do konsultacji trafił projekt nowelizacji przepisów o ruchu drogowym. Nowe regulacje przewidują surowsze kary dla osób łamiących sądowe zakazy, w tym możliwość dożywotniego odebrania uprawnień, konfiskatę pojazdu oraz minimalne świadczenie pieniężne w wysokości 10 tys. zł jako środek odstraszający.
Zanim jednak nowe prawo wejdzie w życie, policjanci już teraz sięgają po inne metody, w tym tzw. szybki sąd.
Jazda mimo zakazu – recepta to przyspieszone postępowanie
Pędzący Ford Ranger zwrócił uwagę pracowników Inspekcji Transportu Drogowego. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę do kontroli. Okazało się, że 38-letni mieszkaniec powiatu grójeckiego ma aż cztery aktywne sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.
Policjanci z Zakrzewa (woj. mazowieckie) skorzystali z trybu przyspieszonego, co pozwoliło szybko doprowadzić mężczyznę przed sąd. Wyrok zapadł błyskawicznie – sąd skazał kierowcę na rok bezwzględnego pozbawienia wolności. Zapłaci także grzywnę w wysokości 5 tys. zł, przekazaną na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Otrzymał także kolejny, trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Jazda mimo zakazu – wywiad środowiskowy
Policjanci stosują jeszcze inną metodę wyłapywania osób ignorujących zakazy – wywiady środowiskowe. Dzielnicowi otrzymują listy osób z sądowymi zakazami prowadzenia pojazdów i odwiedzają ich miejsce zamieszkania. W trakcie rozmów z sąsiadami sprawdzają, czy dana osoba była widziana za kierownicą.
Jeśli mieszkańcy potwierdzą, że skazany nadal prowadzi pojazd, można spodziewać się częstszych kontroli policji w okolicy. Wcześniej czy później taki kierowca zostanie zatrzymany.
Statystyki łamania zakazów
W 2024 roku policja odnotowała 25 122 przypadki prowadzenia pojazdu przez osoby, które nie miały do tego prawa. Każdego dnia zatrzymywanych jest średnio 69 kierowców. Szczegółowe dane przedstawiają skalę problemu:
- 16 534 osoby złamały sądowy zakaz prowadzenia pojazdów
- 8281 osób zignorowało decyzję o cofnięciu uprawnień, np. za przekroczenie limitu punktów karnych lub niezaliczenie egzaminu po rocznym zakazie
- 263 kierowców prowadziło pojazd mimo trzymiesięcznego zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym
- 44 osoby miały wydłużony do sześciu miesięcy okres zatrzymania prawa jazdy za recydywę związaną z tzw. „50+” i lekceważenie zakazu
Problem jest ogromny – ponad 70 tys. osób w Polsce ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a liczba czasowych zakazów przekracza 200 tys. Wciąż zatrzymywani są rekordziści, którzy mają na swoim koncie kilkanaście sądowych zakazów. W 2024 roku policja trzykrotnie interweniowała wobec osób, które miały aż 19 zakazów prowadzenia pojazdów.