Jazda po narkotykach – nie ma dozwolonego limitu!

Już samo wykrycie narkotyków w organizmie kierowcy oznacza, że odpowie on za wykroczenie lub przestępstwo. Inaczej niż w przypadku alkoholu, praktycznie nie można pozostać bezkarnym.
Jeśli kierowca „wydmuchał" poniżej 0,2 promila, zgodnie z prawem może jechać dalej. Przy stężeniach od 0,2 do 0,5 promila odpowiada za wykroczenie. Przestępstwo popełnia się, jeśli poziom alkoholu przekracza pół promila. W przypadku narkotyków przepisy są mniej liberalne. Jazda pod ich wpływem zawsze oznacza kłopoty.
Jazda po narkotykach – już za wykrycie stracisz prawo jazdy
W Polsce przepisy nie przewidują progów dopuszczalnego stężenia narkotyków w organizmie kierowcy, jak w przypadku alkoholu. Nie ma więc definicji po użyciu (odpowiednik od 0,2 do 0,5 promila dla wykroczenia) oraz pod wpływem, przy których można mówić o popełnieniu przestępstwa (w przypadku alkoholu ta druga sytuacja zachodzi przy stężeniu powyżej 0,5 promila).
Co ważne, już samo wykrycie zabronionych substancji oznacza, że kierowca wchodzi w konflikt z prawem.
Jazda po narkotykach – kluczowe stężenie
Zwykle, kiedy policjant ma wątpliwości co do stanu kierowcy, ten jest badany alkomatem, a jeśli wynik jest negatywny, to następnie prowadzący sprawdzany jest narkotesterem.
W przypadku wykrycia zabronionych substancji kierowca trafia na „dowodowe" badania, gdzie sprawdzane są płyny ustrojowe. Prawidłowa ocena prawna popełnionego czynu wymaga uwzględnienia kilku kluczowych czynników, z których najważniejszym jest stężenie narkotyku w organizmie kierowcy.
Wykroczenie ma miejsce, gdy w organizmie kierowcy stwierdzi się obecność środka odurzającego lub substancji działającej podobnie do alkoholu, ale nie ma dowodów na to, że miał on wpływ na jego sprawność psychomotoryczną. W przypadku niektórych substancji, jak np. THC, przyjmuje się, że stężenie poniżej 2,0–2,5 ng/ml może wskazywać na brak wpływu na zdolność prowadzenia pojazdu. Sąd nie ma jednak obowiązku stosować takiej skali.
Natomiast za przestępstwo odpowiada kierowca, który jest pod wpływem środka odurzającego i ma on wpływ na jego sprawność psychomotoryczną. Biegły toksykolog, opierając się na wynikach badań krwi i obserwacjach funkcjonariuszy, może stwierdzić, że dana ilość narkotyku w organizmie kierowcy rzeczywiście wpływała na jego zdolność do bezpiecznego prowadzenia pojazdu.
Jazda po narkotykach – brak wytycznych
Należy jednak podkreślić, że nie ma sztywnych granic stężenia, które automatycznie determinują kwalifikację czynu. Każdy przypadek jest analizowany indywidualnie, a sąd bierze pod uwagę nie tylko samo stężenie narkotyku, ale również szereg innych czynników, takich jak rodzaj narkotyku, częstotliwość zażywania i objawy zażycia narkotyku.
Może się też zdarzyć, że biegły stwierdzi we krwi obecność nielegalnych substancji, ale są one poniżej progu oznaczalności (mieszczą się w granicy błędu pomiarowego). W takich sytuacjach powinien poinformować o tym sąd, ale równocześnie wskazać, że nie ma wiarygodnych dowodów pozwalających skazać kierowcę.
Alkohol i narkotyki – taka sama odpowiedzialność
Zarówno w przypadku alkoholu, jak i narkotyków kierowca odpowiada w taki sam sposób.
Stan po użyciu (dla alkoholu od 0,2 promila/0,1 mg/l do 0,5 promila/0,25 mg/l) oznacza popełnienie wykroczenia. W takim przypadku grozi:
- kara aresztu do 30 dni
- grzywna od 2500 do 30 000 zł
- zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat
- 15 punktów karnych
Stan nietrzeźwości, czyli stan pod wpływem (dla alkoholu zawartość ponad 0,5 promila/0,25 mg/l), jest traktowany jako przestępstwo. Kierowcy grozi za to:
- grzywna zależna od stanu majątkowego, która może wynieść od 100 do 1 080 000 zł
- kara więzienia do 3 lat
- zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat
- od 5000 do 60 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej
- 15 punktów karnych
- wpis do rejestru skazanych
CZYTAJ TEŻ: Alkohol za kierownicą – zobacz, kto i gdzie najczęściej jeździ pijany
Warto jeszcze podkreślić, że od 14 marca 2024 roku obowiązują przepisy umożliwiające odbieranie aut za jazdę po alkoholu, ale i narkotykach. O ile ustawodawca określił progi stężenia alkoholu, przy którym można stracić samochód, to takich wytycznych brak w przypadku substancji odurzających.