Już nie będzie 35 TFSI czy 30 TDI. Audi znów… miesza w oznaczeniach
Porządki u Audi. Niemcy zapowiedzieli porzucenie dotychczasowych oznaczeń wariantów silnikowych swoich modeli. Decyzja zapadła m.in. w związku z rosnącą liczbą pojazdów elektrycznych. Ale nie tylko z tego powodu.
Aktualne oznaczenia modeli marki z czterema okręgami wprowadzono w 2017 roku. Wtedy to dodano dwie cyfry pomiędzy nazwą modelu, a rodzajem silnika. Przykładowo w Audi Q5 mamy: 35 TDI, 40 TFSI i 55 TFSI e.
Pierwsza liczba oznacza wariant mocy. Dla 35 TDI to 163, dla 40 TFSI to 204, a dla 55 TFSI e – 367 KM. TDI w nomenklaturze tego niemieckiego wytwórcy jest określeniem na turbodiesla, mianem TFSI definiuje się silnik z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem paliwa, a TFSI e to hybryda.
Przypomnijmy, że jeśli w nazwie modelu Audi pojawiało się np. 30, oznaczało to samochody o mocy od 108 do 128 KM. Z kolei w przypadku liczby 45 – od 225 do 248 KM. Może i to logiczne dla przedstawicieli niemieckiej marki, lecz nie dla przeciętnego zjadacza chleba.
Oznaczenia modeli Audi: idzie nowe
Jak donosi Brytyjski Autoexpress, Niemcy od teraz porzucą powyższe oznaczenia. Wiatr zmian wiąże się z premierą elektrycznego Q6 e-trona. W przyszłości Audi ma się skupiać bowiem na prostocie i ułatwianiu klientom życia.
„Kiedy mówimy o prostocie, nie mamy na myśli tylko opcji i procesu konfiguracji. Naprawdę myślimy o zastosowaniu jak najbardziej zrozumiałych oznaczeń w naszym Q6” – twierdzi Florian Hauser, szef sprzedaży i marketingu pojazdów elektrycznych w Audi.
Wśród oznaczeń nadal pozostanie np. quattro, pozwalające na odróżnienie od siebie modeli z napędem przednim i 4x4. Mogą się jednak pojawić przedrostki w nazwach aut lub inne określenia.
Będzie bardziej przejrzyście
„Jeśli jest to model wyczynowy z napędem quattro, nazywamy go po prostu SQ6” – dodaje Hauser. „W przypadku wariantów o mniejszych lub większych akumulatorach moglibyśmy pomyśleć o dodatkowym oznaczeniu za liczbą 6. Na przykład będzie to litera W, jak wydajność. Nie potrzebujemy już więcej liczb, dlatego ich nie będzie” – informuje menedżer Audi.
Co istotne, zmiany nazewnictwa mają dotyczyć nie tylko pojazdów elektrycznych. Obecnie Niemcy pracują nad jak najlepszym rozwiązaniem dla modeli spalinowych.
Zapewne będą one wprowadzane wraz z pojawieniem się kolejnych generacji aktualnych samochodów Audi.