4 września 2024

Kary za nieterminowe przerejestrowanie auta nie znikną

wydział komunikacji urząd
.

Resort infrastruktury pozostaje nieugięty i nie planuje zmieniać przepisów dotyczących rejestracji pojazdów. Dlatego kupując uszkodzony samochód, trzeba liczyć się z ewentualnością zapłacenia nawet 2000 zł kary.

Od 1 stycznia 2024 r. każdy właściciel używanego pojazdu ma obowiązek zarejestrować go w ciągu 30 dni. Nie ma znaczenia, czy pojazd kupiliśmy w Polsce, czy sprowadziliśmy z innego kraju. Niedotrzymanie terminu rejestracji oznacza karą finansową. Wynosi ona 500 zł dla osób fizycznych i 1000 zł w przypadku firm zajmujących się sprzedażą aut. Te mają jednak wydłużony czas na rejestrację do 90 dni. Jeśli właściciel pojazdu nie dokona formalności w ciągu 180 dni, kara pieniężna rośnie do 1000 zł, a dla przedsiębiorców nawet do 2000 zł. Niestety, niedotrzymanie terminu to nie zawsze wina kierowcy. Mimo że Ministerstwo Infrastruktury zdaje sobie sprawę z problemu, nie planuje zmienić przepisów.

Niedotrzymanie terminu rejestracji pojazdu – problemy po zakupie

Przed zarejestrowaniem pojazdu, szczególnie kupionego za granicą, musi on przejść badanie techniczne. To z kolei nie jest możliwe, jeśli auto ma uszkodzenia. Po zakupie powypadkowego samochodu trzeba go więc doprowadzić do właściwego stanu technicznego, zanim pojawimy się u diagnosty.

Niestety, znalezienie odpowiednich części nie zawsze przebiega sprawnie. Szczególnie w przypadku samochodów z USA, czas oczekiwania np. na elementy karoserii może być długi. W efekcie użytkownik nie jest w stanie dotrzymać terminu na rejestrację. W takim przypadku do kosztu zakupu pojazdu trzeba doliczyć karę od starosty.

Niedotrzymanie terminu rejestracji pojazdu – minister doradza, jak omijać karę

Resort infrastruktury ma świadomość niedoskonałości przepisów. Co więcej, podczas licznych interpelacji poselskich, ministrowie sugerują, jak „omijać” bezduszne przepisy. Jednym ze sposobów jest złożenie wniosku o wydłużenie czasu na rejestrację pojazdu w związku z konieczną naprawą samochodu. To ma pozwalać uniknąć kary administracyjnej, mimo że auto nadal formalnie nie jest zarejestrowane.

Niestety, ten sposób nie zawsze działa. Kierowcy skarżą się, że termin jest wydłużany np. o 7 dni, po czym nakładana jest kara administracyjna, od której praktycznie nie można się odwołać. Mimo to „w ocenie Ministerstwa Infrastruktury organ rejestrujący, z zastrzeżeniem indywidualnego charakteru każdej sprawy, powinien dążyć do pozytywnego rozpatrzenia takiego wniosku o przedłużenie terminu i dokonania racjonalnego wydłużenia tego terminu”.

CZYTAJ TEŻ: Do SKP nie tylko na badanie okresowe

Kara za brak rejestracji pozostaje

O ile dotychczas ministerstwo obiecywało zająć się problemem, teraz okazuje się, że szanse na to są znikome. Wiceminister Stanisław Bukowiec, odpowiadając na kolejną interpelację poselską, stwierdził, że „obecnie nie są planowane zmiany rozwiązań prawnych w zakresie zmiany terminu na złożenie wniosku o rejestrację pojazdu”.

Oczywiście w przyszłości stanowisko resortu może się zmienić. Jednak do tego czasu nabywcy „pojazdów w niewłaściwym stanie technicznym i niezdatnych do ruchu drogowego” muszą być świadomi grożącej im kary za niedopełnienie formalności.