Kierowca Lamborghini urządził sobie rajd pasem awaryjnym autostrady A4

Policjanci drogówki z Brzegu (woj. opolskie) szukają kierowcy Lamborghini, który urządził sobie szaleńczy rajd po autostradzie A4.
Szybki i niebezpieczny
Ten kierowca Lamborghini musiał się bardzo spieszyć. Tylko nie dość, że złamał wiele przepisów ruchu drogowego, to jeszcze jego skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie mogło doprowadzić do tragedii.
Opolska Policja opublikowała na swoim Twitterze nagranie, które otrzymała od jednego ze świadków. Widać na nim, jak na jednym z odcinków autostrady A4 kierowca tego sportowego auta pędzi pasem awaryjnym, wyprzedzając sznur innych samochodów. Po całej „akcji” wjechał na prawy pas przed jadącego tam busa. (ZOBACZ też: Chciał się popisać… i rozbił w centrum Warszawy Lamborghini Huracan Evo za ponad 1,5 mln).
Policja apeluje
„Autostrada to nie tor wyścigowy” – podkreśla podkom. Dariusz Świątczak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. „Kierujący samochodem Lamborghini wyprzedzał z dużą prędkością inne samochody, wykorzystując do tego pas awaryjny. Wyjaśnianiem okoliczności tego zdarzenia zajmują się już brzescy policjanci”.
Nagranie z piratem drogowym zostało wysłane na skrzynkę problemdrogowy@op.policja.gov.pl. „Jeżeli tego dnia poruszałeś się autostradą A4 i byłeś świadkiem innych wykroczeń tego kierującego, skontaktuj się z nami” – apeluje podkom. Dariusz Świątczak.
A my przypominamy, że na Motopedii znajdziesz także dokładną instrukcję, jak krok po kroku nagranie, którego bohaterem jest pirat drogowy przekazać policji.