Koniec czarnych tablic rejestracyjnych. Ponad 800 tys. właścicieli aut musi wymienić „blachy”

Sejm uchwalił ustawę dotyczącą ograniczania skutków kradzieży tożsamości, która umożliwi m.in. zastrzeganie numeru PESEL. Niespodziewanie pojawiła się jednak także poprawka, która dotyczy wielu kierowców. Chodzi o czarne tablice rejestracyjne.
„Martwe dusze”
Czarne tablice rejestracyjne nie są w Polsce zbyt popularne. Pojazdy z takimi numerami można jednak wciąż spotkać na drogach. Ich wydawania zaprzestano wiosną 2000 roku, przy okazji reformy administracyjnej i podzielenia Polski na 16 województw. Według danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów, w Polsce może być aż 861 000 pojazdów z czarnymi tablicami rejestracyjnymi, ale wiele z nich to tzw. „martwe dusze”. W praktyce tych aut już nie ma lub zalegają gdzieś na działkach czy w garażach, ale nadal są zarejestrowane w bazie.
W ramach nowych przepisów z dniem 10 czerwca 2024 roku z CEPiK-u usunięte zostaną pojazdy bez ważnych badań technicznych i ubezpieczenia OC, zarejestrowane przed 14 marca 2005 roku, lecz nie aktualizowane w bazie w ostatnich 10 latach. Co ważne, pojazd będzie można ponownie zarejestrować przy spełnieniu zwykłych warunków. (ZOBACZ też: Tablice rejestracyjne – oznaczenia i rodzaje rejestracji w Polsce).
„Zapewni to aktualność danych właścicieli aut w centralnej ewidencji pojazdów, na której bazują m.in. policja i inne służby. Tym samym rozwiązany zostanie problem nakładania mandatów na osoby, które już nie są właścicielami pojazdów. Dodatkowo, obywatele często zgłaszają samo nabycie pojazdu, ale już go nie przerejestrowują, bo sądzą, że zgłoszenie nabycia jest ich jedynym obowiązkiem” – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Zarejestruj, albo zapłacisz karę
Obowiązek przerejestrowania pojazdu w terminie maksymalnie 30 dni od zakupu miałby zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku. Projekt zakłada również wprowadzenie „sztywnych" kar za przekroczenie ustawowego terminu. Do tej pory ustalenie wymiaru kary dla osoby, która spóźniła się ze zgłoszeniem nabycia lub zbycia pojazdu zależało od urzędnika w lokalnym wydziale komunikacji. Było to od 200 do 1000 zł.
Ustawa zabroni podobnej „dowolności". Od 2024 tak będzie wyglądał cennik kar:
- 500 zł dla właściciela pojazdu, który w terminie 30 dni nie złożył wniosku o rejestrację pojazdu
- 250 zł dla właściciela pojazdu zarejestrowanego, który nie zawiadomił starosty o zbyciu pojazdu
- 1000 zł dla przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w zakresie obrotu pojazdami
Oprócz tego, jeśli osoba prywatna spóźni się ze złożeniem wniosku o pierwszą rejestrację w Polsce o więcej niż 180 dni, zamiast kary w wysokości 500 zł, zapłaci aż 1000. Warto zatem trzymać się terminów!
Miłośnicy czarnych blach
Czarne tablice rejestracyjne szczególnie wśród miłośników starych auto, to element, z którego wcale tak łatwo nie chcą rezygnować. (ZOBACZ też: Inwestycja w klasyka. Czy to się opłaca?).
Nowe przepisy jednak dotyczyć będą także ich. Ale mają oni trzy wyjścia. Po zakupie albo rejestrują samochód na żółte tablice, albo udają się do wydziału komunikacji po komplet nowych, białych blach.
Przy czarnych mogą pozostać, ale pod jednym warunkiem – uiszczenia kary w wysokości 500 zł.