19 marca 2025

Bohater największej wpadki Mercedesa nie doczeka się następcy. Wraz z nim zniknie też inny model

To auto na początku sprzedaży zasłynęło z.. przewrócenia się w teście łosia. Przez pierwsze dwie generacje miało nadwozie typu minivan, ale od 2012 roku stało się kompaktowym hatchbackiem. Teraz poinformowano, że klasa A nie doczeka się następcy. Za to wkrótce zadebiutuje zupełnie nowy model Mercedesa w tym samym segmencie.

  • Mercedes do 2027 roku wprowadzi na rynek 17 modeli elektrycznych i 19 spalinowych.
  • Wśród nich nie będzie jednak następcy klasy A, wytwarzanej od 1997 roku.
  • Gama kompaktowych aut tej marki ma się składać z czterech modeli, w tym trzech uterenowionych.
Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Mercedes niedawno zapowiedział istny wysyp nowości. Do 2027 roku zadebiutuje łącznie 36 nowych modeli, wśród których nie będzie miejsca na następcę klasy A. Dyrektor Mercedesa ds. technologii – Markus Schafer – właśnie potwierdził plotki, które krążyły od 3 lat.

Tak, Mercedes klasy A po zakończeniu cyklu życia obecnego modelu nie doczeka się następcy. „Potrzebujemy modeli, które działają na całym świecie, w tym w Chinach i USA. Wiem, że hatchback jest ulubionym stylem nadwozia w Europie, ale nie było to częścią planów i musieliśmy dokonać wyborów, nawet trudnych” – informuje Schafer.

TUTAJ przeczytasz megatest Mercedesa E 220d.

Bliski koniec Mercedesa klasy A

Obecny Mercedes klasy A, który debiutował w 2018 roku, pozostanie na rynku jedynie do przyszłego roku. Co ciekawe, to auto wycofano ze sprzedaży w USA i Kanadzie tuż po zakończeniu 2022 roku.

Do tej pory powstały cztery generacje klasy A. Pierwsze dwie były niedużymi minivanami o tzw. kanapkowej konstrukcji. Co to oznacza? Że ich dolna część zawierała elementy mechaniczne, a górna – kabinę.

Z Mercedesem klasy A pierwszej generacji wiąże się jedna z największych wpadek w historii tej marki. Otóż przewróciła się ona w teście łosia, o czym praktycznie z miejsca stało się głośno na całym świecie.

Powód? Zła konstrukcja podwozia z tendencją samochodu do przewracania się przy wykonywaniu nagłych manewrów. Od razu po ogłoszeniu wyników próby wycofano z dróg 17 tys. sprzedanych już aut.

Z kolei Daimler – właściciel niemieckiej marki – został zmuszony do wydania 250 mln dolarów na zmiany techniczne w klasie A. Najważniejszą z nich było zastosowanie układu ESP. Czyli stabilizacji toru jazdy. Dzięki wszystkim zabiegom z powtórzonego testu łosia klasa A wyszła już obronną ręką.

W 2012 roku Mercedes całkowicie zmienił koncepcję swojego najmniejszego modelu. W miejsce minivana zadebiutował wtedy klasyczny hatchback, którym klasa A jest do dziś.

TUTAJ przeczytasz o tym, jak test łosia przeszedł Leapmotor C10.

Uszczuplona gama kompaktowych Mercedesów

Obecnie w kompaktowej gamie Mercedesa znajduje się aż 7 modeli. Obok hatchbacka klasy A, są to limuzyna klasy A, CLA, CLA Shooting Brake, GLA, GLB oraz klasa B. Docelowo przy życiu pozostaną trzy z nich. Czyli CLA (w tym Shooting Brake), GLA i GLB. Nowością będzie mała klasa G.

„Zmniejszenie złożoności jest dla nas kluczowym zadaniem. Z tego powodu konieczne było sprowadzenie kompaktowej rodziny z siedmiu do czterech modeli w tym segmencie” – mówi Schafer.

Oznacza to, że oprócz klasy A, zarówno oparta na niej limuzyna, jak i minivan klasy B nie doczekają się następców. Ponadto oczekuje się, że elektryczne EQA i EQB zostaną wchłonięte w gamę przyszłych GLA i GLB, przyjmując jednolity design.

Podstawę nowych kompaktowych modeli Mercedesa ma stanowić platforma MMA, którą po raz pierwszy zastosowano w trzecim wcieleniu CLA. Pozwala ona na zastosowanie hybrydowych układów napędowych oraz wariantów elektrycznych. Te ostatnie skorzystają z dobrodziejstw 800-woltowej architektury elektrycznej.

TUTAJ poznasz zupełnie nowego Mercedesa CLA.

Koniec Mercedesa klasy A to początek dla innego auta

Mały Mercedes w teren skorzysta jednak z innej platformy niż reszta kompaktowego „rodzeństwa”. „Mała G nie narodzi się na MMA, ponieważ gdybyśmy użyli nowej architektury, nie bylibyśmy w stanie zagwarantować jej możliwości jazdy terenowej, jakie musi mieć Klasa G” – mówi Schafer na łamach włoskiego magazynu Quattroroute.

Mercedes potwierdził, że baby G będzie miało nazwę rozpoczynającą się od małej litery g. Teaser z lutego tego roku sugeruje z kolei zwartą konstrukcję, duży prześwit oraz pudełkowate nadwozie, przypominające oryginalną klasę G z krótkim rozstawem osi.

Obecnie najtańszy Mercedes klasy A kosztuje od 154 600 zł. To odmiana 180, wprawiana w ruch przez 150-konny silnik benzynowy. Zapewnia on przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 9,2 s i średnio na 100 km „wypija” 5,8 l paliwa.

Najmocniejsza klasa A to wariant AMG 45 S 4MATIC+, dysponujący aż 421 KM. Czyni go to najpotężniejszym seryjnym samochodem kompaktowym w historii. Takie auto ma napęd 4x4 i pierwsze 100 km/h „załatwia” w 3,9 s.