Koreańska odpowiedź na Dacię Spring. Hyundai Inster chce być autem miejskim dla mas
Ma być koreańską odpowiedzią na Dacię Spring i Citroena e-C3. Bazuje na spalinowym modelu nieznanym w Europie. Oto Hyundai Inster, za pomocą którego Koreańczycy chcą przyciągnąć przede wszystkim młodych klientów.
Hyundai Inster opiera się na niewielkim spalinowym modelu o nazwie Casper. Oferowany od 2021 roku, do tej pory był sprzedawany wyłącznie na rynku koreańskim. Ale jego elektryczny klon ma być samochodem o znacznie większym zasięgu. Trafi bowiem również na Stary Kontynent.
Względem spalinowego odpowiednika, Inster ma bardziej konwencjonalne wnętrze i jest od niego o 23 cm dłuższy, na czym zyskają głównie pasażerowie drugiego rzędu. Przy okazji rozstaw osi rozciągnięto o 18 cm.
Hyundai Inster: pomiędzy Dacią i Citroenem
Hyundai Inster mierzy 382,5 cm długości, 161,0 cm szerokości oraz 157,5 cm wysokości – wszystko to przy rozstawie osi wynoszącym 258,0 cm. Jest miejskim crossoverem, który wymiarami plasuje się pomiędzy Dacią Spring (370 cm długości) i Citroenem e-C3 (401 cm).
Wewnątrz nowego auta z Korei wygospodarowano przestrzeń dla czterech osób. Według Hyundaia – naprawdę dużą – na co pracuje przede wszystkim przesuwana kanapa. Jest ona dzielona w proporcji 50:50 i dysponuje regulacją kąta pochylenia oparcia.
Ciekawostkę stanowi funkcja kładzenia oparć obu siedzeń w pierwszym rzędzie (można je zastąpić kanapą), co daje możliwość stworzenia miejsca do… spania. Np. podczas ładowania.
Kokpit Hyundai Instera prezentuje się dość konwencjonalnie. Owszem, na jego szczycie są dwa 10,25-calowe ekrany – systemu informacyjno-rozrywkowego i cyfrowych zegarów – ale znajdziemy tutaj fizyczny panel klimatyzacji, klasyczne przyciski oraz pokrętła.
Hyundai chwali się również oświetleniem nastrojowym, oferującym 64 kolory do wyboru. Ponadto Inster oferuje możliwość zastąpienia klasycznego kluczyka – cyfrowym. Czyli za pomocą smartfona z funkcją NFC.
Wnętrze Instera może zostać wykończone w kolorze czarnym lub połączeniem brązu khaki i beżu. Znalazły się w nim również materiały pochodzące z recyklingu – m.in. z butelek PET. Z kolei w przypadku czarnej farby, użytej do malowania nadwozia (wybór obejmuje 8 barw), tradycyjny pigment zastąpiono kolorem pochodzącym z przetworzonych opon.
Dwie wersje do wyboru
Hyundai Inster może skorzystać z akumulatora trakcyjnego (nikolowo-kobaltowo-manganowego) o dwóch różnych pojemnościach. Podstawowy zapewnia 42 kWh i zasięg 300 km. Z kolei większy dysponuje 49 kWh, co wystarcza na pokonanie dystansu 355 km bez ładowania (zgodnie z cyklem WLTP).
Oba warianty nowego crossovera z Korei, czyli Standard i Long Range, dysponuje pojedynczym silnikiem trakcyjnym. W pierwszym z nich wyciska on z siebie 97 KM, z kolei w drugim – 115 KM i 147 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Podstawowa wersja Instera od 0 do 100 km/h przyspiesza w 11,7 s i osiąga prędkość maksymalną 130 km/h. W mocniejszej to, odpowiednio, 10,6 s i 150 km/h. Szacowane zużycie energii w wariancie Long Range wynosi średnio 15,3 kWh/100 km.
Co istotne, akumulator trakcyjny tego auta jest zdolny przyjąć prąd z mocą 120 kW (85 kW w wersji Standard). Oznacza to, że naładowanie go w zakresie od 10 do 80% odbywa się w około 30 minut. Standardem są ładowarka pokładowa o mocy 11 kW, a także funkcją V2L, za pomocą której można ładować inne urządzenia. Czyli np. elektryczne hulajnogi czy sprzęt kempingowy.
Koreańczycy udostępniają – zapewne za dopłatą – funkcję kondycjonowania baterii trakcyjnej oraz pompę ciepła.
Hyundai Inster: jaka cena?
Hyundai Inster, jak na nowoczesny samochód przystało, otrzyma pełen pakiet technologii wspomagających kierowcę w czasie jazdy. Obok kamer dookoła nadwozia, oferta obejmuje m.in. adaptacyjny tempomat czy asystenta martwego pola z wyświetlanym na ekranie zegarów widokiem z bocznych kamer.
Dostawy miejskiego elektryka z Korei rozpoczną się wiosną przyszłego roku. Cena? Najprawdopodobniej około 100-110 tys. zł.