1 grudnia 2023

Kumulacja na autostradzie A4. Holowanie pojazdu z pijaną 37-latką za kierownicą

Na tarnowskim odcinku autostrady A4 policjanci zatrzymali auto holujące inny samochód osobowy na lince. Okazało się, że za kierownicą holowanego pojazdu siedziała 37-latka, u której badanie alkomatem wykazało aż 2,6 promila alkoholu w organizmie.

Nietypowa interwencja

Aż strach pomyśleć, że takie rzeczy dzieją się naprawdę! Policjanci KMP w Tarnowie zatrzymali do kontroli dwa auta jadące w kierunku Krakowa. Nie dość, że jeden z nich był holowany na lince to na dodatek za jego kierownicą siedziała 37-letnia mieszkanka Dębicy, u której badanie alkomatem wykazało 2,6 promila alkoholu w organizmie. Kierowca drugiego pojazdu był trzeźwy. (ZOBACZ też: Jechała pijana samochodem. Zadzwoniła na policję i doniosła sama na siebie).

Jak do tego doszło? Kobieta tłumaczyła, że jej auto uległo awarii tuż za MOP-em Jastrząbka. Nie mogła dodzwonić się do pomocy autostradowej, więc zatrzymała innego kierowcę. Ten zaproponował jej odholowanie pojazdu na lince do Tarnowa. Pomocny kierowca z drugiego pojazdu otrzymał pouczenie i wrócił do swojej podróży.

Czas na konsekwencje

37-latka została przewieziona do komisariatu w Tarnowie, a jej pojazd odholowany na policyjny parking. Co ciekawe, kolejne badanie kobiety alkomatem (po godzinie od zatrzymania) wskazało jeszcze wyższy wynik sięgający wartości 1,33 mg/l.

Pijana kierująca straciła prawo jazdy. Odpowie także przed sądem za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.

Policjanci na swojej stronie podkreślili, że „pijani za kierownicą to zmora na polskich drogach. Jedni prowadzą w stanie po użyciu inni nie do końca świadomi wręcz wypadają zza kółka. Szczytem jednak nieodpowiedzialności jest kierowanie samochodem w takim stanie i jeszcze holowanie pojazdu… na autostradzie”.