Lexus RZ 450e. Pierwszy elektryk Lexusa. Pierwsza jazda.
Lexus RZ 450e to pierwszy Lexus, który został stworzony od podstaw, jako samochód elektryczny. Nowych technologii w nim zatem nie brakuje a ta, na którą czekałem najbardziej to wolant zamiast kierownicy. Jak się będzie jeździło w 2025 roku?
Właśnie wtedy wolant wejdzie do produkcji. Dzisiaj nadal jest w fazie testów, choć na dwa lata przed rynkową premierą miałem okazję poczuć nieco magii, jaką wprowadza do sposobu prowadzenia samochodu.
Wolant nie ogranicza się bowiem jedynie do zmiany kształtu kierownicy. Owszem jest mocno spłaszczony na górze i na dole, trzyma się go zupełnie inaczej, niż tradycyjną kierownicą (także te spłaszczone), jednak najistotniejsza zmiana to układ kierowniczy by-wire, czyli bez tradycyjnej kolumny. One Motion Grip nie ma mechanicznego połączenia kierowcy z kołami, przez co nie czuć, co się dzieje z przednimi kołami. To trochę takie hasło wytrych, jednak pozbawiony nawet najmniejszych drgań płynących z przedniego zawieszenia, jedziesz trochę w ciemno. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Docenią to z pewnością ci, dla których komfort jest najważniejszy. Wolant by wire świetnie bowiem izoluje od otoczenia.
Mniejszy, ale przestronniejszy
Choć rozmiarem Lexus RZ 450e wpisuje się pomiędzy większego RX a mniejszego NX, pod względem przestronności, wygody i komfortu właśnie, dorównuje temu pierwszemu. RZ ma 4805 mm długości, 2850 mm rozstawu osi i krótkie zwisy z przodu (995 mm) i z tyłu (960 mm). Całkowita wysokość wynosi 1635 mm, a szerokość 1895 mm (bez lusterek bocznych).
Samochód powstał na nowej platformie e-TNGA, która zapewnia wysoką sztywność nadwozia, nisko położony środek ciężkości oraz dobre właściwości jezdne. Na tej samej płycie zbudowano z resztą Toyotę BZ4X. Jedynie kilka elementów jest jednak wspólnych, to m.in. akumulator o pojemności 71,4 kWh, system chłodzenia i napęd E-Axle. Znacznie więcej jest różnic.
Napęd na cztery koła
Lexus RZ 450e wyposażony został np. w układ Direct4, czyli system, który z jednej strony zapewnia napęd na cztery koła, z drugiej niweluje przechyły nadwozia podczas hamowania i przyspieszania. To nic innego jak wykorzystanie układu hamulcowego, który przy nurkowaniu auta przodem dohamowuje tylną oś i na odwrót w przypadku szybkiego sprintu. To ważne, bo lexus jest o 12 cm dłuższy od Toyoty, o 150 kg od niej cięższy i ma zawsze napęd na cztery koła.
Dzięki temu ma większą o 95 KM moc. Do tego dochodzi inaczej zestrojone zawieszenie z amortyzatorami z czujnikami drgań, czterostopniowy system rekuperacji, tryb Range, który może i wyłączy klimatyzację, ale pozwala skutecznie wydłużyć zasięg standardowo wynoszący przynajmniej 395 km.
No i jak na Lexusa przystało model RZ 450e, jest też znacznie bardziej komfortowy i lepiej wykonany. Debiutują w nim np. promienniki ciepła, które pozwalają skuteczniej ogrzać wnętrze i pasażerów przy mniejszym zużyciu energii.
E-Axle – o co chodzi?
Lexus RZ jest pierwszym modelem marki wykorzystujący nowy układ osi e-Axle stworzony z myślą o samochodach elektrycznych. To kompaktowy, modułowy system, na który składają się silnik, przekładnia redukcyjna oraz moduł sterujący PCU (Power Control Unit). W RZ rozwiązanie to jest stosowane zarówno na przedniej, jak i tylnej osi, w połączeniu ze sterowaniem napędem na cztery koła Direct4. Ich zadaniem jest dostosowanie rozdziału mocy, poprawa przyczepności i zachowania auta w trudnych warunkach drogowych.
Układ osi e-Axle jest cichy, wydajny i precyzyjnie dozuje moc. Przedni silnik wytwarza 204 KM, a tylny 109 KM. Razem daje to maksymalną moc 313 KM. I choć producent zapewnia, że zużycie energii to zaledwie 16,8 kWh do maksymalnie 18,7 kWh energii na 100 km w cyklu mieszanym WLTP, w zależności od rozmiaru kół i wersji wyposażenia, podczas jazd nie udało mi się zejść niżej niż 20 kWh.
Zwarta budowa i umieszczenie e-Axle (wysunięta do przodu – przednia, i bardzo nisko – tylna) poprawiają praktyczne funkcje samochodu. W kabinie jest więcej miejsca, podłoga bagażnika jest nisko, a pod podłogą pojazdu jest większa przestrzeń na umieszczenie baterii o pojemności 71,4 kWh brutto.
Direct4
Lexus RZ jest też pierwszym modelem Lexusa z napędem 4x4 Direct4, który współpracuje z dwoma osiami e-Axle. Stosowany wyłącznie w Lexusie inteligentny napęd Direct4 stale równoważy przyczepność wszystkich czterech kół, intuicyjnie i płynnie rozdzielając moment obrotowy.
Podczas jazdy Direct4 zapewnia najlepszy balans napędu między przednią a tylną osią, kontrolując niezależnie obie e-Axle. Czujniki prędkości obrotowej kół, przeciążenia G oraz kąta skrętu kierownicy przekazują dane do jednostki sterującej. Rozdział napędu między przodem i tyłem może być regulowany w zakresie 0-100 proc. i może być dostosowany w zależności od sytuacji w ciągu milisekund, czyli szybciej niż jakikolwiek układ mechaniczny.
Ładowanie
RZ jest wyposażony w kompaktową i lekką ładowarkę pokładową o mocy 11 kW. Ładowanie akumulatora podłączonego do zasilania trójfazowego trwa około sześciu i pół godziny, przy zasilaniu jednofazowym czas ten wynosi około 10 godzin. RZ podłączony do systemu szybkiego ładowania prądem stałym naładowanie do 80 proc. może osiągnąć w około 30 minut.
Bezpieczeństwo
Lexus RZ został wyposażony w najnowszą, trzecią generację pakietu systemów bezpieczeństwa Lexus Safety System + z nowymi oraz ulepszonymi funkcjami, które wykrywają większą liczbę zagrożeń na drodze, by pomóc uniknąć kolizji lub zminimalizować skutki zderzenia.
Za sprawą modułu DCM Lexus Safety System + 3 może być aktualizowany overt-the-air bez konieczności wizyty w serwisie.
Ceny
Lexus RZ zadebiutuje niebawem na rynku. Za najtańszą wersję Busines trzeba zapłacić 329 900 zł. Zawiera ona pakiet elektronicznych wspomagaczy Safety System +3, LCA, CTA, 18-calowe felgi, światła Bi-Led, 14-calowy ekran multimedialny, podgrzewane fotele przednie.
O poziom wyżej jest wersja Prestige, która kosztuje 349 900 zł (dodatkowo ma HUD, podgrzewaną kierownicę i elektryczną klapę bagażnika oraz 7-calowy wyświetlacz zamiast zegarów).
Najbogatsza wersja Omotenashi to wydatek 389 900 zł. Tutaj znajdziemy dodatkowo światła Bi-LED z AHS, lepszą tapicerkę, podświetlenie ambientowe, system autonomicznego parkowania, ogrzewanie promiennikowe i cyfrowe lusterko wsteczne.