Ma w sobie 525 patentów, a na celownik bierze m.in. Maybacha. Nowe Nio ET9 to imponujący elektryk

Chińskie Nio zaprezentowało swój zupełnie nowy okręt flagowy. Mierzący ponad 5,3 m crossover to jeden z najbardziej zaawansowanych modeli na rynku, o czym świadczy 525 patentów, jakimi go objęto. Oto Nio ET9.
Nowy, flagowy model, czyli Nio ET9, na rynku ma konkurować z produktami Maybacha, Mercedesa czy BMW. Auto nie jest klasyczną limuzyną, lecz potężnym crossoverem, mierzącym 532,5 cm długości, 201,6 cm szerokości oraz 162,0 cm wysokości.
Nadwozie Nio ET9 ma kształt fastbacka z mocno zaokrąglonym tyłem, który kształtem przywodzi na myśl sportowego Jaguara F-Type'a. W pokrywę bagażnika, która najprawdopodobniej nie unosi się razem z szybą, wpisano spojler.
Tylko 4 siedzenia
Nio ET9 oferowane będzie wyłącznie w wariancie 4-miejscowym. Jego wnętrze ma wyróżniać się m.in. potężną konsolą środkową, rozciągają się od przodu aż do tyłu kabiny.
Tylne siedzenia, które wyglądają niczym z samolotowej klasy biznes, według Chińczyków objęte są aż 24 patentami. Mają 11 różnych regulacji, w tym możliwość odchylania oparć do kąta 45 stopni. Poza tym dysponują zintegrowanymi podnóżkami.
Dla pasażerów drugiego rzędu siedzeń przewidziano dodatkowe ekrany, w tym wyświetlacz w konsoli środkowej, a także rozkładany stolik. Zaopatrzony w zintegrowane lusterko, jest wszechstronnie regulowany.
W deskę rozdzielczą wpisano trzy wyświetlacze. Największy, centralny odpowiada za zarządzanie większością funkcji. Po jego bokach znajduje się po jednym ekranie dla kierowcy i pasażera. Typowo dla modeli Nio, liczbę fizycznych przycisków ograniczono do minimum.
W kabinie Nio ET9 zastosowano 7 zasłon przeciwsłonecznych – w dachu, szybach bocznych oraz w tylnej. Wszystkie je można aktywować poprzez wciśnięcie jednego przycisku.
Nio ET9: ekstremalnie szybkie ładowanie
Nio ET9 to przede wszystkim bardzo zaawansowana technologia. Auto dysponuje zestawem akumulatorów o pojemności 120 kWh i architekturą 900-woltową. Dzięki niej osiąga absolutnie niesamowitą szybkość ładowania, wyrażaną przez liczbę 600 kW!
Dla porównania w imponującym pod tym względem, odświeżonym Porsche Taycanie to „zaledwie” 320 kW. Zastosowanie ładowania z tak dużą mocą oznacza wyjątkowo szybkie uzupełnianie prądu w akumulatorze.
Chińczycy informują, że Nio ET9 w zaledwie 5 minut zwiększa swój zasięg o… 415 km. To czas zbliżony do tankowania samochodu spalinowego razem z dokonaniem płatności.
Jest jeszcze druga opcja w postaci wymiany baterii w specjalnej stacji tego chińskiego producenta. W tym przypadku cały proces trwa zaledwie 3 minuty – TUTAJ poznasz go lepiej.
Dwa silniki elektryczne
Do napędu Nio ET9 służą dwa silniki elektryczne, oferujące łączną moc 697 KM. Chińczycy chwalą się przyspieszeniem od 0 do 100 km/h w 4,3 s oraz zasięgiem 650 km, według chińskiego cyklu CLTC.
Przypomnijmy, że Nio ET7 dysponuje obecnie rekordem dla samochodu elektrycznego w dystansie pokonanym na jednym ładowaniu (TUTAJ przeczytasz o tym więcej).
ET9 to pierwszy model Nio, zaopatrzony w układ jezdny typu SkyRide. Co to oznacza? Zastosowanie hydraulicznego zawieszenia aktywnego oraz tylnej osi skrętnej. Z kolei układ kierowniczy wykonano tutaj w technologii steer-by-wire, czyli bez mechanicznego połączenia kół z przekładnią.
Według przedstawicieli firmy, Nio ET9 nawet na złych drogach zapewnia imponujący komfort. Potęgować go ma nie tylko napęd elektryczny, a więc pracujący bez wibracji, ale również rozbudowana aktywna redukcja hałasu (TUTAJ przeczytasz o niej więcej).
Wyjątkowo bezpiecznie?
Chińczycy twierdzą, że w ET9 wprowadzono 17 niestosowanych do tej pory technologii oraz zgłoszono 525 patentów. W tym w zakresie aktywnego bezpieczeństwa.
W samochodzie znajdują się 3 lidary – skierowany do przodu moduł dalekiego zasięgu na dachu oraz po module szerokokątnym, umieszczonym na przednich błotnikach. Łącznie w Nio ET9 znajdziemy 31 różnych czujników bezpieczeństwa, w tym radar fal milimetrowych 4D, a więc „odporny” na złą pogodę.
Nad całością czuwa pierwszy na świecie układ jazdy autonomicznej, oparty na procesorze 5-nanometrowym.
Nio ET9: dostawy od 2025 r.
Nio ET9 już można zamawiać w Chinach. Cena tego samochodu startuje z pułapu około 112 000 dolarów (ok. 440 000 zł). Pierwsze dostawy do klientów planowane są nie na 2024, a na 2025 rok, dlatego muszą się oni uzbroić w cierpliwość.
Premiera Nio ET9 pozytywnie odbiła się na cenach akcji tego chińskiego wytwórcy. W ostatni wtorek (26 grudnia) wzrosły one o 9%. Mimo tego nadal tracą 43% w porównaniu z 52-tygodniowym maksimum, wynoszącym 16,18 dolarów.
Producent pojazdów elektrycznych nadal traci pieniądze. Nio w trzecim kwartale tego roku odnotowało stratę netto w wysokości 624 milionów dolarów. Z tego powodu Chińczycy planują restrukturyzację, w tym zwolnienie 10% swoich pracowników.
Dwa tygodnie temu Nio wzbogaciło się o 2,2 mld dolarów, które wpłaciło CYVN Holdings z Arabii Saudyjskiej. Oznacza to, że firma ta stała się głównym akcjonariuszem tego chińskiego wytwórcy elektryków.
W czwartym kwartale bieżącego roku Nio spodziewa się dostarczyć od 47 000 do 49 000 samochodów. W stosunku do tego samego okresu 2022 roku oznacza to wzrost od 17 do 22%.
Przychody mają wynieść od 2,2 do 2,3 mld dolarów.







