8 kwietnia 2024

Mamy w Polsce nową markę aut elektrycznych. Arcfox to dzieło firmy BAIC

Arcfox

Podczas Poznań Motor Show przedstawiono ofertę nowej na polskim rynku marki Arcfox. Trafią do nas 3 spośród 5 modeli wytwarzanych przez tego producenta. Należy on do koncernu BAIC.

„Przystępne cenowo i zróżnicowane auta elektryczne” – oto, co zdaniem przedstawicieli marki ma oferować marka Arcfox, której oferta została właśnie zaprezentowana podczas poznańskiego Motor Show. Jak dokładniej wygląda jej gama? Zerknijmy.

Po pierwsze: Arcfox Alpha S

Zacznijmy nietypowo, bo od modelu flagowego. Alpha S to limuzyna mierząca niemal 5 m (dokładniej, jej długość to 4,93 m). To mniej więcej wymiary Tesli Model S. Tylna klapa otwiera się tu tak, jak w liftbackach – informuje portal elektromobilni.pl.

Zasięg auta według chińskich norm wynosi 735 km. Akumulatory mają pojemność maksymalnie 94,5 kWh brutto, a moc topowego wariantu sięga 643 KM. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 3,5 s. W ofercie są jeszcze dwie słabsze wersje. Bazowa ma akumulator 65,6 kWh i moc 218 KM. 100 km/h mknie po 8,3 s od startu. Środkowa odmiana rozwija 435 KM (dwa najmocniejsze warianty mają napęd 4x4) i rozpędza się do 100 km/h w 4,2 s.

Jak szybko auto może uzupełnić energię w akumulatorach? Od 30 do 80% to możliwe w 30 minut. Zużycie prądu ma być niskie, m.in. za sprawą dopracowanej aerodynamiki z aktywną żaluzją wlotu powietrza, zamykającą się i otwierającą w zależności od potrzeb (TUTAJ poznasz inne modele firmy BAIC w Polsce).

W środku ma być luksusowo, z zamszową skórą Ultrasuede, tapicerką z mikrofibry i dużym, panoramicznym dachem. Bagażnik ma pojemność 560 l.

Po drugie: Arcfox Alpha T

Oto propozycja dla tych, którzy wolą siedzieć wyżej. Alpha T (nazwy Arcfoxów są „oficjalnie” pisane z wykorzystaniem litery alfa – tutaj mówimy więc o αT) to SUV mierzący 479 cm – odpowiada więc mniej więcej wielkości Tesli Model Y. Rozstaw osi to 292 cm, a bagażnik ma pojemność 460 l (TUTAJ przeczytasz test BAIC-a Beijinga 5).

Auto jest dostępne w dwóch wersjach. Odmiana z napędem na przód ma 218 KM i osiąga 100 km/h w 8,4 s. Wersja 4x4 rozwija 435 KM i rozpędza się do 100 km/h w 4,6 s. Mniejsza bateria dysponuje pojemnością 67,3 kWh brutto (480 km według CLTC), większa (dostępna w mocniejszej wersji) – 94,5 kWh. Zasięg w takiej odmianie to 688 km (wg CLTC).

Samochód wyróżnia się m.in. dwoma wyświetlaczami 4K (jeden ma 12,3 cala, drugi – 20,3 cala), 13 głośnikami i podobnie luksusowym wykończeniem, co w opisanym wyżej liftbacku.

Po trzecie: Arcfox Kaola

To nie jest literówka – auto nazywa się „Kaola”, a nie tak, jak sympatyczny „miś” gustujący w eukaliptusach. To minivan segmentu C, zdaniem firmy opracowany specjalnie z myślą o rodzicach dzieci w wieku niemowlęcym i wczesnoszkolnym. Mierzy 450 cm, a rozstaw osi to 282 cm.

Ma przesuwane dwoje drzwi, z czego prawe są odsuwane elektryczne, a lewe manualnie. W środku można korzystać z funkcji elektrycznego obrotu (o 360 stopni) fotelika dziecięcego (dla dzieci do lat 7). Obraca się on automatycznie po otwarciu drzwi w ich kierunku.

Auto ma też szereg innych rozwiązań ułatwiających życie młodym rodzicom, z lampą dezynfekcyjną UV i kamerą pozwalającą obserwować dzieci na czele. Nie zabrakło również „trybu usypiania”, który automatycznie dostosowuje pozycję fotelika, dźwięk i oświetlenie. W środku znalazł się też pojemnik grzewczo-chłodzący między fotelami (działa z temperaturą od 3 do 50℃).

Kaola dysponuje 400-litrowym bagażnikiem. Silnik elektryczny rozwija tu 163 KM. Zasięg to 500 km wg CLTC i 708 km wg NEDC (z akumulatorem litowo-żelazowo-fosforanowym o pojemności 58,86 kWh). Konkurentem tego modelu mają być przede wszystkim elektryczne kombivany, takie jak Peugeot Rifter czy Citroen Berlingo. Nie mają one jednak tak wielu udogodnień stworzonych z myślą o rodzicach i dzieciach.

Samochody Arcfox póki co zostały „jedynie” zaprezentowane, co oznacza, że nie podano ich cen. Importer deklaruje jednak rychłe wprowadzenie pojazdów na rynek. Czekamy na więcej szczegółów.