18 marca 2025

Mandat z drona lub helikoptera – jak policja kontroluje kierowców z powietrza?

policja kontrola
Zdjęcie: KPP Pułtusk.

Drogówka coraz częściej wykorzystuje bezzałogowce oraz śmigłowce do dyscyplinowania kierowców. Funkcjonariusze nie ukrywają, że dzięki temu mogą skuteczniej wyłapywać osoby łamiące przepisy drogowe.

Policja może ukarać łamiącego przepisy kierowcę nawet wtedy, gdy funkcjonariuszy nie widać na drodze. Warto pamiętać, że mandat z drona czy helikoptera to już niemal codzienność.

Mandat z drona lub helikoptera – co na to przepisy?

Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym funkcjonariusze mogą przeprowadzać kontrole również z powietrza. Art. 2 pkt 59 tej ustawy jednoznacznie wskazuje, że do „ujawniania wykroczeń mogą być wykorzystywane urządzenia rejestrujące umieszczone na statkach powietrznych".

Początkowo do kontrolowania kierowców używano wyłącznie śmigłowców. Jednak od około pięciu lat w działaniach drogówki regularnie wykorzystywane są także bezzałogowe statki powietrzne (BSP). Służą one do filmowania samochodów z góry, rejestrując ich wykroczenia, nawet gdy kierowcy nie mają świadomości, że są nagrywani. Zadaniem załóg na ziemi jest zatrzymywanie wskazanych pojazdów i wystawianie kar.

Mandat z drona lub helikoptera – za jakie wykroczenia?

Choć teoretycznie policyjne drony mogą mierzyć prędkość, nie prowadzi się takich kontroli. Powód jest prosty – na podstawie obrazu można obliczyć prędkość pojazdu, jednak obecnie żaden dron, a dokładnie jego kamera, nie posiada zatwierdzenia wydanego przez Główny Urząd Miar. Z tego względu policja wykorzystuje statki powietrzne do ujawniania innych wykroczeń.

Najczęściej jest to nieprawidłowe wyprzedzanie, nieustąpienie pierwszeństwa pieszym na przejściu, przejazd na czerwonym świetle, ignorowanie obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa czy korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy.

BSP służą także do monitorowania ścieżek rowerowych i chodników, pomagając w egzekwowaniu przepisów wobec rowerzystów i pieszych. Dzięki nagraniom z drona policjanci gromadzą dowody, które są wykorzystywane w sądzie, jeśli kierowca wypiera się winy.

Kontrola z góry

Kierowcy powinni pamiętać, że monitorowanie ruchu z powietrza to już niemal standardowe działanie policji. Tylko w ostatnich dniach funkcjonariusze pochwalili się wynikami nietypowych kontroli.

W Pułtusku policyjny dron przyłapał blisko 30 właścicieli aut popełniających wykroczenia zagrażające bezpieczeństwu pieszych. Natomiast funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei i policjanci z żywieckiej drogówki monitorowali przejazd kolejowy w Łodygowicach. Nagrania z drona ujawniły aż 24 osoby, które ignorowały sygnały zakazujące wjazdu na tory.

Z kolei zachodniopomorscy policjanci przeprowadzili kontrolę na autostradach i drogach szybkiego ruchu, obserwując ze śmigłowca przede wszystkim pojazdy ciężarowe. Efekt akcji to aż 156 zatrzymanych kierowców, którzy naruszyli przepisy dotyczące zakazu wyprzedzania na autostradach i drogach ekspresowych o dwóch pasach ruchu. Dodatkowo dziewięciu z nich złamało zakaz wyprzedzania na odcinkach dróg objętych ograniczeniami.