17 listopada 2020

Mateusz Kusznierewicz: idealne auto dla żeglarza

Kabriolet i wiatr we włosach

Idealne auto dla żeglarza to oczywiście kabriolet. Gdy się go prowadzi, można poczuć  wiatr we włosach, zew wolności, przestrzeń – a to przecież każdy żeglarz lubi najbardziej. Tak w każdym razie byłoby w świecie idealnym. Ta romantyczna wizja nie do końca jednak da się zrealizować w rzeczywistości. Żeglarstwo to styl życia, wspaniały kontakt z naturą, ale też sporo sprzętu i logistyki.

Nie tylko przyjemność ale też pojemność

Zwykle podróżuję z co najmniej dwiema dużymi torbami, a w bagażniku  musi się zmieścić cały potrzebny mi sprzęt- żagle, skrzynka z narzędziami i elektroniką, pianki, sztormiak itp. Wybieram auta z pojemnym bagażnikiem, do którego mam łatwy dostęp – żeby go wygodnie załadować i rozładować. Mam 193 cm wzrostu, więc preferuję auta, w których nie zabraknie przestrzeni na nogi oraz wolnej przestrzeni nad głową. Lubię też dobrą widoczność, żeby należycie nawigować – dlatego nie mam nic przeciwko, wysoko umieszczonemu fotelowi kierowcy.

Bezpieczeństwo

Cenię sobie troskę o bezpieczeństwo na drodze i przykładam do tego szczególną wagę, wybieram samochody z napędem na wszystkie koła. Zwracam uwagę na skuteczność systemu hamulcowego oraz dynamiczny napęd, który pozwala komfortowo i bezpiecznie wyprzedzać. Również, kiedy ciągnę za samochodem jacht na przyczepie. Doceniam też, elementy zapewniające komfort kierowcy podczas wielogodzinnych tras, w szczególności wentylowane fotele oraz opcje masażu, nie wspominając już oczywiście o możliwości regulacji części lędźwiowej siedziska. 

Gadżety

Dla mnie idealne auto nie musi być naszpikowane pełną listą wyposażenia dodatkowego, jednak kilka rozwiązań uważam za bardzo pomocne, poprawiające bezpieczeństwo i ułatwiające poruszanie się po drogach.

  • System monitorowania martwego pola – znacząco wpływa na bezpieczeństwo manewru wyprzedzania
  • Asystent jazdy nocnej – czyli kamera termowizyjna, która pozwala dostrzec to, czego gołym okiem nie bylibyśmy w stanie zobaczyć.  Informuje nas o zagrożeniach, które mijamy na drodze – wykrywa pieszych, czy zwierzęta zbliżające się do drogi. System pozwala nam odpowiednio wcześnie zobaczyć osobę lub zwierzę, dając nam czas na reakcję. Często jest zintegrowany z systemem oświetlenia, który doświetla obszar z wykrytym zagrożeniem.
  • System bezkluczykowy – on pomaga mi, szybko i sprawnie dostać się do auta:)

Kolor

Auto musi mi się podobać – kolor z kształtem nadwozia i charakterem marki muszą tworzyć harmonię. Kiedy prowadziłem Mercedesa był srebrny, do sportowego charakteru Porsche pasował wściekły pomarańcz, jeśli Land Rover – idealnie wyglądał w szarościach.

Benzyna czy diesel?

Jeśli chodzi o napęd, to oprócz wiatru w żaglach cenię też nowoczesne diesle, lubię ich brzmienie oraz kulturę pracy. W najbliższym czasie będę jeździł autem z napędem hybrydowym – benzynowo-elektrycznym. Zobaczymy jak się sprawdzi to rozwiązanie.  

Jeśli nie kabriolet to…?

Wywnioskowaliście już pewnie z moich przemyśleń, że z punktu widzenia żeglarza idealną alternatywą dla kabrioletu jest SUV – przestrzeń, bezpieczeństwo i pewność prowadzenia. Jestem fanem motoryzacji, wielokrotnie byłem na targach motoryzacyjnych w Genewie, więc samochody w moim życiu to nie tylko konieczność, ale też przyjemność. Prowadzenie auta przypomina trochę manewry na wodzie – zmieniam pasy, halsuję, nawiguję, a przede wszystkim – bezpiecznie docieram do celu. Pozdrawiam wszystkich fanów motoryzacji.

Mateusz Kusznierewicz

Mateusz Kusznierewicz – żeglarz sportowy, przedsiębiorca i działacz społeczny. Dwukrotny medalista olimpijski, dwukrotny indywidualny mistrz świata w klasie Finn oraz mistrz świata w klasie Star, pięciokrotny indywidualny mistrz Europy, wielokrotny zdobywca mistrzostw Polski w żeglarstwie. Laureat licznych nagród i odznaczeń ( m.in. Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski). Miłośnik i promotor gry w golfa. Urodził się w Warszawie, ale mieszka z żoną i dwójką dzieci w Trójmieście.