Mazda 2 będzie Toyotą Yaris. Już za dwa lata.
Pamiętacie Mazdę 2? No to zapamiętajcie i może nawet jeszcze kupcie. Bo jeśli podoba się wam niepowtarzalny styl Mazdy czasu macie mało. Już za dwa lata nowa Mazda 2 będzie Toyotą. Toyota Yaris jedynie ze znaczkiem Mazdy, czyli także z silnikiem Toyoty.
Zgrabna, kompaktowa Mazda2 natychmiast przyciąga wzrok prostą elegancją i niepowtarzalnym stylem. Pod maską pracuje wydajny silnik, dostępny z układem Mazda M Hybrid, który zapewnia jeszcze większą oszczędność paliwa. Wśród udogodnień, pozwalających cieszyć się łącznością, znalazł się moduł bezprzewodowej integracji ze smartfonem (z systemem iOS) oraz moduł przewodowej integracji ze smartfonem (z systemem Android) – tak Mazda zachęca do zakupu oferowanego od 2014 roku modelu 2.
Trochę już na rynku jest, więc nowa Mazda 2 powinna pojawić się niebawem. I się pojawi, ale nie będzie już miała niepowtarzalnego stylu Mazdy i rewolucyjnego jak głosi Mazda silnika Skyactive. Bo nowa Mazda 2 będzie Toyotą Yaris.
Co prawda mówi się o tym, że nowa Mazda 2 będzie jedynie oparta na platformie Toyoty Yaris, jednak pierwsze zdjęcia wskazują, że będzie to wypisz wymaluj Yaris z logo Mazdy. Mazda nie ma zamiaru dodawać do aut nic od siebie. Zresztą wcześniejsze doświadczenia z bliźniaczymi modelami Toyoty i Suzuki, potwierdzają, że to coraz popularniejszy trend wśród japońskich marek. W końcu dzisiaj można kupić hybrydową Toyotę Corollę lub hybrydowe Suzuki Swace, dwa identyczne modele. Albo Toyotę Rav4 lub Suzuki Across w wersji PHEV.
5 proc. akcji
Rewelacje wyciekły podczas prezentacji kwartalnego raportu finansowego, w którym zapowiedziano właśnie zacieśnienie współpracy Mazdy i Toyoty. Bo ta kwitnie od wielu lat. Dla przykładu to Toyot Yaris posłużyła do budowy Mazdy 2 w wersji sedan sprzedawanej na rynku amerykańskim, jednak nigdy wcześniej samochodu obu marek nie były tak podobne.
Zresztą dla mazdy to nie pierwszy raz, kiedy korzystała z gotowców innych marek. Wcześniej trzecia generacja Mazdy 121 produkowanej między 1996 a 2003 była tak naprawdę przeprojektowanym Forda Fiestą. Podobnie pierwsza generacja Mazdy 2 (2002-2007), która także bazowało na Fieście. Jednak wtedy Ford był kluczowym udziałowcem Mazdy.
Dzisiaj Toyota jest właścicielem 5 proc. akcji Mazdy, jednak kooperacja obu marek ma znacznie głębszy wymiar. Tak też się dzieje w wielu innych markach. Przecież wszyscy dążą do optymalizacji.
A co z elektrykiem?
Z raportu można wywnioskować, że pierwsza elektryczna Mazda MX-30, która ma mały akumulator, przez co mały zasięg, nie spełniła oczekiwań zarówno producenta, jak i klientów. Mazda chce bowiem zbudować osobną platformę dla samochodów elektrycznych. Czy zrobi to sama, czy skorzysta z platformy Toyoty?
Tego nie wiadomo. Pewne jest, że opracowanie platformy jest najdroższym elementem samochodu, a czasu na prawdziwego elektryka jest bardzo mało.