Super fura z ogłoszenia – Mazda RX-8
Stanowi kontynuację tradycji sportowych modeli japońskiej marki. Choć po latach Mazda RX-8 nadal imponuje wyglądem i unikalną techniką, ma jedną podstawową wadę – silnik Wankla. Mimo to a może właśnie przez to jest coraz częściej poszukiwana na rynku youngtimerów. Oto Mazda RX-8 – super fura z ogłoszenia.
Tym, co wyróżnia RX-8 jest przede wszystkim silnik rotacyjny, będący integralną częścią oferty sportowych samochodów Mazdy od lat 60. XX w. Historia rozpoczęła się dokładnie w 1967 roku wraz z premierą modelu Cosmo, natomiast pierwsze auto z serii RX, gdzie litera X pochodzi od angielskiego słowa „experimental” (eksperymentalny) pojawiło się w roku 1972 i nosiło oznaczenie RX-2.
Najsłynniejszym sportowym modelem Mazdy z napędem rotacyjnym był model RX-7, produkowany od 1978 aż do 2002 roku. W sumie Japończycy stworzyli 3. generacje tego samochodu, który został zastąpiony RX-8, mającym być autem wprowadzającym silnik Wankla w XXI wieku.
I choć coupe Mazdy zyskało sobie wierne grono miłośników, sam silnik nadal uznawany jest za trudny w eksploatacji. Mimo że zapewnia dużą moc, pracuje równomiernie, to jego największą wadą okazują się problemy z uszczelnieniem. Silnik Wankla jest dziełem niemieckiego NSU, od którego Mazda odkupiła licencję.
Zawiła historia powstania Mazdy RX-8
Oryginalny projekt RX-8 pochodzi od koncepcyjnego RX-01, wyposażonego we wczesną wersję silnika 13B-MSP. Został on stworzony jako prosty, niedrogi i przyjemny w prowadzeniu samochód, swoją koncepcją odnoszący się do pierwszego wcielenia RX-7. Ze względu na ówczesną, niezbyt dobrą sytuację finansową firmy oraz rosnący popyt na modele typu SUV, Japończycy wstrzymali pracę nad tym autem, ale zespół inżynierów nadal rozwijał jednostkę 13B-MSP, którą testowano wykorzystując nadwozie MX-5.
13B-MSP został ostatecznie przechrzczony na Renesis i zadebiutował w koncepcyjnym modelu EVOLV, zaopatrzonym w tylne drzwi otwierane w przeciwną stronę do przednich. Takie same otrzymało właśnie RX-8, które według założeń miało być funkcjonalnym coupe z dwiema parami drzwi. Ciekawie Japończycy podeszli także do samego nadwozia, zmuszając swoje japońskie, amerykańskie i europejskie biura stylistyczne do rywalizacji o to, kto stworzy najlepszy projekt. Rozwojem stylistyki Mazdy RX-8 kierował Ikuo Maeda – syn Matasaburo Maedy, będącego głównym projektantem oryginalnego RX-7.
Choć niemal produkcyjną wersję RX-8 pokazano na salonie samochodowym w Tokio pod koniec 2001 roku, premiera seryjnego modelu odbyła się dopiero w lutym 2003 roku.
Niekończące się zachwyty
Mazda RX-8 z miejsca zachwyciła fanów motoryzacji. To mierzące 4,4 metra długości auto wyróżniało się przede wszystkim cudownie pomysłową konstrukcją swojego nadwozia, wykonanego przeważnie ze stali, choć z elementami z aluminium i plastiku. Miało czworo drzwi, z których niewielkie tylne otwierały się dopiero po otwarciu przednich, przyzwoitą przestrzeń dla dwóch pasażerów drugiego rzędu oraz zaskakująco duży, 290-litrowy bagażnik.
Ale największe wrażenie od początku robił silnik Renesis z dwoma wirującymi tłokami. Miał zaledwie 1,3 litra pojemności i praktycznie z miejsca został uhonorowany tytułem „Międzynarodowego Silnika 2003 roku”. Dziś już wiemy, że mocno na wyrost.
W Europie początkowo dostępne były dwie wersje – o mocy 192 i 231 KM. Obie zapewniały świetne jak na ówczesne czasy osiągi (0-100 km/h, odpowiednio, w 7,2 i 6,4 s) oraz wyróżniały się niesamowitym sposobem rozwijania mocy i unikalnym dźwiękiem. Dużą wadą było jednak spore zapotrzebowanie na paliwo, i to niezależnie od wariantu silnika, oraz zachłanność na olej.
RX-8 doceniano również za prowadzenie, podkreślając takie zalety, jak niemal nieskończoną przyczepność (rozkład mas o prawie idealnej proporcji 50:50, co osiągnięto montując silnik za przednią osią, a zbiornika paliwa – przed tylną osią) oraz bardzo bezpośredni układ kierowniczy. Typowo dla sportowych coupé zawieszenie było sztywne, choć nienachalnie, co odczuwało się szczególnie przy niewielkich prędkościach, natomiast wraz ze wzrostem tempa jazdy stawało się imponująco komfortowe.
RX-8 pozostawał w produkcji do 2012 roku, ale z europejskiego rynku, ze względu na nowe normy emisji spalin, wycofano go już dwa lata wcześniej. Ostatni egzemplarz zjechał z taśmy japońskiej fabryki Mazdy 21 czerwca, a od 2003 roku jej bramy opuściły 194 094 sztuki tego modelu. Dzień później zakończyła się historia silnika Wankla, choć nieustępliwi Japończycy z Mazdy jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa dotyczącego jednostki tego typu.
Auto z ogłoszenia – Mazda RX-8
Ceny używanych egzemplarzy Mazdy RX-8 są bardzo zróżnicowane i w głównej mierze zależą od przebiegu i stanu silnika. Super fura z ogłoszenia to Mazda RX-8 w wersji o mocy 192 KM, wyróżniająca się przebiegiem aż 170 tys. km. Jej właściciel stan RX-8 ocenia jako dobry, a o silniku pisze, że „pracuje ładnie”.
Zakup używanego RX-8 bez potwierdzonej historii dotyczącej przebiegu i… liczby jednostek napędowych wydaje się jednak sporym ryzykiem. Trzeba bowiem pamiętać, że problemy z jednostką napędową wiszą tutaj w powietrzu, a ich rozwiązanie może kosztować wręcz fortunę.
Używana Mazda RX-8
Mazda RX-8 ma reputację samochodu sprawiającego mnóstwo kłopotów. Jej największym przekleństwem jest to, co ją najbardziej wyróżnia i daje najwięcej frajdy, czyli silnik Wankla (Renesis). Szczególnie częstym awariom ulegały egzemplarze z lat 2003-2005, w których komputer sterujący pracą jednostki napędowej nie wtryskiwał wystarczających ilości oleju, co prowadziło do przedwczesnego zużycia komponentów lub całkowitej awarii.
Objawiało się to początkowo utratą mocy i nieprawidłowym zapłonem, co wielu właścicieli aut próbowało rozwiązać poprzez wymianę świec zapłonowych, a gdy to nie skutkowało – oddawali samochody do dealerów. Ci również często nie radzili sobie z problemem, który rozwiązywali wymieniając silnik na nowy. Dopiero po latach okazało się, że źródłem awarii były cewki zapłonowe, wytrzymujące zaledwie 50 tys. km.
Dodatkowo Mazda pogorszyła stan rzeczy, przebudowując „martwe” silniki, znane pod nazwą Reman. Owszem, nie ma w tym nic złego, ale kontrola jakości w zakładzie zajmującym się tym procederem była wyjątkowo słaba, przez cierpiały one na jeszcze więcej problemów, w tym ten dotyczący cewek.
Mimo zdiagnozowania tej usterki oraz późniejszych poprawek większość silników RX-8 wytrzymuje przebieg maksymalnie 160 tys. km. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele:
- nadmierne gromadzenie się nagaru, powodujące przyspieszone zużycie uszczelnień oraz odklejanie uszczelek, co prowadzi do utraty kompresji,
- nadmierna temperatura spalin, powodująca wypadanie uszczelki bocznej ze swojej pozycji, co objawia się wyrzucaniem jej odłamków przez wydech (auta używane na torze są bardziej na to narażone),
- awaria pompy paliwowej i niedostateczna ilość paliwa w lewych zakrętach przejeżdżanych na granicy przyczepności, co prowadzi do uszkodzenia uszczelek (dotyczy to w szczególności starszych egzemplarzy Mazdy RX-8),
- awarie katalizatora,
- zatkane przewody wtrysku oleju.
Pomijając występujące już problemy z korozją nadwozia, reszta elementów RX-8, typowo dla samochodów marki Mazda, ma opinię trwałych.
Wymiana silnika na inny
Wielu właścicieli zawiedzionych jakością silnika Renesis decyduje się na wymianę go na inny, pochodzący od innego producenta. Tutaj występuje absolutna dowolność, w rezultacie czego pod maską RX-8 można znaleźć jednostki napędowe Nissana Skyline’a GT-R (RB26DETT), Toyoty Supry (2JZ-GTE) czy pochodzące z Corvette jednostki V8 serii LS. Znane są także przypadki zastosowania popularnego, wysokoprężnego 1.9 TDI, czy 1,4-litrowego silnika Renault Clio.
W polskich realiach dość często pod maską RX-8 gości 1,8-litrowy, 20-zaworowy silnik, znany choćby z Volkswagena Passata.